Gościu 10:41 masz bardzo egoistyczną wizję świata. Na Twoje nieszczęście nie każdy człowiek tak myśli.
Standardowe tłumaczenie singla :-)
Wierzę w miłość macierzyńską , ojcowską, braterską , przyjacielską, bo tylko w tych przypadkach kocha sie człowieka takim jakim jest . A czy od potencjalnego partnera każdy nie ma jakichś oczekiwań jakiegoś swojego ideału ? Czy nie wybiera sie kogos dlatego ze spełnił jakieś kryterium ?
Co słychać? bez zmian, :)
Chcę sprecyzować moje pytanie, wiadomo, że zakochać się można w każdym wieku, o co innego mi chodziło.
Pytam czy to jest normalne, że zakochanie po 30 stce wygląda, objawia się tak samo jak u nastolatków?? Człowiek idzie ulicą i uśmiecha się sam do siebie, wszystko widzi w różowych barwach??
po prostu jesteś zakochany,i to daje Ci szczęście
gość 19:36 wyglądasz na okropnego narcyza, i jakieś gówniarskie pytania zadajesz, miłość wymaga przede wszystkim odpowiedzialności, mam wrażenie , że masz rodzinę, jeśli tak, to zejdź na ziemię, bo zawsze pierwsze uniesienia to wynik naszej ekscytacji i bardziej wyobrażeń. Człowiek jest tylko człowiekiem i liczy się wspólna umiejętność bycia razem. Reszta to tylko dodatki.
I właśnie te dodatki czynią nasze życie piękniejszym, ciekawszym, pobudzającym, łatwiejszym...Jeśli ich nie będzie, to szybko nastąpi zmęczenie materiału :) Byłoby wspaniale, gdyby druga strona czuła podobnie, a wtedy wypracowanie zasad wspólnego życia jest proste. Dodam tylko, że każdy z nas ma swoją definicję miłości, a kochamy w różnym wieku... Pamiętam, jak się zakochałam mając 30 lat... Ja po prostu "oszalałam" - radość, taniec, uśmiech, wspólne wypady, wycieczki, prezenty, wyszukane potrawy...Ech... dobrze, że to trwa! Wszystkiego dobrego dla ZAKOCHANYCH:)
W sumie na początku zawsze jest zauroczenie bo idealizujemy obraz drugiej osoby. Trzeba poznać tą osobę i wtedy może się dopiero z tego coś wykluć. A Ty założycielu wątku znasz w ogóle tą co się w niej zakochałeś? :>
Ciekawe czy żoneczka wie wszystko o Twoim romansie. Kazdy szczegół zakochania ? Wątpię bo pewnie stchórzyłeś i milczysz .
Nie, nie wybiera się w ten sposób. Jeśli się zakochasz to akceptujesz partnera wraz z jego wadami i zaletami.
Nie martw się.
Przejdzie ci ten stan. Szybciej niż ci się wydaje.
To po prostu trzeba przejść. Jak różyczkę.
Czyli masz kogoś a zakochałeś się w kimś innym? Czy to Twoja taka jakby ,,pierwsza miłość"?? A co do miłości to powiem Ci, że to wspaniały stan, ci co piszą, że jej nie ma są w środku bardzo nieszczęśliwymi ludźmi, więc ich nie słuchaj;)
ej limonkowanifa! przyhamuj przecież koleś nic nie pisał o żonie,jak zwykle doszukujecie się podstępu,zdrad,intryg,za dużo serial,a może znasz to z doświadczenia że mąż nie powiedział nic ci o nowej swojej miłości, miłość nie wybiera
Anikana kochaniutka rabuchalaś mnie . Wiecznie jęczysz na forum . Kobieto działaj .