Nie wiecie co sie stało na Iłżeckiej koło Groszka? Ok 17 zabrali kogoś karetką a już 2 godziny policja jeszcze coś tam robi
No to pewnie wypadek,w taką pogodę nietrudno o potrącenie
Właśnie również jestem ciekawa.Chyba potrącenie na pasach://
Koło Groszka od lat wypadki różne. Teraz nawet przejście chronione nie pomoglo?
Dokładnie, bardzo słabe oświetlenie ulicy a przy takiej pogodzie jak dziś i ciemności o godz 17, piesi na ciemno ubrani... o wypadek tam nietrudno
Tu są wysepki a niektóre auta jeżdżą jak szalone, nie zwracając w ogóle uwagi na to, że pasy, że trzeba zwolnić. Nie raz włos na głowie się jeży jak jakiś miszcz kierownicy przemknie niczym rajdowiec. A bywa i tak, że stoisz na środku wysepki i żaden pieszego nie przepuści, a co niektóry to jeszcze pędzą jak po torze wyścigowym. Więcej ostrożności w takich miejscach.
A ludziska w ciemnych ubraniach łażą po ulicach, broń boże po pasach.A potem zdziwienie,ze samochód potrącił
A w czym maja chodzić- to debile w samochodach jeżdżą jak opętani.W całym mieście na ulicach obowiązuje ograniczenie do 40 km.nie wiem czy 10% stosuje sie do tego.Policja powinna walić mandaty te z grubej półki.
Przepisy się kłaniają... W mieście obowiązuje ograniczenie do 50 km/h a w godz. 23-6 60 km/h. No chyba, że znaki mówią inaczej ale gwarantuje Ci, że chociażby na Radwana, Polnej, Chrzanowskiego, Sienkiewicza, Al. 3-go Maja, Sandomierskiej i jeszcze kilku innych ulicach takich ograniczeń nie ma.
Druga sprawa - pieszy po zmroku powinien być oznakowany elementami odblaskowymi widocznymi z odległości co najmniej 50 m, a poruszając się ulicą ma nawet taki obowiązek. Jeśli spowoduje wypadek i nie będzie miał takich oznakowań to może zostać ukarany dodatkowym mandatem karnym.
Z relacji innej osoby wiem ze starsza kobieta została potrącona poza przejściem dla pieszych ale co do wczorajszych warunków i oświetlenia Iłżeckiej kierowca tez nie jest Ok. Niestete najwieksze konsekwencje niezależnie kto zawinił ponosi pieszy
no bo kto to widział w taką pogodę żeby w mieście ciemności egipskie były, już na prawdę tak szkoda władzom tego miasta latarnie zapalić?!sam jeżdżę samochodem i wiem jak ciężko jedzie się w deszcz po ciemku...
a piesi nie chodzą po pasach tylko jak krowy, jak im się podoba ...
Gościu,wczoraj jadąc może ze 20 na godzinę przed przejściem wlazł mi młodzian prosto przed maskę.Normalnie wyrósł mi jak z pod ziemi, chyba szybciej szedł niż ja jechałem.Na ulicy egipskie ciemności a on cały na czarno i myśli sobie, że go widać?!!! Z taką prędkością nic bym mu nie zrobił, ale trzeba się też zastanowić czy tan kierowca jest trzeźwy, czy ma sprawny samochód, czy nas dostatecznie widzi, bo potem już nikt nie ujmie nam obrażeń po wypadku, zawsze pieszy przegrywa w takich przypadkach. I co z tego, że miałeś pierwszeństwo,że weźmiesz odszkodowanie jak możesz do końca jeździć na wózku. Zanim wleziesz na pasy to też się zastanów czy warto komuś sprawdzać hamulce?