/Gość
Dziś, 09:34/
Kodeks Ruchu Drogowego !!!!!
Tia, a coś więcej? To zobaczymy, że jak się, kiedyś ustawisz za mną do lewoskrętu, a ja zacznę się kodeksu stosować. Ciekawe, ile zmian świateł bedziesz stał za mną i czekal, aż skręcę zgodnie z kodeksem;)
po wjechaniu za sygnalizator stosujesz się do zasad ogólnych panujących na skrzyżowaniach
Światła powinny być nad ulicą i zapalac się ze zwłoka 2 minuty
Ja wczoraj przechodziłam przez to skrzyżowanie.Z mojej strony / szłam w dół Sienkiewicza do Biedronki/ było cały czas pulsujące pomarańczowe. Trasa Mickiewicza - Tesco nie miała wcale świateł
no i co pulsujące pomarańczowe to znak że stosujemy się do przepisów tak jak nie ma świateł
Gościu z 09:34 ciekawe czy policji też tak się wytłumaczysz?(nie bądź zdziwiony jak ci dowalą)
Ok, a powiedz mi jak Ty skręcasz ( czy skręciłbyś ) w analogicznej sytuacji: jedziesz od strony tesco, chcesz skręcić w lewo w Sienkiewicza. Będąc jeszcze przed skrętem masz pasy. Sygnalizator widzisz ( tylko ) dojeżdżając do pasów i zatrzymując się przed nimi.
Czy chcesz mi powiedzieć, że do lewoskrętu ustawiasz się jeszcze przed pasami, by widzieć sygnalizator??? Czy możesz jedziesz tak jak ja ( i wszyscy kierowcy, którzy tam jeżdżą ) - mijasz pasy, kawałek pustej przestrzeni i ustawiasz się przy krańcu/środku by skręcić?
Dzięki za troskę;) A poważnie - znajomość przepisów to jedno, a rzeczywistość na drodze to drugie. Oczywiście możemy się szczycić 100%-przepisową jazdą i czekać na takich lewoskrętach przed sygnalizatorem kilka zmian i świateł ( jednocześnie słuchając ryku klaksonów stojących za nami samochodów ), możemy tez podjechać do środka i skręcić, prawdopodobnie na żółtym.
Ale przecież taki sposób skręcania w lewo ( gdy dojeżdżamy do środka skrzyżowania ) nie jest niczym złym, jeśli stosujemy się do zasady, że żółte światło służy do opuszczenia tym kierowcom, którzy już się na nim znaleźli. W skrócie - ja stoję na środku jeszcze na zielonym i puszczam samochody jadące z przeciwka. Gdy tym jadącym z przeciwka zapala się żółte, ja mogę szybciutko skręcić ( bo ci z poprzecznej jeszcze mają żółte ). Problem robi się, gdy ci z przeciwka na żółtym zamiast zatrzymać się jadą dalej prosto ( przez co ja nie mam szans na skręcenie ).
Generalnie, łatwiej jest komuś wypomnieć nieznajomość/niestosowanie się do przepisów niż dać radę, jak lepiej/bezpiecznej daną czynność wykonać.
Hehe śmieszna ta dyskusja. Wyjeżdżają mądrale z zasadami ruchu drogowego, a w opisywanym miejscu wszyscy dojeżdżają do środka skrzyżowania, by w lewo skręcić, jak na większości lewoskrętów. Taka jest istota skrzyżowań, które nie mają bezkolizyjnego lewoskrętu - skręca się od środka, często na żółtym, bo w godzinach szczytu to można do usr...ej śmierci czekać na wolny przejazd.
A Wy przepisowi kierowcy, jak skręcacie w prawo na czerwonym przy zielonej warunkowej strzałce, to też się przed sygnalizatorem zatrzymujecie? bo jakoś na ulicach tego nie widać, tylko elki to robią...
Pojazd opuszczający skrzyżowanie po lewoskręcie ma pierwszeństwo przy opuszczaniu skrzyżowania także przed pojazdami z drogi poprzecznej, gdzie już zapaliło się światło zielone. Jeśli ja opuszczam skrzyżowanie po lewoskręcie, a kierowca wjeżdżający na skrzyżowanie z drogi poprzecznej już ma zielone światło to zobowiązany jest najbardziej jak to możliwe umożliwić mi dokończenie mojego manewru w bezpiecznym opuszczeniu danego skrzyżowania.
Jak juz piszemy o tym skrzyżowaniu to poruszę temat tej ulicy parędziesiąt metrów dalej w stronę Iłżeckiej.../oznaczony punkt na mapie/ jadąc z tego skrzyżowania w stronę rynku na 2- pasmówce chcemy zawrócić... z prawej przepuszczamy samochody jadące Starokunowska od rynku, na przeciw od strony Kościoła narodowego -przepuszczamy czy nie??? jesteśmy na drodze z pierwszeństwem, po prawej dojeżdzając do końca pasa zieleni mamy samochody...
Sylwio, przepuszczamy tylko auta jadące starokunowską, a przed samochodami jadącymi od koscioła narodowego mamy pierszeństwo on jest po naszej prawej stronie, ale on ma też znak ustąp pierszeństwa wiec musi poczekać, aż my zawrócimy .
Pozdrawiam
Według przepisów ruchu drogowego, kierujący pojazdem będąc na drodze z pierwszeństwem przejazdu, wykonując manewr zawracania, nie ustępuje pierwszeństwa pojazdom nadjeżdżającym z drogi podporządkowanej.
udzielamu pierszeństwa, ale nie komuś kto stoi na ustąp pierszeństwa