mama z koleżanką nadal szukają Lusi. Już coraz mniej mamy dobrych myśli. Zadługo już jej nie ma.
Jeśli ktoś ją przygarnął to niech nam ją odda!!! Proszę!!!
Zwracajcie dalej uwagę, właścicielka dalej czeka. Sunia może być zabiedzona jeśli nikt jej nie przygarnął więc trzeba bacznie zwracać uwagę.
Nie mogła tak całkiem zniknąć.
a ja słyszałem, ze suczka została przez pani mamę wygoniona w Denkowie a nie wypuszczona przypadkiem. I ponieważ mieszkam w pobliżu to w to wierzę! Teraz ma pani wyrzuty sumienia?
chyba pani upadła na głowę!!! Moja mama wygoniła Lusię? Niejednego psa uratowała i żadnego by nie wyrzuciła. Opiekuje się jeszcze dwoma bezdomnymi psami. Lusia jest kochana przez wszystkich domowników. Gdyby ją wygoniła to nie wiem po co ta cała akcja poszukiwawcza z naszej strony. Niech Pani nie ocenia innych według własnej miary. Może Pani ma na sumieniu niejednego wygonionego pieska ale mama napewno ma czyste sumienie. Szkoda mi takich ludzi jak Pani. Współczuję rodzinie.
Jeśli Pani mieszka w pobliżu to niech Pani zrobi lepszy wywiad na temat mojej mamy. Za słabo się Pani postarała.
Taki jasno zólty piesek, można powiedzieć biszkoptowy lata teraz po Kopernika, od wczoraj go widzę.
Lusia ma umaszczenie czarne tylko gdzie niegdzie biszkoptowe.
Ja proponuję zorganizować ekipę złożoną z wolontariuszy tych animalsów itd i poszukiwac Lusi. Kiedyś tak panie z Tozu robiły na moim osiedlu akcję w sprawie kota kota co wyleciał przez balkon. Wyznaczyły wysoką nagrode i kot się znalazł.
a jak lusie rozjechal juz jakis samochod?
nie chcę nic mówić.:( ale jak do tej pory się nie znalazła..już marne na to szanse ;(..szkoda