Dzisiaj o 11, jedna kasa czynna, kolejka do połowy sklepu... Wszyscy pracownicy widać, że zajęci i nie mogą się rozdwoić, nie pierwszy raz taka sytuacja, bardzo często trzeba dłuuugo czekać przy kasie. Zrezygnowałem po prostu z zakupów, odłożyłem wszystko co kupiłem, bo nie chciało mi się czekać pół godziny aż JEDNA osoba obsłuży wszystkich klientów. Nie wiem co ma w głowie pracodawca... po co narobione jest tam 6 kas, skoro w sklepie jest zatrudnionych za mało osób i mają zbyt wiele obowiązków? Współczuję pracownikom.
tyle co jest biedronek u nas to mysle że niema problemu jeżdzić do innej co jest 6 kas otwartych? zamelduj do portugalii a nie na lokalnym, mało znaczącym forum
no mysle, ze jest problem, biedronke mam pod nosem wiec czemu mam JECHAC kilka km dalej? szczerze, nie zalezy mi na tym tak bardzo, zawsze moge isc do innego sklepu np. zabka obok.
Jak byłam 4 kasy pracowały pełna parą a kolejną otwierali więc myślę że nie jest tak żle
Wielkie mi halo jak postoisz trochę w kolejce, zrozum że te mrówki w biedronce to też ludzie i jak inni też chcą mieć wakacje lub wolne w sobotę, praktycznie codziennie robię tam zakupy i jak tworzy się kolejka to na bieżąco otwierają kolejne kasy. Jestem zadowolony z tego sklepu, tylko ci menele spod sklepu mnie denerwują.
Meneli dużo fakt
Ale to juz nie wina Biedronki
ludzie maja urlopy i dlatego jest mało pracowników
Ja b lubię tą biedronkę:) Często robię w niej zakupy, jedynie jeden pracownik działa mi na nerwy mało ogarnięty chłopaczek ale tak to super:)