Czy wiecie, czy ktos ucierpial w wypadku na Siennienskiej, ktory mial miejsce dzis po poludniu?
A co się stało motocykilście ? żyje ?
zabrali żywego, sądząc po sile uderzenia i temu co zrobił z samochodem to połamany jest na pewno i to dość poważnie
Nie oceniajcie jeżeli nie byliście świadkami zdarzenia. Założyłem ten temat nie po to by szukać winnego i oceniać tych ludzi tylko po to by dowiedzieć się czy ofiary wypadku przeżyli bowiem mieszkam w pobliżu i przejeżdżałem tamtędy i z tego co udalo mi zauwazyc w trakcie jazdy to wszystko wyglądało bardzo tragicznie.
żyje... Nie, wina leży po stronie kierowcy samochodu, bo to on mi wymusił. Nie jestem bardzo połamany, motocykl do kasacji. Pozdrawiam :)
Proszę zadzwonić pomogę Panu uzyskać odszkodowanie z OC sprawcy i zwrot kosztów leczenia. Życzę zdrowia. Mój telefon 517771864 .
Najpierw muszę sprawę odszkodowania przedyskutować z rodzicami. Dziękuję za wsparcie, rozważę propozycję :)
Nawet Pan nie wie jak sie ciesze ze nic sie Panu nie stalo. Zalozylem ten watek nie zeby kogos obgadywac, czy cos takiego ale dlatego ze widzialem co sie stalo i to byl przerazajacy widok i zapytalem na forum czy ktos czegos nie wie. Przejezdzam tamtedy codziennie i za kazdym razem mam przed oczami ten widok. Na szczescie nic Panu nie jest, kamien z serca :)
a TY gosciu uwierzyles,ze to ten gosc z motocykla CI odpisuje
Skoro Pan nie wierzy, że to ja, to zapraszam do Szpitala w Ostrowcu na oddział ortopedii, sala nr 3, leżę przy ścianie. Chce Pan jeszcze jakieś dane, które swiadczą o mnie?
Miło słyszeć, że skończyło się tylko na złamaniach :) Jako osoba powiązana z ratownictwem często mam wyjazdy do różnych wypadków. Jadąc do wypadku motocykla odrazu człowiek spodziewa się najgorszego. Przejeżdżając tamtędy i widząc uszkodzenia samochodu ... Wiadomo co się nasunęło ale na szczęście jest inaczej :) Powrotu do zdrowia i do zobaczenia na trasie :)
PS. ten but leżący na zatoczce autobusowej (czarny reebok z białymi pasami) to Pana? Jeśli tak to naprawdę kupa szczęścia i proponuje zagrać w totka :) będzie na nową maszynę :)
Tak, to mój but... Z tego co wiem, to policjanci mieli problem z odnalezieniem go. To już mój drugi wypadek, muszę się zastanowić czy wrocę do jazdy motocyklem. Dziekuję wszystkim za pomoc, tym, którzy przy mnie byli na miejscu wypadku, wspaniali ludzie. To dzięki takim ludziom żyje. Z motocykla został mi tylko breloczek SUZUKI :(
a co dk79 szukasz teraz aferki aby zacząć szkalować szpital? daj spokój hieno!