Służby porządkowe chyba dwa dni temu sprzątały odcinek ścieżki rowerowej i chodnika dla pieszych wzdłuż ul. Siennieńskiej od strony ul. Miodowej w kierunku centrum.
Część właścicieli posesji przy ul. Siennieńskiej sprząta chodnik i ścieżkę rowerową, zimą ze śniegu, wiosną z piachu, nie biega do zarządców dróg, bo zwyczajnie szkoda na to czasu, nie ogląda się na innych, nie ogłasza jakiś akcji.
Jak zwykle Stelmasik dużo gada i niewiele robi.Posprzątał tą ulicę?NIE posprzątał,ale co się poreklamował to jego.
Już nie sprzątnie, sprawy rodzinne.
Znaczy li tyle co napisałam. Tak nalisał na jednym z portali społecznościowych.
Podział na MY WY to łączenie. Powstrzymam się od komentarza.
Tzn co konkretnie? Nie jestem w gimnazjum zeby miec portale spolecznosciowe.
Ale skoro piszesz tu, to jesteś podstawówka. Jeszcze rok i dasz radę ogarnąć fb. Ciekawość to pierwszy stopień do piekła.
Jak tam akcja sprzatania? Media zarejestrowaly ten trud?
Wyłącznie akcja wyborcza.
Gdyby rzeczywiście chodziło o porządek na ścieżce, to radny wziąłby za telefon, zadzwonił do służb, które odpowiadają za to, złożył interwencję i tyle; chodzi wyłącznie o robienie szumu wokół własnej osoby przed wyborami.
Do służb się zwracał ale służby sprzątały trasę marszu
Słuchaj, a nie pomyślałaś/łeś że my lubimy coś zrobić dla naszego środowiska? To nie jest kwestia wyborów, ponieważ pewna grupa robi to cyklicznie, a tobie wszystko kojarzy się z polityką. Najlepiej nic nie robić i narzekać. Zapraszamy wszystkich którzy chcą coś zrobić dla naszej lokalnej "małej ojczyzny".
Brzmisz jak Pan Rady -" dla naszej lokalnej "małej ojczyzny". Jakby to miało być dla NASZEGO LOKALNEGO POŻYTKU to nie byłoby plakatu, dokumentacji fotograficznej oraz zdjęć uśmiechniętej twarzy ze ścieżką w tle.
To był wyłącznie medialny pokaz. Jeśli Panu Radnemu zależało na prawdę na akcji to wybrałby kolejne miejsce do sprzątania, a takich miejsc jest masa. Ale lepiej było odwołać i wrzucić kilka fotek, że odniósł sukces. Ledwo zaczął a już się poddał, ale sukces jest - ścieżka sprzątnięta.
Nie jestem"panem radnym" a takie określenie jest przeze mnie używane i to jest moja sprawa. Każdy gdzieś mieszka, na osiedlu, gminie, wiosce. Swoje środowisko może określać różnymi zwrotami, jego sprawa. Mnie się moje podoba i tak określam osiedle na którym mieszkam. Powód odwołania akcji jest zupełnie inny. Może się kiedy dowiesz i będzie ci normalnie po polsku głupio. Pozdrawiam serdecznie.
Jak chcesz sie bawic w fejsbuki to sie baw jak gowniarstwo. A jak o czyms piszesz to pisz konkretnie.