Czy ktoś wie co się stało dziś popołudniu w Starej Dębowej Woli. Policja wstrzymywała samochody. Była też straż pożarna.
Wypadek jak wypadek plotuchu. Nikt nie wstrzymywał, jak się myśli to się objedzie. Objechałam i nie pytam co się stało, bo to nie moja sprawa, ale, że jechałam zaraz za to wiem, że jakieś dachowanie. No i straż pożarna, policja, pogotowie to nic dziwnego dzieciaku przy jakimkolwiek wypadku.
kobieta dachowała autem, jechała sama, auto porozbijane ale o własnych siłach poszła do karetki