Napiszcie w jaki sposób ułatwialiście sobie świąteczne przygotowania kulinarne,który catering okazał się strzałem w dziesiątkę,w której cukierni były świeże i smaczne ciasta?.Myślę,że warto wiedzieć o sprawdzonym miejscach gastronomicznych w mieście gdzie się mieszka.
No poszło to sprawnie,ugotowała żona upiekła, było smaczne świeże polecam przybyło mnie "pinć" kilo.
Nic sobie nie ułatwiałam. Przygotowanie świątecznych potraw sprawia mi olbrzymią frajdę i nie wyobrażam sobie żebym miała się pozbawiać tej satysfakcji.
A potrawy świateczne przygotowuję sama zawsze, ale nie sprawia mi to żadnej frajdy. Robię jednak ciskając różnymi słowami, bo nie lubię kupowanego jedzenia. U mnie w domu zawsze mama robiła wszystko sama, ja niestety mam to samo. Wiem ,że to głupie i sory, jesli kogoś urażę - wstydziłabym się przed domownikami i gośćmi kupionego żarcia. Chociaż dla mnie to obojętne emocjonalnie, ważne smakowo. No i miło jest jednak jak jedzą i im smakuje. Nienawidzę jednak świąt ze względu na to, że jestem niewolnicą świąteczną.