Oczywiscie ze powinnas to zglosic,to twoje mieszkanie i masz prawo ich wyrzucic
Osobiście nie mogę sobie wyobrazić takiej sytuacji.Córka jest osobą dorosłą ma męza i nie musi mieszkać z mamusią.Ja gdyby moja córka zachowywała się tak to bym ją wymeldowała z mieszkania i wyrzuciła. Zgłosiłabym też takie zachowanie na policję.Nawiązując do wypowiedzi Olafa to czy matka jest nie w porzadku do córki nie upoważnia córki do gróźb.Groźby o pozbawieniu kogoś życia są karalne.
A ja myślę, że córka miała za dobrze i dlatego tak jest. To jest właśnie tzw. bezstresowe wychowanie dziecka.A Ty Trzymaj się.
Bo rodzic jak zajdzie potrzeba to musi być twardy i stanowczy. Relacja rodzic dziecko nie jest partnerską równorządna.
No ale teraz to już po ptokach, bo czym skorupka za młodu nasiąknie...
W obecnej sytuacji nie masz żadnego już autorytetu i go już nie zdobędziesz.
Trzeba iść do dobrego radcy prawnego i dowiedzieć się wszystkiego o tym jak pozbyć się problmu, wyeksmitować ich, to nie jest niestety takie łatwe jakby się wydawało.
Może jak im się darmowe lokum odetnie to trochę spokornieją, ale to wątpliwa sprawa. Na razie to mają Cie za nic i myślą że wszytsko co im oferujesz, to im się po prostu należy. Musisz to jak najszybciej ukrócić drogą prawną, nie zastraszaniem słownym. Twoje słowa nie mają totalnie już dla nich wagi. Jak zacznie grozić to odrazu telefon na policję - krótko z takimi.
Myślę,że problem powinna Pani zgłosić do Dzielnicowego z Policji jako osoba czująca się zagrożona we własnym domu.
Jeżeli mogę jakoś doradzić to po pierwsze rozmowa Pani z córką bez nerwów,i proszę się nie bać mówić szczerze co Pani czuje czego się obawia może córka zrozumie i zacznie zachowywać się odpowiednio. Jeżeli nie pomoże szczera rozmowa a groźby powrócą proszę nagrać córkę aby w razie konieczności mieć dowód na jej okropne zachowanie i zgłosić się np.do MOPSu. Życzę dużo siły i rozwiązania tej okropnej sytuacji
Niestety doczekalismy takich czasow, ze mlodym sie w du&@#$ poprzewracalo, zero szacunku do wlasnych rodzicow, szczeniaki nie wiedza ile rodzic musial przejsc wychowujac ich, wydaje sie im, ze ojciec/matka to jest pomoc charytatywna i powinien lozyc kase na ich zachcianki (slub, dziecko itd.). Chcieli bardzo wejsc w dorosle zycie? Niech teraz podwijaja rekawy i do pracy, pogon ich z domu bo tobie na stare lata nalezy sie odrobina spokoju...
Pozdrawiam
To jest konflikt pokoleń. Niestety dużo rodzin ma takie problemy. Dzieci muszą mieszkać OSOBNO.
Myślę, że Twoja córka może być chora psychicznie bo normalna kobieta nie groziłaby swojej matce zadźganiem nożem. Sprawa jest poważna i tak też powinnaś ją traktować. Zgłoś sprawę do prokuratora, w końcu takie groźby są karalne i można to podciągnąć pod nękanie. Poza tym, myślę, że powinnaś córkę namówić na wizytę u psychiatry.
Zglosic na policje: grozby karalne to raz a dwa to znecanie sie psychiczne i fizyczne art 207 kk, zalozyc niebieska karte. Czym predzej, bo moze byc za pozno... Prosze nie miec wyrzutow sumienia bo rodzina itd im wczesniej tym lepiej.
W imię czego założycielka wątku ma mieszkać w kawalerce się pytam? Do gościa z 15:43
Wiesz co kobieto ogarnij się to co piszesz to bzdury!!!!! To Ty robisz gehenne własnemu dzieku !!! i jeszcze ją oczzerniasz w internecie . Co z CIEBIE za matka . Akurat znam historię od drugiej strony . Ludzie to bajkopisarka . !!!! Zgłos na policję ,moze córka wreszcie bedzie miała spokój !!!! Przestaniesz ją gnebić i terroryzować !!!
Zdaje się, że Twoja córka także się wypowiedziała.. Powiem Ci tak, nigdy w takich sytuacjach nie ponosi winy jedna osoba, czy jedna strona konfliktu. Oczywiście najlepszym by było żeby córka się wyprowadziła, jeżeli tego nie zrobiła to widocznie ma powód, wiesz jaki?
Współczuję takiej sytuacji, konflikt pokoleń był, jest i będzie obecny. Postaraj się zrozumieć trochę tych ludzi, jak nie chcesz na starość zostać zupełnie sama.
Szanowna Pani, proszę uczciwie odpowiedzieć sobie na pytanie czy w tej sytuacji Pani jest w porządku. Rozumiem, ze skoro mieszkacie razem taka była decyzja obydwu stron. Podejrzewam, ze wspólnie ustaliliscie jakie zasady maja w tym domu obowiazywać. Czy Pani ich przestrzega? Bardzo łatwo jest "zwalić" wszystko na młodych, bo sa w pewien sposób zależni od Pani i najlepiej by było mowić im co maja robic i decydować o ich życiu. Z doświadczenia wiem, ze ciężki charakterek starszych członków rodziny i najbardziej spokojnym młodym ludziom daje sie we znaki. W domu jest małe dziecko (wynika z wypowiedzi) wiec moze jest tak, ze córka nie chce rozwiązywać konfliktów w jego obecności. Proponuje na spokojnie porozmawiać, nie robic scen. Nikt nikogo nie zabije - jesteście dorosłymi ludźmi, macie rodziny..... Szkoda życia na takie "atrakcje".
Jeśli córka tak grozi wykorzystuje, dlaczego jeszcze nie zadzwoniłaś na policję? Grozi? Wyzywa? Skoro tak robi to świadczy tylko o tym jakim jesteś rodzicem. Nigdy wina nie leży po jednej stronie. Moim zdanie chodzi o pieniądze, nie dokładają się, bo może nie mają, nie chcesz zostawać z dzieckiem, powiedz to, a nie czekaj na błagania ze strony córki. Fakt masz swoje życie, ale pomoc przy wnuku to czysta przyjemność. To ty tracisz na kontaktach z wnukiem. Pamiętaj, że matka będzie dla niego ważniejsza niż babcia, a tylko ty na tym stracisz.
A później nie kupisz miłości wnuka.
Wszystko wszystkim, ale dzieci się wspiera. Jeśli robią ci krzywdę idź na policję, a jeśli jednak tylko wyolbrzymiasz to nie pierz brudów publicznie.
Nie wiesz o czym mówisz ! To była ciąża blizniacza !przedwczesny poród i synek zmarł !!!! Pomysl co piszesz bo nie znasz tej rodziny A zwłaszcza MAMY cierpiącej ! Co do Pani mamy ! Proszę zgłosić sprawę na policję ,prokuratura zapewne bardzo chętnie wysłucha wszystkich świadków co niestety dla Pani nie wróży nic dobrego
Żadna z Pani matka i tym bardziej żadna babcia. Dlaczego jeśli widziała Pani że córka opiekuje się dzieckiem pod wpływem alkoholu nie zgłosiła Panie tego nigdzie? Przecież to zagraża zdrowiu lub nawet życiu dziecka. Skoro obydwoje piją jeszcze w obecności dziecka powinno im się to dziecko zabrać!!! Skoro Pani grozili to dlaczego Pani tego nie zgłosiła skoro jak Pani twierdzi ma Pani świadków? To się za przeproszeniem kupy-dupy nie trzyma.
osobom udzielającym się tak aktywnie w temacie oceny mojej osoby polecam przeczytanie mojego pierwszego wątku ze zrozumieniem i jeśli nie potrafią doradzić bądź też nie rozumieją kwintensecji mojego pierwszego wątku proszę o powtrzymanie od komentarzy obraźliwych dla mojej osoby, już ktoś tu dziś napisał ,że nie jesteśmy tu tacy anonimowi.