Biedronka na ul.Warynskiego otwarta bedzie 2 lutego o godzinie 7.00
Nie ma czym się szczycić że obcy kapitał w większej ilości będzie odpływał za granicę ....
Do Biedronki nie chodzę bo na wejście muszę zapłacić 2 zł - do wózka. I już nigdy nie pójdę tam !!!
Ta moneta to zamiast powitania - na dzień dobry. To twój ukłon w stronę marketu.
Gal z 11 45 zapomniałeś dodać ,że sam wódz powiedział ,że do sklepów biedoty nie chodzi i nie chcesz być gorszy :P .
Człowieku - masz świętą rację. I dlatego mnie tam nie zobaczą.
Zdecydowanie za dużo marketów jest w naszym mieście.
Nie tylko nowa Biedronka jest w planach, ale także Kaufland i rozbudowa galerii....
Za Szostaka się zaczęło. Wilczyński to kontynuuje...
Czy za dużo to ja bym nie powiedział można przynajmniej spokojnie zakupy zrobić, mieć większy wybór. Ja bym popatrzył na to z innej strony. Władze by mogły pomyśleć na jakimiś marketami w dolnej części miasta np. ulica Kilińskiego czy Sandomierska. Tam jest bieda, bo mają tylko jedną biedronka koło KSZO no i daleko do TESCO. Tu w górnej części jest trochę sklepów parę Biedronek Leclerc Carrefour.
to wolał byś w małym sklepiku przepłacać ???
ja myślę praktycznie.... z taką ilością marketów miasto się wykończy. Pracownikom dają zarobić grosze, a wszystkie pieniądze, które market zarobi wypływają na Ostrowiakach wypływają z miasta. 1000 marketów w Ocu to rozwiązanie na krótką metę.
Zauważcie jak wszelkie lokalne biznesy małych i średnich przedsiębiorców podupadły w ciągu ostatnich 10 lat - od czasów powstania pierwszych marketów Ostrowcu. Sklepiki, hurtownie, zakłady, targowiska etc.
Nikt nie karze nikomu do nich chodzić ,nie było ruchu w kilku o poszły sobie w siną dal .
Biedronka kole w oczy wielu ale coraz bardziej jej ceny stają się podobne do cen w innych sklepach a czasem nawet są wyższe ,przy takiej tendencji zobaczymy jak się jej losy potoczą .Ostatnio próbują podnieść się o klasę 2 wyżej w opinii codziennej ale ten ruch paradoksalnie może odsunąć od nich klientów .
W wielu biedronkach są koszyki i nie trzeba nic wkładać a gdyby nie monety wiele wózków by kończyło jak te tescowe w parku lub gdzieś kilka ulic dalej bo jak to -ja mam wózek odprowadzić ? nie godne to :P .A tak po te 2 złocisze wózek się odstawia grzecznie na miejsce .
Dla mnie jako klienta to dobrze ,że są dla ludzi parających się handlem zdecydowanie złe .Za Szostaka w miejscu browaru miała być wkomponowana galeria i MCK oddany po remoncie za darmo miastu ,teraz się wpompuje miliony i daje pozwolenia na inne markety to się nazywa dwulicowość .
Prawda jest brutalna jak się nie będzie opłacać to te markety częściowo poznikają .
co znaczy za duzo ,czyli co lepiej niech nikt nie buduje niech nikt nie inwestuje ,niech najlepiej maj ci co juz od lat mieli np sklepy boja sie konkurencji i nie inwestuja we wlasne sklepy w ich wyglad reklame i ceny
Wielu by chcialo zeby nic sie w tym miscie nie zmienialo bo w koncu konkurencja i wybór dla klienta to dla nich strach ze beda musieli zmienic swoje standarty podejscie do klienta i liczyc sie z tym ze jak cos to szlak ich moze trafic i dlatego takie wontki Ludzie cha robic zakupy w ciwilzowanych miejsca az odpowiednia konkurencja cena i podejsciem a tu ludzie sie nuczyli ze beda siedzioec na stanowiskach wiecznie ze bedzie caly czas klesiostwo i nic sie nie zmieni a miejsca pracy beda nadal dziedziczne dobre miesjac pracy Wlasnie niech cos sie zniemia w tym miescie niech przybywa sklepow kin miejsc zabaw itd a dla tych co pwoeidxa ze ludzie nie maja kasy to wlasnei powstawanie nowych miejsc pracy powoduje ze wkieksza ilosc osob na przyjemnosci stac
Dokładnie popieram w 100% wypowiedź. Najlepiej to robić zakupy u Tereski w warzywniaku bo to nasi przedsiębiorcy. Tylko, że Ci nasi przedsiębiorcy to ceny mają czasem o 30 % wyższe. Prosty przykład chleb 2.70 a w biedronce czy leclercu 2zł. Ja rozumiem, że wszystko zaczyna się w Ostrowcu obracać wokół miejsc pracy, ale są ludzie, którzy chcieliby chociaż po części, żeby w Ostrowcu było jak np. w Kielcach, gdzie można pochodzić pooglądać (czyt. Galeria Ostrowiec) pójść do kina z prawdziwego zdarzenia (czyt. rozbudowa Galerii i sieć Helios) a nie bźdźić w Etiudzie bo ma tradycje. A co mi po tych tradycjach?? Idzie nowe żegnamy stare. Proste jak budowa cepa.
Owszem fajnie jest kupować u znajomej pani sklepikarki Zosi, Krysi czy Marysi. Jednak mnie na to nie stać. Jeśłi jogurt w takim sklepiku kosztuje o 40 gr więcej, że nie wspomnę o serze, kaszach , kukurydzach czy sokach. Chciałabym jej dać zarobić, ale nie moim kosztem. Dlaczego mam przepłacać za ten sam towar? Sąsiadka mi mówiła, że supermarketach kupują nasi rodzimi kupcy schab, karkówkę i sprzedają potem niby ze swojego uboju. Jeśli to jest prawda? Ja na razie nie chcę w to wierzyć i co jak co mięsko kupuję na bazarze. Ale czy dobrze robię? NIe wiem już sama.
Biedronka chce teraz trafić do bardziej wymagającego klienta - stąd te nowe żenujące reklamy. Te stare z produktami polecającymi się były lepsze, niektóre nawet śmieszne.
A wie ktoś gdzie ten Kaufland ma się znajdować?
Jak za dużo jak mi nie pasuje jakiś to porostu nie wchodzę i tyle to że są to nie znaczy że muszę z niego korzystać Jak macie telewizje to ze wszystkich kanałów korzystacie czy z wybranych???
Ale jacyś dziwni są ludzie nich do niczego was nie zmusza a wy robicie z tego problem