witam mam pytanie...
mieszkam na 4 piętrze i od jakichś 2 miesięcy pojawił sie problem zbyt niskiego ciśnienia wody co zaczyna dawać się we znaki bo czasami naprawdę nieraz trudno spłukać szampon z włosów bo tak słabo leci woda.
pytanie me takie czy taki problem należy składać do spóldzielni czy jest jakaś nadzieja na poprawe sytuacji?
dodam że do tej pory było ok a wszelkie sitka rury zostały oczyszczone ale i tak nie ma żadnej poprawy
Miałam to samo. Spółdzielnia zwalała winę na MEC. MEC na Spółdzielnię. Winnego nie było.
A u mnie zamiast gorącej wody leci z kranu letnia!Wielkie nieporozumienie płacić tyle pieniędzy za podgrzewanie wody!
Na Kopernika mamy od zawsze ten problem... Czasami terma się aż nie włącza bo za słabe ciśnienie...
Winnego nie ma, od lat nic nie da się z tym zrobić...
Mnie spółdzielnia kazała na swój koszt wymienić wszystkie rury.
Nie ma ciepłej wody ale SM czerpie całymi rękami.
Kiedyś w latach 80-90 nie można było dogrzać mieszkań bo zbyt cienkie rurki teraz jak założyli pomierniki jak odkręcisz na 4-5 we wszystkich pomieszczeniach to jest ciepło , rurki stare ale dogrzać można a kiedyś dzieci małe miałem i nie można było, to jest draństwo i tyle.Z tym ciśnieniem jest tak samo.Już sami nie wiedzą jak sobie kieszenie ponapychać a ty mały człowieku cierp,ale na pewno i im kiedyś będzie tak jak teraz i poprzednio było nam .