W jednej ze szkół pani pedagog w pracy wytapetowana,z jaskrawym cieniem na powiekach,obwieszona łańcuszkami jak choinka,w wieku średnim w krótkiej kreacji.Powiedzcie sami czy to dobry przykład dla dorastających dziewcząt? Przykład idzie od góry-osądzcie sami.
Nie może wyglądać gorzej od ucznnic, bo by jej nie zauważyły
Zdecydowanie jestem przeciwna chodzeniu w dresach do szkoły, ale pomysł mundurków też mi się nie podoba. Może na początek powinno się jasno określić stroje jakie są dopuszczalne na terenie danej szkoły, kolory ubrań itd...i tego przestrzegać. Wystarczy podać np.czarny, biały, granatowy. szary,brązowy... i czy to będzie jasny odcień czy ciemny to bez znaczenia. Określić, że nie wolno przychodzić w bluzkach na ramiączkach i z dekoltami, w krótkich spodenkach, dresach itd...I tego wymagać od uczniów.
az mnie dziwi ze dyrektorzy na to pozwalaja, pozniej sie dziwia ze do ich szkoly chodzi cholota spod klatki
Nikt się nie wychyli, najważniejsza jest "sztuka" a jak ubrana to już detal. Po co uganiać się zarówno z uczniami jak i ich rozpieszczonym rodzicami.
sztuka sztuka, ale moze rodzice nie chca zeby do dziecka ich szkoly chodzil "element" w dresach???
dresiarze sa obrzydliwi.chyba ze na wfie...
w tym roku ma sie ruszyc ostro w temacie dresów w szkole
fajnie sobie było posmigac w dresiku po szkole, wygodne do solowek w czasie przerwy :D
solówki to ty zes widział ale chyba na gitarze hahahaha
lepsze dresy jak rurki u młodych chłopców
Ci w rurkach nikomu nie szkoda. W dresach do szkoły ? stanowcze nie.
A ja uważam że nie powinno się zabraniać chodzenia w dresach. To są wygodne spodnie i nie można zakazywać ich noszenia do szkoły. Ubiór nie świadczy o tym jaki jest człowiek.
dresy to na w-f, a nie regularne zajecia - WIOCHA
najpierw dresy, poźniej sie zobaczy
Pamiętam jak za czasów mojej podstawówki (kiedy to makijaż był całkiem zakazany, krótkie spódniczki i prześwitujące bluzeczki również) przyjęli nową młodą nauczycielkę. Chodziła w rozpuszczonych blond włosach, wystrojona, wymalowana, a młodzi koledzy strasznie się ślinili na jej widok.
Powinny,ale ja już bym nie kupiła.Kilka lat temu Giertych wprowadził,kupiłam dwa ,wydałąm 200zł i dziś leżą na strychy.Niech wprowadzają co chcą,ale niech to jeszcze sponsorują.A dresy komuś przeszkadzają?Dobrze ,zę do pzredszkola można je nosić.Swoja drogą w tym chorym kraju nie mają się już czym zająć.
Nie rozumiem co w dresach jest złego??? Przecież nie widać gołej pupy jak w przypadku dziewczyn w krótkich spódnicach. Dresy to spodnie, bluza bardzo wygodna z resztą garderoba. Rodzice, którym nie odpowiada to jak mogą chodzić do szkół ich dzieci, powinni przenieść je do szkół katolickich tam chyba są mundurki-uniformy.