współczucie dla rodziny
czy malgosia byla wnuczka soltysa szeny
Podobno to Dziewczyna prowadziła ten samochód.
Nie róbcie głupich plotek!! Wydarzyła się tragedia dla rodziny, a wy piszecie tu o swojej wersji wydarzeń wyssanej z palca! dajcie sobie spokój....
Kochani jak można bredzić na temat tego czego się nie wie.Ja byłam na miejscu wypadku,zresztą pisałam już na ten temat,kierowcą był chłopiec i niech nikt nic nie wymyśla.Ja z Małgosą rozmawiałam.wydawało mi się że ona tuż po uderzeniu w drugi samochód dzwoniła z komórki,zresztą nie wiem jak to się stało że szyba od jej strony była otwarta. pierwsze chwile po uderzeniu poświęciłam na to aby gasić tlący się samochód .Z Małgosią byłam do końca tj do momentu przyjazdu pogotowia.Cały czas nie dopuszczam myśli że ona nie żyje.Ztego co słyszałam od kierowcy terenowca to to że chłopiec nie żyje ,zapytałam skąd to wie a on powiedział że jest lekarzem.Wyrazy współczucia dla rodzin Gosi i MIchała
Ludzie jesteście beznadziejni jak możecie robić takie straszne ploty i nazywać zmarłych od gnojków. Zastanówcie się co przeżywają ich rodzice. Ale to tylko może sobie wyobrazić ktoś kto stracił dziecko.
Ogromne współczucia dla rodziców i rodzin.
skoro była przytomna to co sie stało takiego, ze zmarła w szpitalu lub w drodze do niego? trzeba sprawdzić, czy ratownicy, lekarz dopełnili swoich obowiązków.
20:02 weż nie zabieraj głosu, jak nie masz bladego pojęcia o niczym. Są obrazenia wewnętrzne, nie tylko to, co widać gołym okiem.
Z resztą, są już pochowani, temat powinien być zamknięty.
Dokładnie...człowiek po wypadku może chodzić,mówić i na pierwszy rzut oka nic sie nie dzieje a międzyczasie uszkodzenia wewnętrzne robią swoje. Mogła mieć spore perforacje i doszło do wstrząsu anafilaktycznego...w szoku organizm inaczej reaguje na obrażenia. Nie szukaj winy w ratownikach ani lekarzach-stało się co się stało-ratownik czy lekarz to nie Bóg-nie wszystkich da się uratować.
a jak ci się wydaje?
Byłem dziś na cmentarzu chciałem zapalic znicz bo nie mogłem byc na pogrzebie ale nie mogłem znajsc gdzie jest pochowany Michał.Wiem ze leży gdzieś przy pierwszej bramie,szukałem po wieńcach ale niestety nie znalazłem.
Michał spoczywa w sektorze R rząd 5 numer grobu 3
http://www.polskie-cmentarze.com/ostrowiec/grobonet/start.php?id=detale&idg=18703&inni=0
Choć byście napisali trylion postów to prawda jest taka ,że gównażeria doprowadziła do wypadku zabijając siebie i pasażera terenówki.
Nauczcie się jeździć ostrożnie!!!!!!!!!!
ty debilu przestan ! nie masz serca!!
Gdybyś znał Michała choć trochę, nie napisałbyś takich słów na jego temat. Przykro się to czyta. Jest wielu szaleńców na drogach, którym nie zdarzają się wypadki - takie szczęście głupiego. Są takie zdarzenia, w których choć zachowa się zasady bezpieczeństwa, nie wszystko idzie jak powinno i jest tragedia.
Tak samo można by napisać o pilotach samolotów, którzy nie wylądowali szczęśliwie na pasach lotniska. Skąd pewność, że auto nie miało jakiejś wady, skąd pewność, co stało się w momencie wypadku? Jechałeś za nimi?
Wypowiadała się tu kobieta, która była świadkiem tragedii. Napisała, że auto nie jechało szybko. Na jakiej podstawie piszesz takie rzeczy? Byłeś tam? Jechałeś za nimi? Chętnie przeczytam.
to, ze był fajny i miły w realu, nie zmiania faktu, ze zabił siebie, młodą dziewczynę i pasażera drugiego auta. Nie wiedomo jak sie zachowa tamta rodzina?