W sobote na Pulankach zaginąl york-wabi sie Tofik! Na szyjce mial czarną obroze ze swoim imieniem! Umaszczenie srebrno-złote! Znalazce prosze o kontakt!
o kontakt prosze pod nr telefonu- 511-931-578 Jeszcze raz prosze uczciwego znalazce o kontakt!
Straszna sprawa z tym Tofikiem. Współczuję. Mi też kiedyś uciekł chomiczek. Nie znalazł się. Następnego trzymaj w klatce.
Jak zwykle glupie komentarze! Jak Lukasz nie masz nic w tym temacie ciekawego do napiania,to nie pisz! Bo zasmiecasz i to forum i ten watek!!
Dzisiaj rano biegał taki piesek na osiedlu slonecznym w okolicach skwerku, krótko obcięty, spory jak na yorka. Tam kilka suczek ma teraz cieczke, moze go to zwabiło.
Jak nie pilnuje sie swojej myszy to sie jej potem szuka... Edytka zbulwersowana bo dzidzia zaginęła :D
ja to nie rozumiem jak wam te psy szybko giną.A na smyczy był piesek paniusi? To jest jakiś totalny brak odpowiedzialnosci!!!!!! Zakaz posiadania zwierząt dla ludzi bez wyobrażni i koniec kropka.Normalnie juz to forum to robi sie miejscem umieszczania ogłoszeń typu "piesek zginął", lub " znalazłam pieska" porażka!!!!
Gosciu z 13:40-ty cokolwiek rozumiesz??? Bo psia natura taka jest-ze jak poczuje suczke z cieczka,to potrafi sie z szelek oswowolic!! Dla mnie gosciu totalnym brakiem odpowiedzialnosci jest gdy slysze-dziecko zjadlo kreta do rur,dziecko wypadlo przez okno,dziecko sie poparzylo kawa,papieroskiem tatusia itp,itd-tu bym mogla dalej tak wymieniac!! I tez powinnam napisac zakaz posiadanie dzieci przez ludzi bez wyobrazni!! Niestety czasami niektorych rzeczy nie jest sie w stanie przewidziec! ale ty galu anonimie jestes za tępy zeby to pojac!!! I jak nie masz nic waznego do powiedzenia w tym temacie,to nie pisz,bo to ty robisz smietnik z tego forum!!
TAK ROZUMIEM DOKŁADNIE SAMA MAM PSA!!!! ALE BEZ SMYCZY NIGDY NIE WYSZEDŁ NA SPACER.i prosze nie pisz o tym ze jak pies poczuje suczke bo to żałosne jest.To jakies tandetne te szelki musza być.
ano właśnie, jak one pilnują swoich psów, skoro co tydzień ktorejś ginie? nie jesteś odpowiedzialna, to się gubi i bardzo dobrze...
A mozesz mi wytlumaczyc cwaniaku z 15:34,jak to jest,ze co chwile sie slyszy-dziecko 2 letnie wypadlo z okna,niemowle wypadlo z rak mamusi itp.....i tez mam napisac ze nieodpowiedzialne mamusie nie pilnowaly...dzieci ucierpialy.....i bardzo dobrze?????zastanow sie nim cokolwiek napiszesz!!!
Teraz to się łatwo wymądrzać na forum - ciekawe, co byś pisała, jakby to Tobie pies uciekł, niby pilnowany, to się może każdemu przydarzyć, nawet najlepiej pilnowany pies/suka może któregoś dnia uciec lub zostać skradziony - pewnych sytuacji się nie uniknie, dlatego współczuję właścicielce i mam nadzieję, że się Tofik znajdzie.
ja miałam tyle psów i jeszcze mi ani razu żaden nie zginął,jak wy te psy pilnujecie!!
Łukasz, widać, że nigdy nie miałeś psa. Nie pisz więc w temacie, o którym nie masz pojęcia. Ja mam psa i wiem co czuje teraz Edyta. Całym sercem jestem z nią i mam nadzieję, że znajdzie się uczciwy znalazca i odda psa. Ze swej strony apeluję do wszystkich forumowiczów o dobrym sercu aby pomogli nagłośnić poszukiwania Tofika. Może ktos kto go przygarnął nie czyta postów na forum i nie wie, że psa szuka zrospaczona rodzina.
Tak Łukaszu - rodzina. Bo tak dla mnie jak i zapewne dla Edyty pies jest członkiem rodziny. Miłośnicy zwierząt wiedzą o czym piszę. Pomóżmy odnaleść Tofika. Może kiedys ktoś z nas będzie potrzebował pomocy. Może kiedyś nasz pies będzie tęsknił za nami.
Ewelino... Czy Ty zdajesz sobie sprawę jak wygląda i co ma w głowie przeciętny posiadacz Yorka?
Te psy przez choroby psychiczne ich właścicieli nie wiedzą co znaczy być psem...