Poznalam fajnego mezczyzne, ktory rowniez okazuje zainteresowanie mna, niestety jest jeden problem: on od przeszlo 2 lat jest w zwiazku. Nie wiem co mam o tym wszystkim myslec, boje sie, ze jesli bardziej sie zaangazuje to on i tak wybierze ja poniewaz sa razem tyle czasu. Boje sie ze on chce mnie tylko wykorzystac ...
Nie ma problemu, on już jest z nią 2 lata to i lekko znudzony już nią jest, szuka czegoś nowego i tu właśnie pojawiasz się Ty. WALCZ!
i masz rację z tymi obawami. Jeżeli chcesz czegoś więcej niż zabawa to trzymaj się od niego z daleka
po co w ogóle próbujesz wtykać nochal w czyjś związek?!chciałabyś żeby ktoś rozbił Twój związek?pamiętaj to co zrobisz komuś złego kiedyś do Ciebie wróci
widze ze ktos tu ma kompleksy :D
A po co pchać się do zajętych facetów/kobiet? Potem płacz, że się tylko zabawił/ła. Nie można sobie szukać wolnego partnera?
bo tak latwo znalezc sobie zaraz partnera w Ostrowcu
A czy trzeba partnera tylko w Ostrowcu szukać?
hmm jeśli nie mają ślubu i oboje chcą być razem to co w tym złego
6 lat temu spotkałem dziewczynę po jakimś czasie dowiedziałem się, że jak ją poznałem miała kogoś w tej chwili jesteśmy narzeczeństwem, a za rok bierzemy ślub :) wniosek jeśli macie być ze sobą to będziecie nie ważne czy 2 osoba jest w związku czy nie oczywiście mówię tu o związkach luźnych bez ślubu itd
rodzin rozbijać nie wolno :P
bo milosc nie wybiera?:)
Zwiazek skazany na porazke , jest w zwiazku wiec jestes odskocznia , znajdz sobie wolnego ,
masz racje pobawi sie tylko toba i wroci do zony.Wiem co mowie bo znam to z autopsji.Piekne dwa lata razem a potem odzywa sie zona i placze ze pelna rodzina dla dziecka itd.a on ma sentyment i wraca do niej choc ma swiadomosc ze robi to nie dla dziecka tylko dla kasy bo sama sobie nie radzi. .Lapie go na kolejne dziecko i juz nie masz nic.
On nie ma rodziny ani dziecka. Poprostu jest z kimś, taki luźny związek.
Być może piszesz o moim facecie i poczułam strach. Gdyby odszedł ode mnie dla Ciebie, bolałoby mnie bardzo jako kobietę, ale to byłoby niczym wobec bólu związanego z dzieckiem. Pękałoby mi serce, że nasz synek nie może mieć ojca codziennie przy sobie, że nie będzie miał sposobności dzielenia się z ojcem wrażeniami ot tak spontanicznie, że do snu tylko ja go ucałuję. Wiem jednak, że mój facet ma wolną wolę i zrobi co będzie chciał. Kiedyś ja byłam na Twoim miejscu i sprawiłam, że rozstał się ze swoją kobietą, nie mieli jednak dzieci. Do dziś mam poczucie winy, że mimo wszystko wyrządziłam komuś krzywdę. Jesteś w trudnej sytuacji.
a ja napisze tak ludzie nie komplikujcie sobie życia na własne życzenie
napewno nie o twoim bo on ma corki teraz juz dwie.I nie odszedl dla mnie bo poznalismy sie juz po jego rozstaniu z zona.Jednak rozwodu nie bylo tylko obiecanki ze bedzie bo bardzo zle mu z nia,ze liczy sie dla niej tylko kasa a nie on.Ale zona to zona,mial sentyment do niej i dziecko wiec wrocil jak zaczaal dobrze zarabiac.A ona to wykorzystala...
ukuje i ucieknie ,jak komar