Zakładam ten wątek ponieważ chcę, żeby osoby, które nie mają w chwili obecnej do czynienia bezpośrednio z tym problemem, zdawały sobie sprawę, że dzieci poczęte tą drogą dziś, będą w przyszłości wiązały się z dziećmi z rodzin , gdzie dzieci są poczęte naturalnie.
Wiemy, że Kościół temu się przeciwstawia, czy ochrzści dzieci, które powstaną z takiego związku? jak Kościół będzie odbierał takie związki?
Czy grozi nam w przyszłości kazirodztwo? ponieważ osoby zgadzające się na invitro oddają zarodki do adopcji prenatalnej.
Chcę mocno uczulić na ten problem, a także jeśli widzicie inne niebezpieczeństwa, wpisujcie!
daj se spokoj
no tak , aż strach pomyśleć co wyjdzie z krzyżówki "invitraka" z "pobozniakiem" , może się narodzić potwór jakiś pewnie. może trzeba by je jakoś trwale znakować po urodzeniu (np obcinać po małym palcu u stóp i rąk),żeby nie było ,że prawdziwy katolik zada się przypadkiem z czymś takim.
to oczywiście marny dowcip,ale żeby do tego nie doszło, trzeba wstać z kolan i nie zgadzać się na wszystko czego kościół chce .
choć paradoksalnie , jak się głębiej zastanowić , to cała wiara katolicka opiera się na pierwszym w dziejach ludzkości zapłodnieniu pozaustrojowym do którego doszło jakieś 2012 lat temu.
urodziny tego dzieciaka obchodzimy co roku w grudniu.....
zapraszam tu do dyskusji http://www.ostrowiecnr1.pl/forum/watek/in-vitro-za-ktorym-razem-wam-sie-udalo/s10/ tu jest wiele tych zagadnień o niebezpieczeństwie poruszonych, są obrońcy jak i przeciwnicy, bardzo ciekawa dyskusja, zapraszam