Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy jesteś za przeprowadzeniem w Ostrowcu Świętokrzyskim referendum odwołującego prezydenta miasta
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

Zdrada.

Ilość postów: 109 | Odsłon: 11449 | Najnowszy post
  • Zdrada.

    Czy ktoś zdradzony przez najbliższych może być jeszcze szczęśliwy ?

    Gość
    Zgłoś
    Odpowiedz
    • Odp.: Zdrada.

      Nie, najlepiej od razu sie utopić! Człowieku weźsię w garść a nie wyżalaj się na forum. Ktoś Cię wyrolował? Wyroluj go Ty z podwójną siłą. Dzisiaj trzeba być podłym żeby przetrwać. Taki czas niestety nastał.

      Gość
      Zgłoś
      Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 3

      Odp.: Zdrada.

      pewnie że tak, czas leczy rany, u mnie 5 lat temu się to sprawdziło :) głowa do góry

      Gość_mia
      Zgłoś
      Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 4

      Odp.: Zdrada.

      To nie zależy od najbliższych,tylko od ciebie.Czy ty chcesz jeszcze być szczęśliwym człowiekiem?Co takiego zrobiłeś,człowieku,że najbliższe cię zdradziły?Wyciągnij wniosek,przebacz i bądź szczęśliwy-to proste.

      Gość
      Zgłoś
      Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 5

      Odp.: Zdrada.

      Kiedyś tak, dziewczyna mnie zdradzała, a ja pracowałem za granicą. Nie czułem się specjalnie źle ponieważ i tak mnie wkurzała, wątpliwości zostały potwierdzone a ja stałem się wolny.

      Gość
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Zdrada.

        Autorze, zaprzeczasz sam sobie, wiesz? Najpierw pytasz o ewentualną szczęśliwość, a później stwierdzasz, że Ci to odpowiada. Jak to jest?

        server
        Zgłoś
        Odpowiedz
      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 7

        Odp.: Zdrada.

        Jak kobiety nigdy nie będzie bolała głowa to na pewno nie będzie zdrady.

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Zdrada.

          Witam ....uroczyście oświadczam ze włąsnie potwierdziły sie moje podejrzenia ze jestem zdradzana, pisze w niewiadomum celu , chodze po domu jak obłakana, nie szukam litosci nie szukam niczego chce to po prostu wykrzyczec .....boli , boli bardzo , zwłaszcza ze jak pisze przedmówca głowa nigdy nie bolała mnie .....Rok temu miałam podejrzenia i przez rok mnie oszukiwał,a teraz po prostu nakryłam, uwierzcie ze jest intuicja... to sie czuje, a mówiłam , ze jak chce byc wolny niech odejdzie , niech nie szarpie mojego zdrowia , niech nie trace wiare w ludzi , ale zapewniał ze kocha, ze chce dobrze.....mam ochote sie zastrzelic, skoro sie zakochał przeciez mógł odejsc , to zrozumiałe , mi wmawiał cos czego nie było , nie załuje ze byłam wierna i oddana , ale zostałam najwzyczajniej skrzywdzona, wiem ze nie zasłuzyłam na to....

          Gość_mała
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Zdrada.

            Boże, jak ja Ci współczuję, szczerze:( Jeżeli piszesz szczere, a zazwyczaj człowiek pod wpływem emocji pisze szczerze to płaczę razem z Tobą. M

            ankaostr
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Zdrada.

              nic nie boli tak bardzo jak zdrada ... ale czas leczy rany. będzie lepiej. Powodzenia

              ana86
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Zdrada.

                Chce mi sie wyć , łzy cisną sie do oczu ,przypominam zabę dzisiaj,wpędził mnie w nerwice , bo to sie czuje miałam podejrzenia , ale nie dowody, czułąm , czułam , i nie do końca wierzyłam w to ze tak moze byc , po prostu jak jest sie uczciwym to tak samo osadza sie innych , zniszczył mnie , a własciwie ja sama pozwoliłam sie zniszczyc, po prostu byłam za dobra , jaki potrafił byc czuły, jaki dobry...jakim był wspaniałym aktorem błagam niech ten czas płynie szybciej chce zapomniec nie wiem jak przetrwam kolejne chwile

                Gość_mała
                Zgłoś
                Odpowiedz
          • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 11

            Odp.: Zdrada.

            Byłam w podobnej sytuacji. Domyślam się co czujesz. Ten ból nie do opisania. Przykro mi, i współczuję. Zwyczajnie nie był Ciebie wart, zakłamany egoista. Trzymaj się jakoś.

            stellina
            Zgłoś
            Odpowiedz
          • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 12

            Odp.: Zdrada.

            A może NAPRAWDĘ Cię kocha? Niektórzy mężczyźni mają takie pojemne serca ale oni tak mają i wyrastają z tego.Ja to bym teraz zrobiła na Twoim miejscu to samo,co on i oznajmiła mu o tym.Kochana, NIC w życiu nie mamy na własność i żadne papierki w USC tego nie zapewniają. Też to przeszłam i żyję, bo WARTO! Wiem,że boli okrutnie,jak człowiek jest uczciwy ale jeśli uczciwość w tym układzie nie gra roli to niech zobaczy jak to boli.Jak masz dzieci i KOCHASZ go,to nie rezygnuj.Czas leczy rany.Nie rób tylko żadnych awantur tej Pani,bo to ona wyjdzie na pokrzywdzoną.O niej nawet nie myśl.Zachowaj swoją godność i zastanów się czego w życiu do tej pory nie miałaś,a na co zasługujesz i teraz to sobie zafunduj.Może sanatorium,może samotny wyjazd i zostaw wszystko na głowie męża....Pamiętaj! Prawdziwym dramatem jest tylko śmierć,z innych problemów będziesz się śmiać po jakimś czasie a nawet będziesz mieć satysfakcję ZWYCIĘŻCZYNI.Musi się udać.Napisz,jak już tak będzie. POZDRAWIAM serdecznie i jestem z Tobą myślami.

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
          • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 14

            Odp.: Zdrada.

            ...wiem niestety co to znaczy zdrada. Boli okropnie... Odeszła, zostawiła jak psa... A takie plany były... ślub, wesele, data, wszystko odwołane... a żyć nadal trzeba...

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Zdrada.

              Gdyby odszedł i zostawił to byłoby ok , ale ze oszukiwał mnie i zył i kłamał prosto w oczy to boli najbardziej , jak sobie to wszystko uzmysławiam.To nie jest tak ze ktos zdradza bo jest żle, jest tez tak ze jest zle bo ktos zdradza. I wtedy masz wrazenie ze rozmawiacie innymi jezykami. A mowiliscie w jednym . Nie miał odwagi odejsc , wiem ze oszukiwał tez ta dziewczyne , nawet mi jej zal , ale do mnie powrotu juz nie ma. Podejrzewałam w tamtym roku w lato znalazłam zupełnie przez przypadek w bilingu jakies notoryczne połaczenia. ( Wyjechałam na miesiac wtedy do mojej rodziny) .Pamietam jak mi serce waliło. Przyznał ze taka głupota ze puszczał sygnały ze na zarty ze zaczepiła go , ze załuje ze wie ze moze mnie zranił ect. Starałam się dojrzale podejsc nie chciałam psuc zwiazku, choc dla mnie było to chore.Zadzwoniłam wówczas do niej a ona mnie przeprosiła i powiedziała ze on jej mówił ze bardzo zle mu sie układa itd. To był policzek , nie chciałam go znac nie potrafiłam mu wybaczyc tych słów , pytałam dlaczego???Wybaczyłam wrócił z podkulonym ogonem było iddylicznie, przez 6 miesiecy.Starłam sie zapomniec, nie kontrolowałam.A teraz od trzech miesiecy znowu, widziałam to zachowanie, to bładzenie wzrokiem, ślina mu sie toczyła przez zeby jak kłamał, nie kłocił sie , a ja pytałam prosiłam powiedz co sie miedzy nami dzieje? Szczytem było juz jak najemcy oddali mu klucze od jego marnych 20 m, zaczał tam niby remontowac niby co innego.... a ja czekałam jak nie wyładował sie telefon , to poszedł tam sie przespac po pracy a to stwierdziła ze dziwnie miedzy nami ze moze tam zostanie kilka dni az mi przejdzie....co k... miało mi przejsc?uczucie?kupiłam mu kurtke na jesien i patrze jak wisi nie miał czasu przymierzyc .......nic go nie interesowało

              nie wytrzymałam wziełam telefon , a tu prosze kocham cie ect. ta sama dziewczyna, z opisywaniem jak to było romantycznie i jak swiece juz zapalił i czeka na nia....

              Sama nie wierze ze to pisze.Wybaczcie mi drodzy forumowicze.

              Ludzie najgorsza prawda jest lepsza niz kłamstwo.

              Gość_mała
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Zdrada.

                :( bardzo mi przykro... musisz sie trzymac i byc silna. Ja zapewne na Twoim miejscu wyjechalabym gdzies dalej na jakis czas, do rodziny, badz zagranice np.do pracy, zmienila numer telefonu i odciela sie..wiem ze to napewno ciezkie, ale trzeba byc silnym. Musisz dac rade. Sama jestem typem bardzo wrazliwej osoby i czuje Twoj ból :( . Musisz teraz uwiezyc w Siebie, jeszcze sie wszystko ulozy.

                Gość
                Zgłoś
                Odpowiedz
              • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 103

                Odp.: Zdrada.

                Zostaw dziada;dla mnie to szmatławiec i nie ma czego żałować,

                wierzę że jesteś dziarską kobietą dzsz sobie radę bez niego POWODZENIA!!!!

                Gość
                Zgłoś
                Odpowiedz
            • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 19

              Odp.: Zdrada.

              17.24 - nie przejmuj sie, takie panny wczesniej czy pozniej płacą za swoje grzechy, życie samo weryfikuje takie postepowania, a Ty przebacz i zachowaj twarz - najlepiej na tym wyjdziesz.

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
8 postów w tym wątku zostało wyłączonych z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami.

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Losowa firma:
Biuro Rachunkowe "Complex"
Branża: Biura rachunkowe
Dodaj firmę