No jak to co? Syn, pociotek generała. Dostał się bo wujek pomógł, ale z inteligencją słabo więc oodpada po pietwszej sesji. Do piątego dotrwa 1-2.
Plecak - student, ktory ma plecy. Wuja/stryja generala/pulkownika i w razie co to mu pomoga. Ale jak widac nie wystarczy miec "wuja" zeby skonczyc akademie.
Polska ci podziekowala za lata nauki i marzenia do kosza.Tylko emigracja teraz bez plecaka w Polsce nic nie da rady zalatwic,
Ja również miałem podobną sytuację. Pokończone szkoły, różne uprawnienia... w WKU mi powiedzieli że mogę iść na kurs podoficerski -poszedłem. Zrobiłem owy kurs po czym dzwoniłem po jednostkach no i... w Bydgoszczy "... wie Pan co? Niech Pan szuka w innych jednostkach bo u nas na jednego kaprala są 24 osoby chętne po przeszkoleniach rezerwy...", w Brodnicy "... Proszę Pana u nas są żołnierze po szkółkach na kaprali i pozostają w stopniach starszych szeregowych do puki się nie zwolni miejsce, po czym jak się już zwolni to w pierwszej kolejności oni zajmą wony etat. Na dostanie się z zewnątrz nie ma szans..." itd. Dzwoniłem po całej Polsce i co? I nic- zero miejsc!!! Jak chcesz się dostać do wojska to za żadne skarby nie rób kaprala bo na pewno się nie dostaniesz!!!
kapral co to za stopień?:)))
pewnie forum mu pomoże bo się wyzalił,to nie żołnierz
ponoć w ostrowcu ma być tworzona jednostka?
wszyscy idą wojska bo myślą że będą kosić kasę za nic, robić nie ma komu
Jak chcą mieć zrytą psychikę do końca życie to ich sprawa. Wyjazd na jedną tylko misję zmienia człowieka, do tego stopnia, że już nigdy nie będzie normalny.
Byłeś i wiesz? Bardziej zrytą psychikę ma czadami kierowca mpk, niż żołnierz.
Jeśli siedzisz w bazie to ok, ale wyjazd do takiego Iraku czy Afganistanu potrafią niezłe namieszać. Nie chodzi tutaj, ze nagle zostaniesz psycholem. Bardziej o to, ze nawet zwykła jazda samochodem to stres. Kazdy potracony kot na jezdni, bedzie ci sie kojarzyl z jakas zasadzka.
Mężczyźni z kompleksami idą na zawodowych żołnierz i jeszcze tacy z biednych rodzin; wydaje im się, że jak będą mieć jakieś gwiazdki to ich status urośnie.
Mężczyźni z kompleksami idą na zawodowych żołnierz i jeszcze tacy z biednych rodzin; wydaje im się, że jak będą mieć jakieś gwiazdki to ich status urośnie.
Po co sa szkolenia??? dobre pytanie bo mym zdaniem te szkolenia to zwykłe marnowanie kasy państwowej.Utrzymanie dobrej armi to luksus państw zamożnych i wielkich.Są państwa dość bogate jak Szwajcaria ,które nie posiadają własnej armii i słusznie bo po co.Oby do wojny nie doszło ale jeśli dojdzie to będzie wojna nukleatna,krótko pisząc zagłada świata.Uważam że wojsko jest naszemu krajowi do niczego nie potrzebne.Policja,straż ogniowa -tak,maja prawo bytu.To nie czasy głębokiej komuny że żołnież służył 2 lata dla ideii.Słuzył niby Polsce a tak naprawdę to był darmozjadem,który nic dobrego nie robił to samo dotyczy służb wojskowych zawodowych.Kto teraz płaci wysokie emerytury ,odprawy,mieszkania byłym żołnierzom zawodowych z epoki PRL-u....płaci zwykły podatnik.Proszę nie mylić tych żółnierzy co to w czasie 2 wojny światowej walczyli w okopach o Polskę,bo tamci z bardzo niskimi rentami inwalidzkimi to prawdziwi bohaterowie.Masz odpowiedż na swe pytanie
Ta wojna nuklearna. Taka jak w Syrii, Iraku czy o Krym? Nikt tak naprawdę nie dąży do wojny nuklearnej, bo to by pozamiatało (jak wspomniałeś), ale robią się konflikty o wpływy, których dużo na świecie.
Ci z kompleksami siedzą na firum i jadą po tych, którzy do czegoś w życiu doszli.
Czy bycie wojskowym to taka wielka kariera?