Ale to nie ważne jak jest skoszona trawa, tych kup tam nie powinno być! Niech je właściciele po psach zbierają, małe dziecko nie patrzy po czym depta.
Taka trawa na Stawkach, że dziś w niej zabłądziłem! Olaboga! A ile w niej lisów spotkałem i dzikich węży! Jak już się wydostałem, to pól dnia wyciągałem kleszcze. A! I robal wpadł mi do ucha! Help! Uważam, że trawa powinna być koszona codziennie pod nadzorem Spolecznego Komitetu Nadzorczego pod wezwaniem Mirka.
Ktoś w ubiegłym roku opowiadał na walnym że chomika zgubił na trawniku bo źle była skoszona trawa czy coś takiego. Skojarzyło mi się z tym wątkiem, może to ta sama osoba.
trawa rosnie jak szalona,to jej nie kosic ,niech rosnie,pewnie ,moze kiedys przestanie rosnac i sama sie skosi,prostackie rozumowanie.
Tak jak w tym roku jeszcze nigdy nie było. Połowa maja i trawa ani razu nie została skoszona.
tylko to nie wrzesień a maj...
Mirka do koszenia trawy zagonić,