proponuję strój na wzór arabski wtedy widać będzie tylko oczy :)? Chociaż może nie, pięknymi oczami też może uwodzić ;p
A nuż taką belferkę w obcisłych jeansach i przylegającym golfie napadnie głodny erotycznych wrażeń 10-latek ;))))))))))))))))))))))))))
Julito akurat urzędniczki, noszą dopasowane żakiety więc ni jak to do luźnych strojów które ty proponujesz nauczycielkom. A nauczyciel jakie spodnie powinien nosić, czego nie powinny uwypuklać ;) A na serio,powinny nosić czysty schludny strój w niekrzykliwych kolorach. Pewnie, że lateks, leginsy , gorsety, szorty, biodrówki i krótkie mini po pracy w domu.
A mnie ta wypowiedź kojarzy si tylko z jednym. Jest taka religia, która nakazuje kobietom zakrywać wszystko, wszystko. Czyżby juz u nas też?
a wy mamusie takie idealne same jaki przyklad dajecie swoim dzieciom,one to z domu wynosza,a nie od nauczycielki.
nauczycielka ma uczyc madrych rzeczy a nie jak sie maja ubierac wy mamusie jestescie od tego.
fajnie jak nauczycielki sa sexy ubrane i jeszcze maja cos w glowie,tego regulamin nie zabrania.
Urzędniczki nawet te seksi do pracy potrafią się ubrać stosownie. To, że ktoś ma zgrabne nogi czy ładny biust to powód, żeby pokazywać to w pracy? Troszkę klasy i ogłady, bo nauczyły się nasze nauczycielki psy wieszać na nastolatkach i rodzicach a od siebie nic nie wymagają. Tak jak nie pozwoliłabym nieodpowiednio ubrać się córce do szkoły tak życzyłabym sobie aby nauczycielka wyglądała jak urzędnik państwowy. Piszę to tylko odnośnie wypowiedzi (domniemam nauczycielek) na tym forum, w szkole na szczęście mamy nauczycielki z klasą, ładne ale i mądre i nie muszą odwracać uwagi od braków wiedzy biustem.
Te mamusie pewnie wiedzą jak się ubrać do sklepu. Jest coś takiego jak dress code...
...niedopuszczalne jest ubieranie do pracy w szkole leginsów (chyba, że w komplecie z dłuższą tuniką), spódnic i sukienek powyżej kolana, a także rajstop kabaretek lub w jaskrawych kolorach, itp....
Czytaj więcej:
http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/444492,nauczycielu-ubierz-sie-do-szkoly-i-nie-badz-posmiewiskiem,id,t.html
Trzeba by nasze nauczycielki nauczyć stylu bo niestety klasy im brak i coś tam odsłonią i myślą, że są trendy.
nauczycielka w żadnym wypadku nie powinna się sexy ubierać do pracy! po niej również powinna dawac dobry przykład aczkolwiek już może sobie pozwolic na więcej swobody. W żadnym wypadku jakieś sexy do pracy!!!
ale wam kobiety zazdrosc,o co wam tak naprawde chodzi,mnie to wcale nie przeszkadza jak one sie ubieraja,najwazniejsza jest wieda nie stroj,waszym dzieciom itak to nie pomoze,czy jest dobrze ubrana czy nie,maacie niedorajdy w domu to zwalajcie na nauczycielki
Tatusiowie, teraz Wy się wypowiedzcie :-) Kto chętnie pójdzie na wywiadówkę do takiej Pani Wychowawczyni? http://sympatia.onet.pl/_i/sympaticon/sympaticon2013/nauczycielka.jpg
nie mam nic przeciw,lubie nawet jak kobieta jest sexi,bo przeciez kobieta ma byc sexi,nie zaleznie jaki zawod wykonuje,to juz jest wpisane w kobiecosc.
nie rozumiem o co tu biega,przeciez wasze dzieci maja komputery to patrza nie tylko na sexi panie ale i tez na gole baby,i co gorsze?
ja mysle ze wam szarym myszkom zazdrosc i robicie z tego problem,bo ja problemu nie widze.
Buahaha, ale porównanie, to może kobiety, nauczycielki mają chodzić nago, ponieważ i tak dzieci widzą goliznę w necie. Moja siostra jest przedszkolanką i wie jak się ubrać do pracy. To, że tyłkiem nie swieci i biustu jej nie widać, nie znaczy, że nie jest seksi, jednak co wypada na wyjście wieczorem niekoniecznie pasuje do pracy szczególnie pracy nauczyciela. Zresztą urzędniczki, panie w banku wiedzą jak się ubrać.
Też jako facet nie widzę w tym nic złego. Mało tego uważam, że nie ma nic obrzydliwszego niż zaniedbana, źle uczesana i byle jak ubrana baba w butach niczym chodaki...Nie dbacie o siebie kobiety, stąd wasze kompleksy. Nie uprawiacie sportu, ciała macie galaretowate , brzuchy wiszą, nie umiecie się ubrać stosownie do figury, nie umiecie chodzić na szpilkach, malujecie się jak na Halloween albo i wcale, paznokcie poobgryzane. Czepiajcie się dalej nauczycielek, urzedniczek, fryzjerek...nic dziwnego ze tylu facetów zdradza skoro wam się nie chce.
Tu nie chodzi o niedbanie o siebie! Zaniedbanie tez jest złe i nie powinno mieć miejsca. Są pewne zawody gdzie nie wypada się ubierać seksownie i już. Niektóre kobiety w ogóle nie potrafią się ubrać gustownie i elegancko. Bo dla nich właśnie znaczy to odkrywanie ciała, a czasem nawet im to nie przystoi bo wygląda to komicznie, a druga sprawą jest wykonywany zawód i w miejscu pracy powinny być stosowane jakieś zasady, a tu powinien/powinna egzekwować wypełnianie obowiązków dyrektor/ka szkoły. Pamiętam jak w naszej podstawówce była taka pani od któregoś przedmiotu co chodziła w krótkich spódniczkach i kozaczkach i chłopcy się ślinili na jej widok, i wcale nie myśleli o nauce tym bardziej, że był to wiek gdzie się dojrzewa.. Nie obracajmy więc kota ogonem, że jak ktoś krytykuje niezbyt pasujący strój do pracy to już musi być zaniedbany,. Nauczyciel powinien dawać dobry przykład uczniom, którzy również powinni przestrzegać zasad ubioru do szkoły, nad czym powinni czuwać ich rodzice.
I daje. Ja naprawdę nie widziałam nigdy nauczycielki w wyzywającym stroju. Mam na myśli w szkole. Na Sylwestrze i owszem. Ale ładna zgrabna babka i właściwie czy wyzywający? Nie po prostu z głębszym dekoltem, jak wiele w tym dniu. Jeśli macie jakieś ale to zwróćcie uwagę, nie wiem co jeszcze. To jednak jest margines i to bardzo mały. Teraz moje dziecko chodzi do liceum czyli to trzecia szkoła w której spotykam się z nauczycielkami. Nie spotkałam NIGDY w wyzywającym stroju. Myślę, że to taka nagonka było o wolnym , było o pensjach , więc teraz stroje.
P.S. Spódnica 5 cm przed kolana jest dopuszczalna wszędzie i w banku, w urzędzie i w szkole. Nie jest to wyzywające.
I tej spódnicy zapewne nikt nie miał na myśli. Mimo moich negatywnych komentarzy przyznaję, że też nie spotkałam roznegliżowanych nauczycielek. Owszem jest mnóstwo zaniedbanych, bardzo grubych, ale to nie podlega krytyce tak jak i uroda, ponieważ to nie zależy od zawodu.