współczuje ci życie z zazdrosnica to gehenna ciagłe kłótnie i podejrzenia kontrolowanie sprawdzanie ja niestety tego nie wytrzymalem to juz byla oznaka choroby teraz jestem w innym zwiazku i jest normalnie mam taka prace ze mam kontakt z kobietami ale moja narzeczona to akceptuje na calej lini mamy do siebie zaufanie czego i tobie życze
w końcu jej zazdrość pchnie Cię w ramiona innej-znam to...
Zazdrość - strach - frustracja - agresja - histeria. Fatalny schemat...
Myślę, że przyczyną jest inna kobieta, która się pojawiła w Twoim otoczeniu i stanowi zagrożenie dla Twojej narzeczonej. Wyimaginowane albo rzeczywiście coś jest na rzeczy i dziewczyna boi się się, że się od niej oddalasz. A może kiedyś nadszarpnąłeś jej zaufanie i się tak ciągnie to za Wami ??
Moja rada - gdy tylko zamieni się w zazdrośnicę - przytul, pogłaskaj, pocałuj - poświęć jej więcej czasu niż dotychczas.
Miłość nie ogranicza, są tylko granice rozsądku. Tak mi Ktoś kiedyś powiedział, Ktoś kto był moją wielką Miłością, był zazdrosny a mieliśmy wtedy po naście lat i wydawało mi się wówczas, że to chorobliwa zazdrość i ten związek po dłuższym czasie się zakończył. Dziś po latach, oboje mamy swoje rodziny zrozumiałam, że ta zazdrość była spowodowana Wielką Miłością jaką mnie darzył i zabiegał pod wieloma względami a teraz żyjąc z Kimś kto ma lekceważące podejście do wielu spraw dotyczących życia i rodziny różnica jest bardzo odczuwalna i odbijająca się na wspólnym pożyciu bo nie ma ani zazdrości, ani starania się ani chęci do niczego. Ot taki paradoks.
Jest też inna możliwość - sama nie jest fair wobec niego i dlatego mierzy jego swoją miarą - kiedyś to przerabiałem. Moja "kochająca" kobieta stała się nagle zazdrosna o wszelkie koleżanki itp. a potem okazało się, że równocześnie poznała jakiegoś faceta
Chłopa trzeba dobrze pilnowac. A co Ty, założycielu wątku, wolności Ci się zachciewa?! Nadmiar wolności w anarchię się może przerodzic, a to "niebeśpieczne". Związek to związek, jak sama nazwa mówi - związany jesteś. Taka zazdrosna kobieta to skarb! Nie buntuj się, nie marudź, bądź pogodzony z losem i dziękuj Bogu.
no ta 11:56 w końcu ty wiesz lepiej czy ktoś kochał czy nie....
ale jesteś psychiczny
A ja jako kobieta wiem jedno...mężczyznom nie można ufać i naiwny jest ten kto uważa inaczej:) czasy są takie jakie są i ludzie też;) bo ufając tak na ślepo można się czasem gorzko rozczarować;(
ozeń sie z nią. będzie pewna,że już nie uciekniesz
z tej maki niebedzie chleba
PANOWIE !!!!! Lucyferus napisał cudowny sposób na zazdrośnicę - SKUTKUJE !!!!
"przytul, pogłaskaj, pocałuj - poświęć jej więcej czasu niż dotychczas."
Nie wiem bo nie ma już z nią chłopina żadnego kontaktu na szczęście. Ale ludzie się nie zmieniają- takiej osobie nie wytłumaczysz, że jej zachowanie może doprowadzić do tragedii. Nikomu takiej sytuacji nie życzę, ząden facet tego nie wytrzyma. I dobrze.
Chociaż w sumie to ją powinni byli tam leczyć a nie jego.
brak zaufania to pierdoły? to jak twój pojedzie na dziwki to też się nie stresuj bo to pierdoły
Ach , dziwki - to tylko seks. Przecież najważniejsze , że kocha tylko mnie. Prawdziwa miłość dziwek się nie lęka :)))