Nie wiesz co piszesz człowieku. Michał działał w klubie HDK, był ratownikiem, miał wiele pasji i ogromny szacunek do kierownicy - jazda jako zawodowy kierowca była jednym z jego marzeń - nie szpanował. To nie był żaden gnój. Wystarczy poczytać, co piszą o nim przyjaciele, chociażby na FB (Profil HDK):
"Ze smutkiem i żalem informuje , że w dniu 18 stycznia 2013 roku w wypadku samochodowym poniósł śmierć Michał Śliwa członek i jeden z założycieli naszego klubu, reprezentant naszego miasta na mistrzostwach krajowych pierwszej pomocy, działacz Czerwonego Krzyża, osoba pomocna i życzliwa,pełen pasji, wzór dla wolontariuszy, bez niej nie będzie tak samo."
kolego z 15.29,odrabiny szacunku,to była dziewczyna z mojej sasiedniej wsi,ja jestem ciekawy jaki ty byłes czy nawet jaki jesteś,najpierw ocen siebie a nie ŚP.chłopaka,nie masz za grosz pojęcia,jak to się mogło stać. moje kondolencje dla tych co w tym wypadku tragicznie zgineli.
Nie wypowiadaj się ogólnikowo, ja znalem tego chłopaka, nigdy nie szalał na drodze. Jazda autem była jego pasją. To jeden z tych młodych ludzi, którzy mieli poukładane w głowach.