Czasami robię zakupy w dwóch dużych sklepach z używaną odzieżą i w dni dostawy towaru spotykam tam tych samych dwóch mężczyzn, którzy obstępują miejsca, w których znajdują się buty. Widziałam, jak stoją przy skrzyniach i czekają na nową dostawę. Ta ich stała obecność krępuje mnie i nie dochodzę do tego miejsca. Przeszkadzają mi też rzeczy, które poniewierają się pod stopami. Przecież jeśli czegoś dotykam i coś zsuwa się z wieszaka, to podejmuję i zawieszam. Tymczasem są ludzie, którzy mają to gdzieś, jak coś się nie podoba, to rzucają na ziemię. Jak tak można???
Faktycznie, straszny problem, godny założenia wątku na forum, ba, może nawet zgłoś to do tvn24.
Moja droga jeśli ci nie pasuje takie zachowanie to omijaj te miejsca z daleka bądz zgłoś to do prokuratury.TAKIE ZACHOWANIE JEST NAPRAWDĘ KARYGODNE.Grozi za to do 5 lat więzienia.
A ja uwielbiam ten sklep na Alei:) Ceny ok, dziewczyny przy kasie super:) ja zawsze znajduję rzeczy prawie nowe, lub nowe z metkami (nowe buty sportowe damskie nike z metką - przepiękne)i przede wszystkim nietuzinkowe, oryginalne, a nie żadne targowiczne kreacje, w których potem chodzi pół Ostrowca, bo akurat Bułgarzy kupili cały kontener i mogą puścić taniej:)Wracając do sklepu z odzieżą używaną to pretensje można mieć jedynie do bydła co rzuca się na wieszaki i bierze hurtem po 20 sztuk a potem rzuca gdzie popadnie:) Jeśli ktoś z Was szanowni Forumowicze chodzi tam to zwracajcie uwagę na dwóch mężczyzn, jeden z wąsami, szczupły, ciemne włosy , drugi blondyn, obaj często po alkoholu w stanie wskazującym na spożycie, lub na kacu. Chodzą zawsze razem najczęściej w poniedziałki. Zawsze biorą po jednej rzeczy lub wcale i czają się kogo by oskubać. Raz próbowali ze mną, z marnym skutkiem:)
Jak nie nie znoszę ubrań z targu... Ta targowa moda przechodzi pozniej na połowę miasta... A w ciucholandzie wszystko jest unikatowe. ;-D Też nie znoszę tego, że ludzie rzucają te rzeczy na podłogę...Choć muszę powiedzieć, że najładniejsze rzeczy znalazłam właśnie na podłodze. ;-D
ja chodzę na Pułanki i podobnie jak ty L. najlepsze ciuchy znajudowałam na podłodze albo odłożone przez inne paniusie ... a nie wiem czy zauważyłyście w czwartki jak jest po 1 zł to jest taki gościu młody i wszystkich obserwuje nie wiem czy on jest tam jako ochroniarz czy przychodzi z kimś bo zna się z kasjerkami ... jakiś podejrzany bo zawsze kręci się nie daleko mnie i się patrzy ...
Matko droga jak dziś zobaczyłam co sie dzieje na Pułankach to byłam w szoku.Byłam tam pierwszy raz wczesniej znałam ten ciucholand. z opowieści .Wcześniej chodziłam na aleję i była tam taka młoda blondynka okupujaca miejsce z butami dziś patrze tu też jest a jakże jak rzucili torebki to mało nie porwała ich z taka zaciętością się rzuciła.Ta blondynka to koleżanka pana z wasikiem dziś wymieniali poglądy na temat butów.Zenada............