stawiają 4 kolami na trawniku wręcz go rozjezdzaja do golej ziemi i mandatow nie dostają panowie popatrza i ida dalej
Nawet filmy na yt nie pomagają.Buta i arogancja tej "służby" poraża.Jestem za rozwiązaniem straży miejskich najlepiej wszystkich.Po zwolnieniach chętnych wysłać do szkół policyjnych i zasilić szeregi policji.Tylko nie drogówki bo mogą być obarczeni syndromem.
zlikwidowćc iść za przykładem Stalowej Woli
A kto zapłaci za czas tego gościa, co to za "wezwanie do stawiennictwa" jak chcą sobie coś wyjaśnić niech się pofatygują do obywatela. Tak się utarło, że to obywatel ma udowadniać że nie jest garbaty.
Strefa musi być wyznaczona i oznaczona znakiem "Strefa zamieszkania "
Tereny SM są teraz prywatną własnością mieszkańców . Straż M ma wstęp tylko na prośbę mieszkańców (teren prywatny)
moze niech radni osiedla wyjasnia dlaczego zlikwidowali plac zabaw pod blokiem 27 na pulankach komu on przeszkadzal i czy dzieci teraz maja sie bawic na parkingu miedzy samochodami??
Ten blok 6 i 8 to na jakim osiedlu?
.
Powiem tak. Przeciwko Straży Miejskiej nic nie mam. Mogliby być bardziej skuteczni. Sam często wzywam ich do pijaczków którzy siedzą w ogródku dla dzieci i chleją. Takie wezwanie często kończy się na niczym. Przyjadą , pogadają i odjadą. Ale to zależy od tego kto przyjedzie. Kiedyś byłem pod wrażeniem jak strażnicy wystawili mandaty za picie pod klatką schodową. Nic przeciwko temu nie mam al jak ktoś ci chleje o godz 6.oo w niedzielę i do tego kurwi to nie ma innego wyboru, trza dzwonić.
Tam obok bloków jest duży parking, ten kawałek do klatki można przejść spokojnie, jak dojeżdżałem do przedszkola i odjeżdżałem to nikt słowa nie powiedział, ale to było 2 x na dzień. Jak się stoi po całych dniach i nocach to się nie dziwię, że to komuś przeszkadza. Jak ktoś postawił taki znak to zapewne miał jakiś powód, a jeżeli ktoś uważa, że jest niepotrzebny lub niewłaściwie ustawiony to są na to procedury, a nie użalać się na forum i obrażać od "Dewot". Prawo jest jakie jest i należy go przestrzegać. Tak jak prędkości na drodze. Nic dodać nic ująć.
Bo tacy bez dobrego wychowania mają wszystkich za nic, wjeżdżać samochodem do mieszkania po schodach, po trawnikach. A szyby się kurzą proszę pana Zenka. Jak pan mieszka w domu z ogródkiem to pan nie jest w stanie o tym wiedzieć a jeżeli w bloku gdzie obok okien jeżdżą samochody to pewnie małżonka ma w tym temacie więcej do powiedzenia. I niech pan nie osądza i wyzywa od dewot bo to nic wspólnego z tą sprawą nie ma czy ktoś jest dewotką czy nie. Jeżeli komuś przeszkadza stawianie aut w tym miejscu to należy to uszanować.
Bo tacy bez dobrego wychowania mają wszystkich za nic, wjeżdżać samochodem do mieszkania po schodach, po trawnikach. A szyby się kurzą proszę pana Zenka. Jak pan mieszka w domu z ogródkiem to pan nie jest w stanie o tym wiedzieć a jeżeli w bloku gdzie obok okien jeżdżą samochody to pewnie małżonka ma w tym temacie więcej do powiedzenia. I niech pan nie osądza i wyzywa od dewot bo to nic wspólnego z tą sprawą nie ma czy ktoś jest dewotką czy nie. Jeżeli komuś przeszkadza stawianie aut w tym miejscu to należy to uszanować.
Idioci
Niewiedzę to podkreślają twoje słowa Mateuszu.
Zgodnie z art. 2 ustawy z 20.06.1997r. Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. Nr 108, poz. 908 z późn. zmianami) "strefa zamieszkania" jest to obszar obejmujący drogi publiczne lub inne drogi, na którym obowiązują szczególne zasady ruchu drogowego, a wjazdy i wyjazdy oznaczone są odpowiednimi znakami drogowymi.
Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 31.07.2002r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych (Dz. U. Nr 170, poz. 1393), określa w § 58 definicję znaku D-40 "strefa zamieszkania". Z przepisu tego wynika m.in., że umieszczone w tej strefie urządzenia i rozwiązania wymuszające powolną jazdę (np. progi zwalniające) mogą nie być oznakowane znakami ostrzegawczymi.
Szczególne zasady ruchu drogowego, o których mowa w definicji "strefy zamieszkania", to m.in;
prawo pieszego do korzystania z całej szerokości drogi i pierwszeństwo przed pojazdami,
możliwość korzystania z drogi przez dziecko w wieku do 7 lat, bez opieki osoby starszej,
prędkość dopuszczalna pojazdu lub zespołu pojazdów w strefie zamieszkania wynosi 20 km/h,
zakaz postoju w strefie zamieszkania w innym miejscu niż wyznaczone w tym celu.
Z powyższego zapisu wynika, że w przypadku braku wyznaczonych miejsc do postoju pojazdów, parkowanie w strefie zamieszkania jest niedopuszczalne.
A jeżeli nawet nie wiesz w którym to miejscu to się nie wypowiadaj kto jest właścicielem i kto płaci podatki.
Aby problem znikł potrzeba następnych dwóch pokoleń
Ja nic nie mam
Szkoda słów , temat stary jak przeciwnicy parkowania .Gdyby zamienili ryksze na syrenki nie było by problemu.Nienawiść i brak zrozumienia dla drugiej osoby,moźe i zazdrość jest przyczyną wlaśnie takich sytuacji jak ta na słonku. Jeźeli ja nie mam drugi teź nie musi mieć
To jest stary przepis który został zlikwidowany parenaście lat temu.Nie znającym prawa polecam zajrzeć do internetu!