Wydaje mi sie że z krzywdy wyrzadzonej .
Przecież nie bedę np.źle życzyć komuś kogo nie znam,komuś kto nic złego mi nie zrobił no bo i po co.
Ale jeżeli ktoś kogoś skrzywdzi to wiadomo takiemu komuś się źle zyczy , nawet próbuje szukać na własną rekę sprawiedliwości,zemścić się np. Chyba.
Przynajmniej tak mi sie wydaje.
powiem wam tak.....raazem z mężem ciezko pracujemy, nikt nam nie pomagał i nie pomaga czy to finansowo czy przy opiece nad dziecmi, dajemy rade choc czasem jest ciezko, są takie moment kiedy zazdrośc mnie scisnie ...jest niedziela ,mam wolny dzien chce odpoczac ,polezec no ale niestyty zaraz poniedzialek i stoje w garach od rana gotuje na dwa-trzy dni i przez okno widze znajome spacerujace, odstawione,no a ja w tych garach, czasem kiedy w pracy rozmawiaja kolezanki wspominajac sobie jakies wyjscia tez mnie scisnie bo nie chodze nigdzie , niby bym mogla ale z tyłu głowy wiem ze na dzien nastepny tez tusze zyc, zajac sie dziecmi,praca dom.......takie mam momenty zazdrosci a jednoczesnie denerwuje mnie to ze malo ludzi docenia to jaka maja pomoc, przy dzieciach,w domu, ze rodzice pomagaja cos podaruja raz najakis czas, ze mama zaprosi na obiad w niedziele
A z biedy, bo gdyby każdy miał po równo to nikt nikomu niczego by nie zazdrościl bo i po co. Niestety straszne to jest ze jeden ma wszystko a inny pracuje ciężko i ledwo wiąże koniec z końcem. Jedyne miejsce gdzie jesteśmy równi i nikt niczego nikomu nie zazdrości to cmentarz.
Najgorsi sa zadrosni i zawistni....sama zazdrosc jest OK, gorzej jak wywalamy zlosc na innych.
Tez kiedys zadroscilam, ale kiedys przeczytalam bardzo fajna ksiazke. Mniej wiecej jest tak, ze kazdy ma mase szans na ogromny sukces ktory jest przydzielony TYLKO TOBIE. Albo wykorzystasz szanse, albo nie.
Jesli ktos odnosi sukces, to to jest z jego przydzialku - nie zabiera sukcesu TOBIE. I trzeba to zrozumiec ze kazdy ma szanse byc bogatym itp., i to ze sasiad ma nowy samochod, to nie znaczy ze zabral ci twoja szanse na ten samochod.
06:32 bardzo mądra wypowiedź. Każdy jest kowalem swojego losu i każdy dostaje takie same szanse.
Od nas i naszych decyzji,naszych wyborów zależy całe nasze życie.
Inni maja bo może są zaradniejsi,lepiej gospodarują,wybrali właściwego partnera/kę,maja więcej sprytu,są odważniejsi w podejmowaniu życiowych decyzji itd... Każdy z nas ma rozum i wolną wolę i jak w życiu te dary wykorzysta tak żyje.
Ja czasem zazdroszczę ludziom, ale w taki pozytywny sposób - że udało im się coś fajnego osiągnąć. Przypatruję się wtedy ich zachowaniu, postępowaniu, działaniom i podejściu do świata i ludzi, żeby się czegoś dobrego od nich nauczyć, zaczerpnąć coś do swojego życia :)
A ja zazdroszczę ludziom tylko wyłącznie zdrowia. Niczego innego . A ci którzy je mają nie szanują tego .
Zazdrość wynika z kompleksów... Kto nie akceptuje siebie i swojego życia, ten zazdrości innym wszystkiego. Człowiek spełniony i zadowolony z siebie niczego innym nie zazdrości, nie interesuje się ich życiem a cieszy własnym.
Masz rację. Jednak większość ludzi w toku wychowania nabywa mnóstwo kompleksów, które towarzyszą im nieraz przez całe życie.
To oczywiste jeżeli ktoś jest kurdupelkiem zazdrości tym wysokim. Jeżeli ktoś jest niezbyt urodziwy,zazdrości urodziwym,jeżeli biedny,zazdrości bogatym.
To zwykły odruch ludzkich istot. Jednak jak mówi przysłowie czegoś biedny boś głupi.Jak sobie pościelimy tak śpimy. Każdemu jest dawane tyle samo szczęścia ale nie każdy umie to szczęście chwycić.Wszystko zależy od naszych decyzji życiowych oraz wyborów. Mały tez może być przystojny jeżeli zadbany. Urodę można poprawiać,pielęgnować. Bogactwo też można mieć jeżeli człowiek myśli logicznie,jest pracowity,zaradny,dobierze sobie do życia odpowiedniego partnera,oczywiście też z powyższymi cechami. Jeżeli człowiek ma stabilizację,czuje się bezpieczny nie zazdrości innym.
Ja nikomu niczego nie zazdroszczę jeszcze sie ciesze ze maja wszystko i fajnie wyglądają