Nie działające światła na Alei Jana Pawła II i wypadek z udziałem motocyklisty ale ludzie nie patrzą na znaki i się gubią kto ma pierwszeństwo strasznie wyglądało oby nic się nie stało
Motocyklista kulał, ale był na chodzie. Tylko nie wiem czyja wina?
Ale tam nie ma znaku która droga ma pierszeństwo.Dzisiaj 2 razy tamtędy jechałam i specjalnie zwróciłam uwagę wszyscy jada na tkzw.czuja
jak nie ma jak jest znak ustąp pierwszeństwa...
Lepiej się rozejrzyj. Znaki tam są. A dla tych co jeżdżą na czuja przypominam, że są też znaki poziome, z których łatwo wyczytać kto ma pierwszeństwo.
Jeżeli nie ma znaku, to są to rogi równorzędne, a więc w takim przypadku obowiązuje "reguła prawej ręki"
Na znaki kierowcy uwagi nie zwracają
Dzis tez tam jechalem...kazdy stal i patrzyl na siebie z pytaniem w oczach"kto pierwszy"
Też mi problem - Radwana to droga z pierwszeństwem a Jana Pawła podporządkowana. Jak skręcam to przepuszczam tych którzy jadą prosto. Naprawdę nie trzeba być fizykiem kwantowym żeby parę prostych zasad zapamiętać :) Ludzie jeżdżą jak osły i stąd problemy. Światła i nawigacje ich odmóżdżają całkiem.
Motocyklista jechał od Baltowskiej prosto w Radwana, uderzył w bok Passata który wymusił pierwszenstwo jadąc aleją od strony małego tesco. Uratowała go niewielka prędkość mimo to został zabrany przez pogotowie do szpitala.
tak to jest jak sie na znaki nie patrzy tylko na pamiec jezdzi.
znaki pierwszenstwa i ustap sa.
a ja przy tym skrzyżowaniu mieszkam,i dojechać do bloku muszę i jak widzę co tu się robi to mi się scyzoryk w kieszeni otwiera
na czuja to mało powiedziane,ludzie się po prostu boją,koleś na drodze z pierwszeństwem puszcza mnie z podporządkowanej,macha mi ręką żebym jechał, szok
niech jak najszybciej robią to wylotówkę do Bałtowa i razem ze światłami bo jakby nie było jest to kolejne ważne skrzyżowanie w naszym mieście,
do tego tranzyt na celse,tiry ze złomem nawet nie zwalniają
a znaki to miedzy bajki można włożyć,uważać trzeba bo nawet jeśli ktoś w nas walnie nie z naszej winy to i tak szkoda zdrowia i blach
Ja mam pytanie, dlaczego niektórzy kierowcy jadący drogą główną (radwana/bałtowska) dojeżdżając do skrzyżowania zatrzymują się i czekają ? Czekają w sumie nie wiem na co, na to aż się światła włączą czy może aż ktoś im przed nosem postawi znak że są na DRODZE GŁÓWNEJ ? Zauważyłem że przodują w tym kobiety ale NIE TYLKO.
Powtórzę po poprzedniku,nie każdy musi być fizykiem kwantowym.Nie podejrzewając tych kierowców o nieznajomość przepisów to lepiej jest się zatrzymać niż spowodować wypadek.
Nie każdy musi też być kierowcą - ale skoro nie ma do tego predyspozycji to po co się pcha za kierownicę?
A jeśli zdał egzamin to nie znając przepisów kwalifikuje się do odebrania prawa jazdy.
Nie każdy musi być fizykiem kwantowym - ale jeśli już tym fizykiem jest to powinien orientować się w swojej dziedzinie.
ostrożność kierowco nie uczyli cie na kursie że trzeba spojrzeć czy jedzie zagrożenie bo mnie uczyli jak zdałeś prawko? doucz się bo ci ktoś kiedyś zrobi ziazia