ktoś wszedł na posesje, wypuścił psiaka z domu i nie powiedział. Nie chcę nadmieniać, że na 99% byli to świadkowie jechowi ( nie mam uprzedzeń religijnych, poprostu krew mnie zalewa, jak można nawet nie wspomnieć, że psa się wypuściło).
Z dwugim psiakiem obeszłam pola za domem, ale ani śladu psiaka.I od tamtej pory nic.
To oni się kręcą po okolicy? -,-
Sama mieszkam w okolicy, i się boję o swoje psy...
Świadkowie jehowy?
Grrr... Sama mieszkam niedaleko... Zaczynam się bać o swojego psa.
z tego, jak rozmawiałam z panią od tego ogłoszenia, to nie mój.
Chodzą co jakiś czas. Myślałam, żeby podjechać do ich siedziby w O-cu, i dowiedzieć się, kto chodził po Bodzechowie wtedy, ale przecież wogóle się wyprą.
w jakim sensie bzdury co? dla Ciebie może i to są bzdury, ale jakby ktoś wszedł bez uprzedniego pozwolenia do mieszkania, wypuścił chorego psa i nawet słowem nie pisnał o tym, też byś uznał, że to bzdury...?
ja też mieszkam w swoim domu i nigdy się nie zdarzyło by ktos bez mojej zgody wszedł do domu a po drugie moje psy nie uciekają bo są z nami bardzo zżyte.ten co zaginął to chyba szczeniak musiał być.
ok 3,5 letni husky, przygarnięty z ulicy, de facto z Sandomierskiej, po której latał dośc długo. Olu, jeśli wiesz coś o psychologii huskich, to pewnie wiesz, że są to najsłynniejsi uciekinierzy, a jak się go zostawi samego, to ucieknie. gdybym była w domu, a nie w pracy, to by do tego nie doszło.
A gdyby mi na psiaku nie zależało, to chyba oczywiste, że gdy dostał pierwszych ataków padaczki rok temu, to zamiast go leczyć, albo bym go uśpiła, albo wyrzuciła. I na pewno nie prosiłabym o pomoc w szukaniu tego pieska, prawda...?
na rynku ostrowieckim obok piekarni telegraf wisi ogłoszenie ze zdjęciem o znalezionym huskym. Prosze sprawdić.
Cześć, to był mój pies. Szukam jej od 3 tygodni... Niestety razem z chłopakiem nie możemy jej znaleźć.
Tak to jest,jak się kocha pieski, ale nie chce się ich pilnować.
Szkoda mi zwierząt, a was absolutnie nie,jesteście nieodpowiedzialni i powinno się was karać...
hey mojemu bratu pod koniec kwietnia zaginela 2 letnia suczka rasy husky, na Ogrodach, miala srebrna kolczatke, jej znaki szczegolne to jasna plamka na lewym oku, prosze o kontakt na nr 789411400, kazda informacja ulatwi nam jej odnalezienie..
http://www.fotoload.pl/index.php?id=ed3983b004f91db6d9f5a799d0cbd053517 moja sunia zaginela 23 kwietna na ogrodach, czy ktos ja widzial, lub wie gdzie moze teraz przebywac? prosze o informacje na nr 789411400
Bardzo mi przykro z powodu zaginięcia suni, mam nadzieję, że wkrótce się odnajdzie. Życzę wytrwałości w poszukiwaniach. Powodzenia.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9da28cd85ac4fa4a.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/788731e5a99bf3d0.html
http://www.fotosik.pl/u/samarzysta/zdjecie/5/album/1169561
w ciągu dalszym psiak się nie znalazł. Proszę o jakieś informacje, choćby jakiś cień informacji.
A odnośnie gościa Animalsa - odpuść sobie takie komentarze, jeśli nic nie wiesz o nas, właścicielach tych psów ani o rasie.
moja sunia byla bardzo podobna tylko oczko niebieskie, te psiaki lubia uciekac.. miejmy nadzieje ze sie odnajda..