Sama jestem kierowcą i jeśli mi wypadnie przechodzić przez pasy to jak samochód jest daleko to przechodze a jeśli widzę że jedzie jak wariat to nawet nie myśle wchodzić na pasy, życie mi jeszcze miłe.
Ale piesi też nie patrzą i wchodzą pod nadjeżdżający samochód bez patrzenia czy coś jedzie.
To przejście jest przeklęte!!! Czy nikt z tym nic nie zrobi!? Jeden się zatrzyma, a drugi obok pędzi jak szalony i hamuje z piskiem opon przed samym przejściem. Widziałam już niejednokrotnie co kierowcy tutaj wyczyniają. Żyję tylko dlatego, że nie daje się nabrać na uczciwość kierowców. Omijam to przejście szerokim łukiem!
Pannaaleksandra jak widać nie masz doświadczenia za kółkiem, zdobędziesz prawo jazdy zobaczysz jak to jest. Guzik prawda, że (z daleka jak dojeżdżasz do pasów) to tak wszystko widać czy się ktoś zbliża czy nie. Wystarczy, że masz sznur samochodów obok jak na Jana Pawła i one ograniczają widoczność albo te barierki co tam są, które też widoczność z daleka ograniczają i to czy ktoś dochodzi do pasów czy nie. Ja tam zawsze jadę 50 albo 40km/h a i tak mimo tego wiem, że gdyby nagle ktoś na pasy wbiegł czy wlazł to się tak nie wyhamuje i o potrącenie nie trudno. Pewnych sytuacji nie przewidzisz. Wcale nie trzeba jechać szybko, by nieszczęście było gotowe. Ja jako piesza nauczyłam się też zawsze spojrzeć w lewo gdy wchodzę na pasy, bo już nie raz najechał by mnie "mądry" kierowca na moim zielonym a jego strzałce warunkowej. Pannaaleksandra jadać nawet 20km/h to pieszego poturbujesz, bo w starciu z autem nie ma szans.
A druga strona medalu pannoaleksandro jest taka, że czasem zatrzymasz się pieszym na pasach a oni nie chcą przechodzić, machają rękami, że jedź. Tylko, że Ty ruszysz i on wejdzie na zeberke wtedy :) Ludzie są naprawdę różni. Są i tacy co wcale nie patrzą czy coś jedzie tylko wchodzą jak święte krowy. A ja np lubię się zatrzymywać pieszym i nie mam z tym problemu :)
Rozmowy przez telefon, przeglądanie itp przy przechodzeniu przez drogę powinny być tak samo karane mandatem jak rozmowy kierowców przez telefon podczas jazdy.
I właśnie w takich sytuacjach często dochodzi do takich właśnie potrąceń. Ty chcesz być kulturalny i przepuścić pieszego, a debil na pasie obok ma to gdzieś i nie patrzy, że Ty się zatrzymujesz. Mam prawo jazdy od ponad 10 lat i czasem wolę się zachować po "chamsku" nie przepuszczając pieszego jak widzę jak ci na pasie obok mnie zasuwają - wtedy nieszczęście gotowe.
Przechodzić należy tak jak na tym filmie http://memnews.pl/img/21083/zw-zatrzymuje-ruch-by-macierewicz-przeszedl-przez-ulice/ a nie po jakiś tam pasach
I właśnie w takich sytuacjach często dochodzi do tego typu potrąceń. Chcesz być kulturalny i przepuścić pieszego, a debil na pasie obok ma to gdzieś, że się zatrzymujesz i jedzie dalej. Dlatego czasem zachowuję się chamsko w stosunku do pieszych i nie przepuszczam ich jak widzę takich wariatów w lusterkach na pasie obok - ja się zatrzymam, a on wjedzie w pieszego ...
Co ty piszesz ? A coś takiego jak zabezpieczenie pojazdu do czynności procesowych
Zbliżasz się do pasów - zwalniasz, koniec tematu. Dla kierowcy nie ma kompletnie żadnego usprawiedliwienia, zabrać prawko dożywotnio. Bo nie zauważyła, bo to bo tamto, po to ma oczy żeby patrzeć, jak nie ma podzielności uwagi to nie nadaje się do tego żeby być kierowcą.
20:47 Widzisz jakie mam poparcie wśród komentujących? To co piszesz jest naprawdę śmieszne. Swoje przemyślenia zostaw dla siebie nie hejtuj i pozwól ludziom mieć swoją opinię! Kończę dyskusję bo nie ma sensu.
Jeszcze jedno. Jak jedzie przede mną sznur samochodów i nie widzę czy ktoś przechodzi przez pasy bądź też czy się do nich zbliża to normalnym jest że zwiększam swoją czujność obserwuję co się dzieje wokół i zmniejszam prędkość. Dla mnie życie ludzkie jest bezcenne. Będę się starała być na tyle uważna i robić wszystko co w mojej mocy byle tylko w kogoś nie wjechać bo uwierz mi że nie przeżyłabym gdybym nawet tylko kogoś potrąciła albo co gorsza zabiła bo to że pieszy wchodzi na pasy ze słuchawkami w uszach gapiąc się w telefon nie zwalnia nas z zasady ograniczonego zaufania.
Jestem głupiutka bo chcę żeby ludzie na drodze uważali i zwalniali przed przejściem dla pieszych? To chyba Ty jesteś głupiutki w takim razie skoro ludzkie życie jest Ci obojętne. Przykre
Olka przecież to jest takie oczywiste co napisałaś o 20:59. Po prostu, zwolnienie prędkości jazdy wcale nie jest gwarantem uniknięcia potrącenia i tyle w temacie. Owszem może zmniejszyć obrażenia. A kierowcy i piesi powinni się szanować nawzajem.
Panna aleksandra to chyba taki zawalidroga co by 20 jechala w stresie, ze ktos moze wtjsc na ulice
Dziewczyno ja Cie nie hejtuje a jeśli śmiesznym jest dla Ciebie to, co napisałam, że pewnych sytuacji nie przewidzisz i jeśli myślisz, że nawet jak zwolnisz to tak z miejsca wyhamujesz w razie jakiejś dramatycznej sytuacji to jesteś nie poważna :P