Witam wszystkich forumowiczów.
To, że POlicja nic nie robi-wiadomo. Ale chciałbym opisać pewną sytuację, jednocześnie poradzić się. Ostatnio zagubiłem telefon wart ok. 700zł - byłem oczywiście na policji, ale nic sobie z tego nie zrobili, przyjęli zgłoszenie i na tym się skończyło.
Czy jest jakiś sposób, aby wywrzeć na nich presję-tak, aby wreszcie wzięli się do roboty i chociaż odnaleźli telefon?
Czy to był dotykowy telefon?
Zgubiłem 20zł jak byłem pijany, zaraz pójdę na policję i zrobię aferę dla czego nie znaleźli.
xyz..żenada? Jesteś zadowolony z pracy POlicji, która jakże skutecznie działa za TWOJE podatki? media, rząd, POlicja to jedno wielkie g**** idą na łatwiznę, karają za byle co...no bo po co się wysilać...zresztą szkoda słów Ci, którzy choć trochę się interesują wiedzą jak jest...
Jeszcze raz zapytam: co ma policja wspólnego z tym wątkiem ? Nic, albo jeszcze mniej ! Facet, który całe życie pewnie z rówieśnikami wyznawał zasadę chwdp, kręciło go śpiewanie o "j**aniu" policji, psach itp, zgubił tel i przyszło mu iść po ratunek na policję. A policja - i słusznie - się na niego wypięła, bo nie jest od znajdowania czyiś zgub ! I jednak masz chłopie jakiś problem z capsem, bo na P i O Ci się zacina.