gościu z 22.44 dziś się ludzi nie krzyżuje, ale sądzi i wyrokuje. To mój osąd.Twoja wypowiedz to istna bomba emocjonalna. Nie denerwuj się że ktoś ma inne zdanie niż ty
Abstrahując od tego akurat wypadku.. Dla tych co dziwią się jak może dojść do wypadku, nawet jeśli jedzie się zgodnie z przepisami i nie rozprasza uwagi np telefonem - poczytajcie o ciekach wodnych i ich wpływie na zachowanie kierowców.
Jak ktoś winny, to zawsze szuka usprawiedliwienia, nawet cieki wodne winne, śmiechu warte wytlumaczenie
Obyś niedowiarku z 10:13 sam kiedyś wypadku nie spowodował. Pewność siebie też bywa zgubna.
Na szczęście jeżdżę ostrożnie i zgodnie z przepisami niedowiarku.
Głupota ludzka tez bywa zgubna
Dajcie sobie siana z tym wątkiem jutro może trafić na ciebie
jak nie rozproszona? pisała smsa w chwili wypadku, nie piszcie bzdur...
Sąd wydaje wyrok a nie ludzie którzy nie znają się na tym, nie mają uprawnień i wiedzy, co do emocji to ty się żalisz, że tylu ludzi widzi w tym tylko wypadek Masz wiedzę, że było inaczej podziel się nią z prokuraturą a nie wydawaj wyroków. Nie wiem czemu zarzucasz mi emocjonalne podejście do sprawy skoro to nie ja wydaje wyroki tylko ty.
Dokładnie , masz rację wypadek wypadkowi nie równy , i popieram co mówisz nikt nikomu nie wszedł pod koła , to nie było nagłe wtargnięcie na jezdnię ludzie nie brońcie tej kobiety , bo coraz więcej bedzie na drodze takich wypadków
Nikt tej kobiety nie broni tylko w przeciwieństwie do ciebie jej nie osądza nie znając faktów, od tego jest sąd.
gościu z 21.19 mój osąd nie ma nic wspólnego z wyrokiem sądu. to mój prywatny osąd całej sytuacji i wydaje mi się że jest on w miarę logiczny. Nie dotyczy sprawcy wypadku ale jego okoliczności, ale jeśli miałabym ocenić winna czy nie to powiem winna spowodowania wypadku.Ja po prostu podzielam zdanie chyba prokuratury która właśnie taki zarzut postawiła. Czyż nie?
W uproszczeniu-pani jechała być może gadała,myślała,zasłabła tak czy siak zabiła .Moja ocena jest jedna "zabiła"czy z jej winy od tego jest sąd!
Ja jestem kierowcą zawodowym i się dużo w życiu naoglądałem i wiem że panie starsze to najgorsze zło!na drodze! jak i młodzi panowie!Powinno się karać ,karać,i karać jak najsurowiej by komu innemu się krzywda nie stała następnym razem.
Dokładnie, a ten wątek powinien sluzyc ku przestradzie, aby uniknąć takich zdarzeń w przyszłości. Na pewne rzeczy mamy wplyw na inne nie, możemy jechać z dozwoloną prędkością i nie rozmawiać podczas jazdy przez telefon - na to mamy wpływ.
Skoro wiesz, że ta pani rozmawiała przez telefon i to spowodowało wypadek powinieneś o tym zgłosić na policji inaczej ja tylko o to pomawiasz.
Popieram Cię gosć z Wczoraj z 22:48 Jestem takiego samego zdania
Czytając ten watek dochodzę do wniosku,ze tu wypowiadają się sami adwokaci,prokuratorowie,sędziowie i policjanci.Wszyscy wiedzą wszystko najlepiej . A może zajmijcie się swoim życiem i swoimi problemami,bo na pewno każdy z was jakieś ma, i módlcie się aby was nic takiego nie spotkało ,abyście nie znaleźli się ani na miejscu ofiary,ani na miejscu sprawcy.
Dokładnie gościu z 23:24 powinno być tak jak piszesz.Kazdy powinien się wczuć w obie role ,czego oczywiście w rzeczywistości nikomu nie życzę.Nie można robić sensacji z czyjegoś nieszczęścia.Każdy niech spojrzy na siebie na swą rodzinę i wtedy jeśli ma życzenie niech dostarczy sensacji na tutejszym forum,oczywiście niech swe przypadki wzlotów i upadków opisze.