No teraz po tej wymianie zdań będzie Wam się z pewnością lepiej żyło razem. Wspaniałe jak matka z córką, spod jednego dachu, rozmawia za posrednictwem publicznego forum. Gratulacje
gościu z 14;44 bezposrednia z nią kończy się jej wrzaskiem, wyzwiskami i groźbami i skakaniem do bicia mnie....Ja nie chciałam tu na forum prowadzić z nią dialogu , ja chciałam posłuchać jak inni to widzą , jak by się zachowałi bo miałam straszne skrupuły czy jednak powinnam to gdzieś zgłaszać....
Dorosła kobieta... matka, babcia, a pierze brudy na forum publicznym. To samo przez się mówi, że masz kobieto ze sobą problem. Wokół ciebie są sami żli ludzie. Ty jedna idealna, zrozpaczona i bezradna. Chyba coś tu jest nie tak? Spróbuj porozmawiać z psychologiem, może warto udać się też do psychiatry, bo moim zdaniem masz silą nerwicę. A tacy ludzie nie dostrzegają u siebie problemu, tylko u innych. Zły to ptak, co we własne gniazdo kala...
Najbardziej żal mi dziecka, które musi dorastać w takiej atmosferze. Warto pamiętać też,że na starość musimy sobie zapracować. Możesz też się kiedyś zdziwić jak ta "zła córka", będzie dla ciebie jedyną podporą. Póki jesteś zdrową, jeszcze w miarę młodą kobietą, masz siły, to możesz wojować. Ale nic nie trwa wiecznie...
Pozdrawiam i życzę więcej rozumu( chodzi mi o pisanie o swoim życiu na forum publicznym)
gościu z 16:16 najlepiej niech cicho siedzi i da się zabić córeczce
osobom udzielającym się tak aktywnie w temacie oceny mojej osoby polecam przeczytanie mojego pierwszego wątku ze zrozumieniem i jeśli nie potrafią doradzić bądź też nie rozumieją kwintensecji mojego pierwszego wątku proszę o powtrzymanie od komentarzy obraźliwych dla mojej osoby, już ktoś tu dziś napisał ,że nie jesteśmy tu tacy anonimowi.
Zrozpaczona, zakładając ten wątek liczyłaś na sam poklask i współczucie? Niestety, trzeba i krytykę przyjąć, jeżeli samemu zaczęło się roztrząsać problemy rodzinne na forum publicznym. Wstyd, ogromny wstyd,że dojrzała osoba w ten sposób chce rozwiązać własne problemy. Trąci to niedojrzałością emocjonalną.
Do gościa z 16:35, chyba takie słowa nie padają po okazaniu miłości przez matkę? Po drugie, ciekawe jakich słów używa założycielka wątku.
Zrozpaczona nie bądź załosna, wszyscy znajomi i sąsiedzi wiedzą jaka jesteś,córka twoja skądś musiała brać w dzieciństwie przykład że tak się zachowuje, nie dziwie się jej bo ty chyba każdemu po kolei tak uprzykrzałaś życie, tobie nawet lekarz ani chłop nie pomoże. Dołujesz ją od wielu wielu lat,niszczysz psychicznie, Wiesz że im ciężko finansowo stanąc na nogi tym bardziej po śmierci aniołka a nie mają od ciebie ani odrobiny wsparcia chociaż duchowego!! Jesteś jak małe dziecko spowiadające się na forum publicznym obcym ludziom choć wiekszość wie kim jesteś,powinno ci być wstyd teraz na ulice wyjść tfuuuu...... Niech ja cie tylko spotkam to ci wygarne wszystko!! Fałszywa jak pies!!
i tego selina4 zlokalizuj bo jawnie ci ubliża, przy okazji zgłaszania gróźb przytocz całe forum i niech ci którzy twierdza ,ze sa osoby zle o tobie mówiące niech to udowodnią , konkretnie nazwiskami.Bekną zobaczysz, znam juz takie przypadki, sąd im pomoże w zrozumieniu pojęcia pomówienie.Głowa do góry.
Selin4 polać jej/mu dobrze gada i do gość z 19:17 nie zauwazyłem zeby komuś ubliżał/a ,przynajmniej prawde pisze!!!
selin4 kogo reprezentujesz?szanowną córkę zrozpaczonej?;)czy to ona sama taka aktywna? szok ,że młodzi ludzie mogą być tacy zajadli, zdesperowani i sfrustrowani, a mówią ,że przyszłość w młodzieży....ja dziękuję za taką przyszłość!
widzisz selin4 psy to najszczersze stworzenia pod słońcem doprawdy nie wiem skąd u ciebie takie mądrości ludowe i nie pluj nigdy na nikogo bo ci kiedy ktoś tak odplunie ,ze się utopisz w tej ślinie
zrozpaczona nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, twoja córka jawnie przyznała się ,ze faktycznie ci grozi , zobacz jaki masz fajny dowód zastraszania.Dziwi mnie ,ze co niektorzy oceniaja zrozpaczoną , ze taka owaka zupełnie pomijając fakt ,że wobec niej padają groźby pozbawienia życie bo o tym właśnie pisze założycielka wątku.Nie dajsie , nie daj sobie skakac po glowie, są drogi prawne ,żeby ich wyesmitować i zrób to bo nikt nie ma prawa Ci grozic , ublizac , bic , zeby nie wiem sie działo.
,,Dorosła kobieta pierze brudy na forum publicznym" to dopiero wydarzenie zwlaszcza, że pisze anonimowo jak większość na tym forum.Gościu z 16:16 forum jest m.in. po to, żeby się kogoś zapytać czy poradzić czy wyrazić swoją opinię.A jeśli chodzi o nerwicę to dzisiaj ma ją zdecydowana większość ludzi i nawet bardzo młodych i nawet dzieci.Ludzie roszczeniowi nigdy nie zobaczą u siebie problemu i zawsze będą wymagać od wszystkich tylko nie od siebie.Swoją drogą dziwne dla mnie jest to, że ,,zrozpaczona" ma swoje odwiedzające ją w domu koleżanki jak sama pisze , a pisze na forum o swoich problemach.
Łatwiej anonimowo się wyżalic bo kolezanki zaraz dołożą więcej i zrobią z igły widły. Po to jest wlaśnie forum żeby się poradzic a nawet wysłuchac rad INNYCH jakie by one nie byly i może wnioski wyciagnie z tego jakies.
Zwykła potrzeba zwierzenia się.Ja to rozumiem też czasem tak mnie handra dopadnie to się lubię poradzic tak anonimowo komuś.Nawet pouzalac nad sobą.
a MOJE ZDANIE W TEJ SPRAWIE JEST TAKIE - mlodzi powinni mieszkac osobno. Zrób wszystko zeby tak było. Przenieś sie do ojca albo po prostu poszukaj sobie przyjaciela i sie przeprowadź do niego
ewka, nie każdego stać na wynajęcie mieszkania. Sama wiesz, jak rzeczywistość wygląda w naszym kochanym mieście.
Można sie wyżalić anonimowo, posłuchać rad, neutralnego punktu widzenia, ale nie na forum swojego miasta, gdzie każdy za chwile będzie wiedział kto to napisał. Wstyd pózniej na ulicę wyjść i czuć na sobie spojrzenia innych czy obgadywanie za plecami. To nie to miejsce na takie zwierzenia.
Nie mam zamiaru roztrząsać czyja wina córki czy matki. Nie znam, więc cóż mam powiedzieć. Jednak zdecydowanie córka z rodziną powinna wyprowadzić się. Jest dorosła i jeśli jest w konflikcie z matką czego tam szuka. Rodzic nie ma obowiązku utrzymywać czy mieszkać z dorosłym dzieckiem. Pomoc dziecku to wola rodzica, więc córko nie masz prawa nic wymagać. Mieszkanie nie należy do ciebie, nawet jedna cząstka, bo zbudował go nie twój ojciec ale dziadek. Dom będzie należał do matki. Skoro jesteś taka super czemu dziadkiem się nie zajmiesz? Zresztą co to za mąż który nie pomyśli o mieszkaniu. Pisałaś że matka była straszna, więc co tam jeszcze robisz?