Bożena J OD J POLSKIEGO?TAK BARDZO STRONNICZEJ POLONISTKI NIE SPOTKAŁAM W CAŁYM SWOIM ŻYCIU!!!LUBIŁA LIZUSKI I KOLEŻANKI SWOJEJ SIOSTRY!!!!JAK KTOŚ MIAŁ ORYGINALNY STYL WYPRACOWAŃ TO MARNA 3.TEJ PANI JUŻ DAWNO POWINNA SZKOŁA PODZIĘKOWAĆ!!!CO DO UBIORU...TO PAMIĘTAM TYLKO JEANSY W ZŁYM GUŚCIE.
Sam lubiłem popatrzeć na ładną nauczycielkę, trochę humor sobie poprawić
do gościa m.-napewno!!!zakompleksiona,nie noszaca mini i biustu na wierzchu.Ale zakompleksiona!!nie tak jak ty
Jest trochę sarkazmu w jej wypowiedzi.Ale szczerze co gustownego jest w obcisłych,wcinających się getrach ????
Ja myślę, że autorka wątku ma dużo racji.Sama byłam kilkakrotnie świadkiem niestosownego ubioru Pań nauczycielek.Uważam, że w martensach czy jeansach biodrówkach chodzi się na co dzień a nie służbowo a w szczególności nie podczas akademii szkolnej.Jedna z nauczycielek zaszczyciła nas widokiem wylewających się pośladków!
A skąd się wylewały jej te pośladki? Przez nogawki ;) Serio nigdy w szkole nie spotkałam tak ubranej tzn wyzywająco nauczycielki. Źle ubraną a i owszem, elegancko wiele razy, nijako często, więc myślę, że jedna to margines. Jeśli to prawda, w co nie chce mi się wierzyć, to gdzie dyrekcja , Rada Rodziców?
Myślę,że takie zjawisko raczej jest marginalne. Warto za to popatrzeć jak ubrane są uczennice do szkoły, to przecież widzą ich mamusie oburzone ubiorem nauczycielek.
I znów porównanie nauczycielki do siksy. Siksa patrzy na nauczycielkę i bierze przykład bo nie wymagajmy mądrości od dzieciaka 15letniego jeśli nauczyciel jej nie ma.
To może nastolatki które wrzucają swoje rozbierane zdjęcia na face booka, czy fotka, wypinając prowokująco pośladki też przykład biorą ze swoich nauczycielek? Te co szukają w sieci sponsora i na aukcje wystawiają swoje dziewictwo też?
Moje dziecko nie robi takich rzeczy, zresztą mowa o nauczycielach a to one mają dawać przykład.
A mnie nauczono że przykład powinni dawać rodzice a wychowanie odbywa się w domu!
ludzie czy was pogięło czy szkola to tylko nauka siedzi sie w niej tak samo jak w pracy 7-8 godzin jak sie zawiesi oko na kimis fajnym ładnym czy to nauczyciel czy nauczycielka to az sie chce przychodzić do szkoły BUFONY w domu wyprawiacie cuda atu na forum świętoszki OBŁUDA OKROPNA JAK CZYTAM TE WYPOWIEDZI TO TE ŚWIĘTOSZKI ALBO SA NIEDOCENIANE W DOMU ALBO BRAK IM WYOBRAŹNI !!!!
I tego się trzymajmy, dziś w szkole trzeba się uczyć, ale broń Boże nie brać przykładu z nauczycielek.
A ta różnica między nauczycielką a uczennicą wg ciebie powinna się zatrzeć?
To uwierz.A wiesz jak wyglądają biodrówki?Wylewały się z tyłu, bo tam ich miejsce.Tylko ja bym wolała i wielu innych obserwatorów aby pozostały w jeansach!!!!Dyrektor boi się narazić i jest totalną pierdołą!!!
Już nie mówiąc o zielonych stringach wystających ponad spodnie.... Tylko dlaczego codziennie te same? Zgadnijcie dzieci u kogo?
Uważam, że nauczycielki nie powinny nosić w szkole przylegających do ciała bluzek, leginsów, jeansów, mini spódniczek i sukienek. Stosowny strój pedagoga nie powinien uwypuklać kształtów figury, tym bardziej seksownej. Po szkole nie ma problemu. Skoro ma przywileje urzędnika to i strój powinien być też odpowiedni do tej roli.
Panie nauczycielki może od poniedziałku będziemy zakładać szare worki pokutne, koszule z juty, buty-trepy, czapki ale takie aby nie było widać naszych włosów, a już nie daj Boże może ładnego koloru oczu? No i należy pamiętać o prostych poszerzanych formach tak aby nic nie przylegało do ciała pedagogicznego. No to do poniedziałku...