Ja tesknie za Robinem.
Tęsknię za starymi harcerskimi czasami, za rajdami, za wyjazdami w Bieszczady z plecakami, za obozami w Szczawniku, ogniskami z gitarą. Za tamtymi znajomością, za ta beztroska, ktora jeszcze mialam na studiach. Za starym Cafe Browar.Za Palacykiem, Wictoria , Aśka i takim jednym, co mnie tam ciagal, choć nie byl moim chlopakiem, a swietnym kumplem.
Oj tak za milano tylko czasy jak jeszcze autobusy jezdzily darmowe i przepelnione ...
Az buzia sama sie smieje
Oj tak za milano tylko czasy jak jeszcze autobusy jezdzily darmowe i przepelnione ...
Az buzia sama sie smieje
Oj tak za milano tylko czasy jak jeszcze autobusy jezdzily darmowe i przepelnione ...
Az buzia sama sie smieje
Oj tak za milano tylko czasy jak jeszcze autobusy jezdzily darmowe i przepelnione ...
Az buzia sama sie smieje
Tęsknię za dzieciństwem beztroskim,szczęśliwym którego nie miałam. Za szczęśliwą mamą i ojcem którego nie będę się wstydzić.
Tęsknię za ty czego nie miałam i czego zazdrościłam innym.
Tesknie bardzo za moim ukochanym bez niego jest mi trudno zyc
Tęsknię za moim ukochanym, za jego dotykiem, zapachem, uśmiechem, za tym jak na mnie patrzył... Aż miałam od tego ,,motyle w brzuchu,,...
Nadal nim jest... Ale nie ma go już przy mnie... Tak wyszło :'(
Cóż pisać.. Proza życia... I tylko serduszko krwawi :'( Ale dzięki niemu byłam bardzo szczęśliwa
Nic się nie zepsuło ale życie pisze takie scenariusze że... nie wiadomo czy śmiać się czy płakać :/
Po krótkiej chwili zadumy stwierdzam że masz rację...chociaż trudno wyobrazić sobie scenariusz Twojego życia,ale głowa do góry w końcu do Ciebie również uśmiechnie się słonko;)