Francuzi mają swoich BOHATERÓW,Niemcy,Ruscy nawet Ukraińcy(Polaków nienawidzą) tylko my...prostytutka Europy jak nazywają nas europejczycy...brak tożsamości...tylko udawanie że jesteśmy potęgą...ale 3go świata
@realista idź spać bo nawet nie wiesz co piszesz ,skoro się czujesz prostytutką Twoja sprawa ja się wstydzę buraków co nie wiedzą co nawet chcą czcić niby . Jestem Polakiem jestem no może będę Europejczykiem ,pamiętam o przeszłości by nie popełniać błędów w przyszłości ale nie siedzę jak 70 letni dziadek z kijem nad babką i wypomina jej ,że nie była cnotliwa jak ją brał . Pamiętać ,dbać nie oznacza robić z tego szopki na pokaz nie mając nawet minimalnej wiedzy na temat tego co się chcę robić .
1 XI jest dniem wszystkich świętych dla wielu dniem zmarłych jest tyle dni kiedy możecie schować swoje obsesje w cień i zachować się tak jak należy z szacunkiem dla wszystkich zmarłych .
wstąpcie na groby zołnierzy Wrzesnia 39- np do mjr Karafy w lesie i do wielu innych..
@realista - udawanie, że jesteśmy potęgą, to najlepiej wychodzi właśnie tym, co powiewają flagami, chodzą z pochodniami, wyjeżdżają ratować Gruzję przed rosyjską agresją i śpiewają "ojczyznę wolną racz nam zwrócić Panie".
@gość z 21:44 - a znasz w okolicy jakiś grób funkcjonariusza NKWD albo Gestapo? Bo ja nie... A ty? :-P
Ja znam naszych okupantów .Nie powinno się na nich palić zniczy.Na denkowskiej,w Opatowie.
Rob2004 - a coś ty dla tej Polski takiego zrobił, że uzurpujesz sobie prawo do oceny mojego patriotyzmu? Krwi własnej utoczyłeś? W kazamatach siedziałeś? Zbudowałeś dla Ojczyzny jakieś wspaniałe dzieło? A może chociaż płaciłeś uczciwie podatki?
rob2004, rozwiń pojęcie bohater. Bo ja swoich bohaterów mam,
Za "WO":
"Lasy na terenie powiatu ostrowieckiego usiane są miejscami, w których zginęli i zostali pochowani żołnierze kampanii wrześniowej. Część pozostaje zupełnie zapomniana, tak jak mogiła mjr Ludwika Karafy, jednego z najwyższych polskich oficerów, który zginęli w 1939 roku w tym rejonie."
Na Swiętym Krzyzu,tuz obok sa mogiły rosyjskich soldatow.Rodziny ich nie odwiedzaja,nawet moze nie wiedza ze tam leza,swieczke zapalic za ich dusze trzeba.
Tinca - czytając o twoim patriotyzmie nachodzi mnie nieodparte wrażenie, że gdzieś już o takim patriotyzmie czytałem... A już wiem.
W 1792 roku panowie Szczęsny Potocki, Ksawery Branicki, Szymon Kossakowski i inni zawiązali w Targowisy konfederację ogłaszając się wszem o wobec, iż jako najwięksi patrioci jakich miała Rzeczpospolita stają w jej obronie i dla ochrony praw wolnoci ściągnęli do Polski 100-tysięczną armię rosyjską.
Tak właśnie wyglądał ich patriotyzm - więc mam prawo go oceniać. I tak samo mam prawo mieć zdanie i je wypowiadać na temat twojego patriotyzmu.
Ktoś tu napisał wcześniej - "jestem Polakiem ale mam nadzieję zostać Europejczykiem". Proszę bardzo. Ja natomiast mam nadzieję zostać tylko Polakiem.
A jeśli chodzi o podatki - płacę i to bardzo dużo. Również uczciwie. Ponieważ tego również wymaga patriotyzm - patriotyzm jednak wymaga również dbanie o to aby piecze nad moimi podatkami miały osoby, które ich nie zmarnują i zadbają aby służyły one dla dobra Polski i Polaków.
proszę bierzcie przykład z harcerzy od wielu lat odbywa się cykliczna akcja sprzątania grobów i palenia zniczy i tak było również teraz bo 14.10 podczas rajdu szlakami miejsc pamięci narodowej- jak zaobserwowałam było dużo małych dzieci czyżby zmiana pokoleń ale z drugiej strony to dobrze niech uczą się od najmłodszych
Major Karafa zamordowany przez żołnierzy polskich -ukrainców.Leży pochowany zaraz za kolonią miłkowską w lesie.
A ty coś taki pewny że tak nie mogło być :
http://www.wiadomosci.o-c.pl/archiwum.php?pokaz=wiecej&kategoria=4&news=8527
@gość_p: radzę czerpać wiedzę historyczną z jakichś poważniejszych źródeł :-P
Oczywiście wiedziałem, że powołasz się na ten artykuł, ponieważ JEST TO JEDYNY "ŚLAD" UKRAIŃSKICH SABOTAŻYSTÓW W NASZYM REJONIE :-D
Ha ha ha! Patrioci - historycy! :-D :-D :-D
Śmiech!
Dywersanci niemieccy
W czasie starcia 8 ppLeg z 2 Dlek pod Trębowcem Dużym w czasie walki urwał się ogień broni ciężkiej wspierającej polską piechotę. Rzekomy rozkaz dowódcy pułku o przerwaniu ognia przywiózł porucznik. W trakcie wyjaśniania okoliczności tego zajścia okazał się on szpiegiem z 3 legitymacjami, szeregiem kompromitujących go dokumentów oraz ciekawą latarką do sygnalizacji. Został na miejscu rozstrzelany przez chorążego Kowalskiego. Drugi przypadek dywersji miał miejsce w nocy z 7/8 września w lesie w rejonie Ostrożanki. W czasie przemarszu Grupy płk. Kowalczewskiego przez las, dywersant niemiecki zastrzelił polskiego oficera i ranił dowódcę batalionu z 64 pp mjr Ludwika Karafę-Korbuta, który od tej pory został zmuszony z powodu rany jechać na wozie.
przeczytaj całość: