Czy jest w Ostrowcu drukarnia, która robi ładne zaproszenia ślubne?
My kupowaliśmy gotowe w sklepie, bo też nikt nie wiedział gdzie tu na miejscu można zamówić.
na ul. denkowskiej koło sklepu rowerowego jest drukarnia, która ma duży wybór zaproszeń :)
Odświeżam temat, bo warto. Moja siostra ostatnio (2 tyg temu) zamawiała zaproszenia z firmy Extrema. Tutaj jest ich cała oferta http://www.extrema.com.pl/o,6,2,zaproszenia-slubne-extrema.html. Mają naprawdę duży wybór ładnych i co najważniejsze niedrogich zaproszeń. Poza tym dostarczają zamówienie w terminie. Jakość zaproszeń jest świetna. Niektóre wyglądają jak ręcznie robione.
na allegro jest pełno pięknych zaproszen i nie drogich. ok od 2 zl do 4 a w ostrowcu w drukarniach sa po 6 zl lub 7zl a duzo gorsze. pozdrawiam.
anjabyhandmade.blogspot.com nie tylko zaproszenia, ale i kartki okolicznościowe, to znajoma znaojomego itd. pare razy brałam od niej, i kartka na dzień mamy robiła furrorę, :D
Zaproszenia ich wygląd , to rzecz gustu. Ja zawsze uważam im mniej i skromniej , tym ładniej. Zastanawia mnie i sama już nie wiem co sądzić o tych wierszykach, żeby nie dawać kwiatów tylko np. wino, i żeby nie robić sobie problemu prezentami tylko pieniążek wkładać. Czy to elegancko tak narzucać czy jednak dobrze, że takie wierszyki się wpisuje. Ostatnio byłam na 2 weselach i jedna kuzynka nie napisała takich wierszyków, bo powiedziała, że pod ziemię by się zapadła, dajac takie zaproszenie. Kuzyn natomiast nie omieszkał wpisać dwa wierszyki . Sama skłaniam się, do nie pisania takich "próśb". Co wy o tym sądzicie?
Ja jestem przeciw takim wierszykom nawet tym najfajniejszym. Jeszcze można przeżyć totolotek, wino zamiast kwiatów. Jednak wymagać kasę, to nieeleganckie.
W większych miastach preferuje sie liste prezentow, po co komu 5 kompletow poscieli, 5 zelazek. Uwazam, że idziemy z duchem czasu i postepu i pewnie, że mozna pisać o pieniądzach. Dzis wesele tyle kosztuje, ze kazdy chce, by sie choc w polowie zwrocilo.
PP jeśli takie jest podejście do wesela, że ma się zwrócić, to po diabła je robić. Wesele zawsze kosztowało, czy to 10 lat temu czy teraz. Sami młodzi podnoszą niepotrzebnie koszt. Fotograf przez tydzień przygotowań, gołąbki, fontanny, jakieś śmieszne limuzyny i można by tak wymieniać. Im mniej tym lepiej. Przesada w niczym nie jest dobra, a czasem powoduje że coś co miało być piękne robi się śmieszne. Robiąc wesele nie myślę czy mi się zwróci.
Masz rację 12:13. Takie podejście zniechęca do wesel. Wierszyki o kasie? Oczywiście, że zbyteczne i nieeleganckie. Nie przesadzajcie z podwójnymi prezentami. 95 % gości i tak daje pieniądze.
Jeśli strona zapraszająca myśli o zwrocie kosztów organizowanego wesela, to może i strona zapraszana tez powinna żądać zwrotu kosztów związanych z pójściem na to wesele (prezent, kreacja, fryzjer, dojazd, zostawienie domu pod opieką).