Drogie Panie i drodzy Panowie . Chciałam zapytać jak w Waszym przypadku wygląda zaangażowanie Waszych mężów czy partnerów w codzienne obowiązki domowe typu : opieka nad dziećmi , sprzątanie chociaż po sobie, zakupy , opłaty , drobne naprawy czy remonty .
U nas wygląda to całkiem dobrze. Dzielimy się obowiązkami w zależności od wolnego czasu. Nigdy nie ma tak żebym sama musiała wszystko robić. Nie wyobrażam sobie nawet tego.
Drobne naprawy i remonty to męża działka i wszystko potrafi. Opieka nad dziećmi wspolna ale do lekarza czy na wywiadówki ja bo czas mi pozwala. Pralkę,zmywarkę i wszystko inne oboje umiemy włączyć. Sprzątamy wspólni j dzieci też. On zarabia a ja wydaję i kest sprawiedliwie bo z mojej pensji wystarcza na oplaty i utrzymanie małego auta. A gotuję ja bo uwoelbiam gotować.
Zakupy często oboje jeździmy ale i sam tez robi, oplaty, naprawy zrobi. Sprzątam ja, dzieckiem zajmie sie wieczorem trochę bo pracuje od rana do wieczora teraz. Niedziele ma więcej czasu to poswieca go córce
u mnie byly facet nic nie robil,spal cale dnie i wszczynal awantury,pracowal tylko a w domu przesypial cale dnie,ja sama z dzieckiem,caly dom na mojej glowie,nie mowiac ze dziecku nigdy nie zmienil pampersa bo jak twierdzil to nie jego obowiazek,odeszlam,teraz sama wychowuje dzieciatko i jestem szczesliwa.
Moj mąż oprócz chodzenia do pracy wynosi śmieci :) a tak na serio to jak tzeba to ugotuje posprząta i dziecmi sie zajmie ale z własnej inicjatywy jakos sie nie pali do wykonywania tych czynności;)
Oboje pracujemy wiec obowiązki tez raczej dzielimy ja na swojej głowie mam lekcje z dziecmi
słabo go widocznie rozpalasz to co się dziwisz :D
Ja tak robiłem to teraz moja żona szuka następnego jelenia.
Tzn. robiłeś sam z siebie to, do czego jej mąż się nie pali?
Moj nic nie robi. Czasem smieci wyrzuci.
Moj mąż oprócz pracy,zajmuje sie wszelkimi drobnymi naprawami i większymi remontami tez,oprócz hydrauliki,bo na tym się nie zna,co nie znaczy,ze nie wymieni uszczelki w cieknącym kranie.Oplaty tez On robi,zimą piec jest na Jego glowie,a latem trawnik i porządek na podwórku.Wolny czas poświęca córce.Zaś w domu nie sprząta,nie gotuje,nie pierze i nie prasuje,nie wymagam tego od Niego.Taki układ bardzo mi pasuje i nie ma miedzy nami nieporozumień na tym tle.A na zakupy jeździmy razem,co bardzo lubię.
U nas jest tak, że mąż pracuje, dobrze zarabia, a ja pracuję na 1/2 etatu, gdy dzieci w szkole. Mąż wraca do czystego domu, czeka obiad zawsze, zakupy czasem robi, jeśli chodzi o rzeczy cięższe, ale zwykle to ja jadę po zakupy. Mąż naprawia zawsze sam auta , robi remonty łącznie z hydrauliką. Złota rączką i świetny......kochanek.... Sama sobie czasem zazdroszczę takiego mężczyzny.
Dobrze zarabia i jeździ autami, które się psują? Że musi je naprawiać? Ciągle - to czym ten macho jeździ - 20-letnim Golfem ?:)) Remonty robi? To ile tych remontów trzeba robić w roku ?
Dla mnie sprawa wygląda tak, że Twój wspaniały mąż nic nie robi w domu a Ty zasuwasz.
A w ogóle to wzmianka o tym jakim jest wspaniałym kochankiem, co nie ma związku z tematem wątku nasuwa podejrzenia, że to raczej jakiś Pan sam siebie tak wychwala :)
Nie, nie jestem mężczyzną, ani nie zmieniałam płci nigdy. Nie, golfem nie jeździ, ale np w volvo 11 letnim musiał rozrząd zrobić i zrobił. W moim fordzie też wszystko sam zawsze naprawi, a ford leciwi, bo 14letni. A, że dobrze zarabia to wg mnie dobrze. Może ty zarabiasz więcej niż 10tys i dla ciebie to mało. I ja dorabiam grosze na pół etatu, a mąż kupił mieszkanie, działkę i żadnego kredytu (poza 10tys lata temu) nie braliśmy.
Jakby dobrze zarabiał to nie musiałby grzebać w Twoim fordzie czy swoim volvo tylko odstawił je do warsztatu a ten czas poświęcił np Tobie i dzieciom ;)
A może po prostu lubi grzebać w autach tak samo jak i ja. Mój 13 latek jest w lepszej kondycji niż większość tych rupci na ulicach. A i jeszcze jedno stać mnie na nowy ale wolę moja ciarupe bo chociaż nie muszę ustawiać laserowo piast i lozysk ale jak wolisz wydawać pieniądze na głupoty Twoja wola panie...
No tak ale takie grzebanie w aucie to raczej hobby a nie pomoc w domu.