wyobrażcie sobie... że to wasze dziecko zgineło w tym wypadku a teraz czytacie te wszystkie komentarze i jak się czujecie.żałosne
Czytałam w jakiejś książce taką mądrą myśl: "lepiej się spóźnić a tym świecie, niż za szybko na tamten trafić".
A co do wypadku to faktycznie nie wiadomo co i kto był przyczyną, nie sądźcie, nie mędrkujcie, bo los przewrotny jest i szybko możecie się znaleźć w takiej samej sytuacji. On miał ułamki sekund pewnie na reakcję i śliską nawierzchnię. Sama kiedyś wpadłam w poślizg na szklance, kręciłam się w koło, samochód cudem się nie przewrócił na bok a jedyne co mogłam robić to czekać, nic już nie robić tylko czekać, aż samochód stanie w miejscu. Miałam więcej szczęścia niż Oni, bo nic nie jechało i podrapałam sobie tylko zderzak, ale pamiętam to do dziś, tą bezradność. Dajcie Im święty spokój.
Michał był kolegą z gimnazjum mojej córki. Wielokrotnie widziałam Go w kościele na Piaskach,wiem, że to był bardzo ułożony chłopiec. Składam najszczersze kondolencje Rodzinie. Żal mi Cię chłopcze, serdecznie współczuję Twojej Mamie, znam Ją z widzenia. Nic nie wiem o dziewczynie , która zginęła w tym wypadku. Jedno jest pewne! Zbyt wczesna ta śmierć. Nie oceniajmy umiejętności kierowcy, postawmy się w sytuacji Rodziców tych młodych ludzi. Odpoczywajcie w Spokoju! Niech Bóg otoczy opieką Wasze rodziny.
Jeśli przyjdzie mi jechać w takich warunkach do Kielc, zawsze wybieram trasę przez Skarżysko! Trochę dłużej, ale droga bezpieczna. W Bartoszowinach i Wólce Milanowskiej zawsze mam gęsią skórkę...
bardzo często pokonuję tą trasę samochodem.. i wiem ze tam jest zawsze bardzo ślisko .. gdy pada albo jest nawet kolo zera stopni to jadę tam max 40-50.. dużo kierowców na mnie trąbi.. ale gdy próbują wyprzedzać i ich znosi to wtedy przytomnieją..
To jest wielka tragedia i nie ważne czy są to młodzi ludzie czy starsi..
Ludzie powinni myśleć zanim nadepną na gaz..
Takie zdarzenia powinny być przestrogą dla każdego kierowcy.
Nie wiesz co piszesz człowieku. Michał działał w klubie HDK, był ratownikiem, miał wiele pasji i ogromny szacunek do kierownicy - jazda jako zawodowy kierowca była jednym z jego marzeń - nie szpanował. To nie był żaden gnój. Wystarczy poczytać, co piszą o nim przyjaciele, chociażby na FB (Profil HDK):
"Ze smutkiem i żalem informuje , że w dniu 18 stycznia 2013 roku w wypadku samochodowym poniósł śmierć Michał Śliwa członek i jeden z założycieli naszego klubu, reprezentant naszego miasta na mistrzostwach krajowych pierwszej pomocy, działacz Czerwonego Krzyża, osoba pomocna i życzliwa,pełen pasji, wzór dla wolontariuszy, bez niej nie będzie tak samo."
kolego z 15.29,odrabiny szacunku,to była dziewczyna z mojej sasiedniej wsi,ja jestem ciekawy jaki ty byłes czy nawet jaki jesteś,najpierw ocen siebie a nie ŚP.chłopaka,nie masz za grosz pojęcia,jak to się mogło stać. moje kondolencje dla tych co w tym wypadku tragicznie zgineli.
Nie wypowiadaj się ogólnikowo, ja znalem tego chłopaka, nigdy nie szalał na drodze. Jazda autem była jego pasją. To jeden z tych młodych ludzi, którzy mieli poukładane w głowach.
wszyscy mysla ze maja poukladane w glowie, ale prawda jest taka ze pedal gazu robi z kierowcow - wariatow. I zawsze szkoda młodych gdy gina w wypadkach.
20to letnie gnojki... kurcze na prawdę szkoda młodych ludzi. Nie mnie oceniać jak i kogo wina ale co by się nie działo to szkoda tak młodych ludzi... Dzieci zawsze powinny chować swoich rodziców nie odwrotnie ;-/
naprawdę jak czytam te wszystkie wypowiedzi typu gnojek za kierownicą chciał się popisać to mi się żal robi na sercu. odrobinę szacunku dla zmarłych! Michał miał marzenia związane właśnie z jazdą samochodem. może i nie miał doświadczenia, ale nie brakowało mu rozumu i wyobraźni. to był mądry chłopak z pasją oraz marzeniami i naprawdę nie chce mi się wierzyć, że gnał drogą za szybko niż warunki pogodowe na to pozwalały.
ci, którzy piszą "gnojki" - widać, że nigdy nie jechaliście ta trasą. Zenada...
Kochani trasa Ostrowiec-Wola Jachowa jest drogą 3 standardu zimowego utrzymania. Dla laików tłumaczę, że oznacza to że droga musi być posypywana tylko na skrzyżowaniach, wzniesieniach, przystankach i w okolicach torów kolejowych. Jak pada śnieg to firma odśnieżająca na dobrą sprawę może tylko udawać że coś robi. Czas na uprzątnięcie śniegu liczy się dopiero od ustania opadów i mają na to z tego co pamiętam 6 godzin!! a jeśli w między czasie auta zajeżdzą ten śnieg to po sprawie, rozporządzenie ministra dla tego standardu dopuszcza ten stan rzeczy. To samo tyczy się gołoledzi. Firma zapewniająca zimowe utrzymanie dróg ma ok. 5h na reakcję i to też tylko w wymienionych wyżej miejscach. Problem jest w rozporządzeniu ministra transportu z 1994r. Firmy zapewniające zimowe utrzymanie nie muszą duża robić i dobrze o tym wiedzą
Bardzo mi przykro że ludzie są tak podli i dokonują oceny bez jakielkowiek wiedzy na ten temat. Ja tam byłam, jechałam z mężem za samochodem na który te dzieciaki wpadły. Chłopak nie jechał szybko, ale na tym lodowisku nie miał żadnych szans opanować samochodu, wpadł w poślizg. Zginął na miejscu. Małgosia jeszcze żyła, rozmawiałam z Nią, myślałam że wszystko będzie dobrze, nie widziałam żadnych obrażeń. Ich samochód zaczął się tlić, gasiliśmy go z innymi kierowcami. Niestety, nie wszyscy chcieli się zatrzymać i pomóc... To jest kolejna tragedia. Błagam, uważajcie w takich warunkach...Droga nie była posypana, gdzie służby odpowiedzialne za drogi, kto odpowie z tą tragedię?!
wyrazy współczucia dla rodziny zabitych do tej pory nie wierzymy ze gosi nie ma już z nami
Czyli dziewczyna była przytomna. Czemu jej nie uratowali???