Jeżeli to salmonella to na pewno chorzy mają gorączke, wymioty, biegunkę i ona rozwija sie dość szybko ,bo zaledwie kilka godzin po zjedzeniu zakażonej potrawy. Natomiast rotawirus daje o sobie znać tak mniej więcej po dwóch dniach od zakażenia i można się nim zarazić drogą kropelkową.Jeżeli są w szpitalu to nie siejcie paniki zbadają jaka bakteria wywołała tą sensacje
Dokładnie 8:41. Jednak opinia Venus leży dziś.
Rotawirusem w szpitalu zarazili się w ubiegłym roku na oddziale dziecięcym a co dopiero na weselu,gzie ludzie z różnych stron i różnymi dolegliwościami.W Venus robiłam wesele córki parę lat temu.Wszystko fajnie przyrządzone,podane,smaczne,a było to jedno z pierwszych wesel w lokalu,gdzie nie mięli jeszcze doświadczenia.
Aż tak dawnoooo to chyba jesteś prapraprababcią zresztą w każdym lokalu pierwsze początki są super żeby było o nim głośno
To było w maju teraz już rota wyniósł się z Ostrowca
Z tym, że okres inkubacji rota wirusów to nawet 2 tygodnie i przebiega on różnie U różnych osób. W związku z tym niemal niemożliwe jest wystąpienie objawów w tak krótkim czasie od zarażenia, u tak dużej ilości osób i to niemal jednocześnie i natychmiastowo...
Dokładnie asdf zależy od osoby, jej wieku.Rotawirus najczęściejatakuje dzieci do 5 lub 6 roku ,życia później już ciężej jest się nim zarazić ze względu na to ze organizm z wieloma wirusami daje sobie radę.Ja stawiam na zatrucie pokarmowe ale czym goście sie struli okaże sie po badaniach
13:40 racja, rotawirus rzadko "łapie" osoby dorosłe. O dziwo moje dzieci miały a nikt z domowników nie ani mąż ani ja a i siostra z nami mieszkała wtedy. Mój szwagier miewa "rotawirusa" dość często bo żre, gdzie popadnie i uwielbia wszystkie knajpy, siostra go nie łapie, bo je razem z dziećmi to co sama przygotuje.
Moim zdaniem sanepid powinien się zając tez wynagrodzeniem ktore płaci włascicielka tego lokalu ponieważ płaci 10 zł za godzine i to jest pewna informacja ponieważ moja koleżanka tam pracuje a co lepsze bez zadnej umowy a to jest przestępstwo a najniższa stawka wynosi 12 zł Pani właścicielko
Naszym zdaniem jako gości winny jest kotlet de volaille okropny, smakował jak rozmrażany i zamrażany kilka razy zjeść się nie dało. Tyle wesel w tym lokalu a właściciele oszczędzają na klimatyzacji ( nie chciano jej włączyć).
A jak mają na imię Państwo młodzi, bo chyba to moi znajomi?
Kotlet drobiowy z ananasem w poprawiny był jakby obslizgly.dziwny
o to jak de volaille to oby to nie byla salmonella ,bo to mięso z drobiu jak źle wysmażone a nie daj Boże zakażone tą bakterią to kapota
19:10 to nie sanepid jest od zarobków. Koleżanka niech się zwolni jesli tak jest i niech właściciele sami pracują, a pracy już wiele nie będzie bo i na mieście o tym słyszałam i ludzie się zniechęcą na momencie, bo lokali mnóstwo.
To dziwne,bo mnie chwycił juz kilka razy rota wirus,pracujac w przedszkolu mam ciagłą styczność z dziećmi i u mnie po 1 dobie występuje.A swoją drogą tyle imprez juz w tym lokalu odbyłam ok 15 i nigdy nikt sie nie skarżył.Na bank przyszedł ktoś zarażony i pozarażał innych.
22:01 skąd wiesz, że U CIEBIE po jednej dobie następuje? Będąc codziennie w przedszkolu i przebywając z dziećmi, wycierając nosek i pupkę masz styczność z rota, ale nie wiesz, kiedy nastąpiło zakażenie. Dzieci sie razem bawią i owszem jeśli chodzą codziennie to moga też jednego dnia wylądować w szpitalu, ale nie w dzień kontaktu z rota. Dedukcja na poziomie dziecka przedszkolnego. Już się nie dziwię, że tyle mniej zdolnych pędzi na pedagogikę.
według epidemiologi okres wylęgania wirusa Rota wynosi: 24-72 godz. (1-3 dni). W sobotę było wesele a niedziela szpital więc nie gadaj że po dobie nie może wystąpić rota .