Taki offtop mnie naszedł przy sobocie :) jak w temacie, z iloma osobami się całowaliście? Oczywiście chodzi o pocałunek miłosny, w usta, dwojga zainteresowanych sobą ludzi... wiadomo. I w jakiej jesteście kategorii wiekowej? Ja 20+ i doliczyłam się 27 facetów, chociaż nie dam sobie ręki uciąć, że to wszyscy. Czy takie pocałunki mają dla was duże znaczenie czy są raczej epizodycznymi doświadczeniami?
Z tobą i do końca życia mi wystarczy feeeeeeeeeeeeeee!!!!!!!!!!!
Zero szacunku dla siebie-mononukleoza gotowa!!!!!!!
Będzie prawie jak w filmie "Cztery wesela i pogrzeb" w scenie gdy Andie Mac Dowell zdaje relacje ze swoich romansów Hugh Grant-owi.
Tak więc zaczynam...
Tych, którzy chcieli pocałować lecz skutecznie zostało ostrzelonych było 3.
- pierwszy usłyszał, że nie umyłam zębów - pomogło;
- drugi usłyszał żeby się zbytnio nie przysuwał, bo mam gryzący sweter ( z wełny)- odsunął się na bezpieczną odległość;
- trzeci usłyszał, że nie potrafię się całować i o dziwo zrozumiał i się wycofał.
- A czwarty....ach, ten czwarty...i ten pierwszy zarazem ... ten, przed którym nie uciekłam, ten który najpierw szczerze wyznał mi miłość ( wcześniej mnie obserwując i tylko rozmawiając ze mną przez kilka miesięcy) i ten, który ostatecznie został moim mężem i jest nim nadal - ten mnie pocałował, a ja ten pocałunek odwzajemniłam :))
Takie wspomnienia są super...niczego nie trzeba wymazywać z pamięci...Naprawdę warto :))
Rozumiem odrazu bez całowania chciałaś poco sie czaić
Fela, a potem było już tylko mieszanie krwi do oporu i bez ograniczeń na zjeździe sekty jehowych. Wzruszające, taki Harlequin po ostrowiecku. Łzy same lecą, oh.
psychiatra ci potrzebny tyle w temacie
nie pamiętam. Co roku z babcią też się liczy?
To w takim razie ze wszystkimi nauczycielkami z podstawówki:)
Jeżeli było z języczkiem to też.
A ja czekam na ten wyjątkowy pocałunek od tej jednej jedynej bo do tej pory ba nie było to zbyt z serca z miłości bynajmniej z jej strony opór
nie caluje sie od razu rucham :)