100 % racji,czasami lekarza nie ma w ogóle przy porodzie,a połozna jest non stop,mówi jak oddychac,co robic zeby choc troszke złagodzić ból itp,szczególnie jak leżysz na porodówce jakies 10 godz.
ale na szkole pokazuja np choroby niemowlakow itp omawianych jest wiele kwestii ktore potem sie naprawde przydaja a nie potem matka gotuje dziecku zupe pomidorowa trzymiesiecznemu na koncentracie pomidorowym z puszki albo myje po dwoch tyg bo chore bylo
A rodziła jakaś kobieta przy lekarzu bez połoznej? a rodziła jakaś przy położnej bez lekarza? odpowiedzcie sobie na to pytanie i bedziecie wiedziec kto odbiera porody, bo to już jakiś absurd i kołowacizna z tymi porodami. Jasne jest że PORODY ODBIERA POŁOŻNA i położna opiekuje się dzieckiem i matką po urodzeniu. Co wy oszaleliście z tymi lekarzami do porodu? to tak jakby chodzić do seksuologa żeby sobie zrobić dziecko.