Zgadzam się po co takie bezsensowne gadanie. Gdyby wam się taka tragedia stała w rodzinie to myśle że troszke inne podejście byście mieli. Hubert był wspaniałym człowiekiem popełnił błąd i zapłacił za niego życiem. Niech spoczywa w pokoju. Na zawsze pozostanie w naszych sercach :(
Wlasnie powinno sie o takich rzeczach mowic bo moze w koncu przeczyta to jakis "motocyklista" i cos z tego do niego dotrze ;)
Wszystko jest tak jak piszecie ale dla niektórych osób lusterka w samochodzie to taki dodatkowy element, w którym można np. poprawić włosy lub makijaż, a kierunkowskazy są jedynie dodatkowym elementem oświetlenia w samochodzie z którego nie trzeba korzystać.
Nie obwiniam tu kierowcy punto tylko piszę z czym się spotkałem i to nie raz.
Co wy pioszecie o lusterkach jak oni jechali na przeciw siebie
powiem szczerzę że ja osobiście nie spotkałem się z motocyklistami co by wariowali, każdy łamie przepisy w mniejszym lub większym stopniu, ale tak jak mówię, ja spotkałem tylko ROZWAŻNYCH motocyklistów. co do lusterek to też dalibyście spokój. patrzę co się w nich dzieje, ale jeśli jest linia ciągła i znaki ze skrzyżowania i nie można wyprzedzać to nie wolno koniec i kropka. są jeszcze takie elementy w pojazdach jak kierunkowskazy, jak się je włącza ok 100m od miejsca w które się skręca to pojazd za nami widzi co się dzieje i też powinien się przystosować a nie wyprzedzać, także patrzenie w lusterka jak najbardziej aby uniknąć najgorszego (za kogoś kto nie uważał i wyprzedzał tam gdzie ciągła i kierunek) ale nie zganiajcie na lusterka!!
Zapraszam Cię Gościu z 21:10 na ul. Iłżecką na północ od skrzyżowania przy BP. Tu napewno spotkasz wariujących motocylkistów, szczególnie w weekendy po południu. Niektórzy jeżdżą na jednym kole jak z przeciwka pomyka autko, obok są piesi, rowerzyści. Dla mnie największą zmorą są niestety motocykliści i zawsze "jak zauważę" takiego delikwenta w lusteku, chcę go mieć jak najszybciej przed sobą.
w popieram mojego przedmówcę.....brak rozwagi i brawura często są przyczyną takich nieszczęść i tragedii ludzkich....chylę czoła nad przedwcześnie zakończonym życiu motocyklisty, wspólczuję jego rodzinie ....ale nie zapominajmy o tragedii kierowcy auta - też młodym chłopaku, jak taki wypadek zaważy na jego życiu...co przeżywa on i jego rodzina.....uczmy się wszyscy z takiej lekcji - wszystko jest dla ludzi,ale z głową bez brawury....
Punto jechało od O-ca a honda od Opatowa. Honda wyjechała za lekkiego wzniesienia. Kierowca punto skręcał w lewo i zajechał drogę motocyklowi. Honda pewnie nie jechała z dozwoloną tam prędkością 70km/h ale napewno nie jechała 200km/h . Myślę że kierowca punto jest winien tej tragedii bo jest tam na tyle prostego odcinka drogi aby zauważyć motocykl. Kierowca motoru nie mógł uciekać na lewy pas bo punto skrecało w lewo wyprzedzają inne samochody jadące w kierunku Opatowa. Kierowca punto jest dostawcą pizzy i pewnie w ostatniej chwili zobaczył posesje do której jechał z dostawą i chciał tam skręcić za wszelką cenę hamując na lewym pasie podczas wyprzedzania . Motocyklista mógł liczyć na to że samochód schowa się na swój pas a nie zacznie hamować i zajedzie mu drogę.
A co do zniszczeń motocykla to sam miałem wypadek motocyklowy , wjechał we mnie fiat palio , ja jechałem 60 km/h on ruszył ze skrzyżowania , mój motor rozpadł się na parę kawałków i wszyscy "kibice" też twierdzili że po zniszczeniach widać że jechałem 200km/h. Mnie się udało , żyję , Hubert nie miał tyle szczęścia. Pochylmy głowy nad tym dramatem i pamiętajcie o nim.
Co ty piszesz człowieku! Jakby jechali z przeciwnych stron a punto skręcało w lewo to w puncie rozwalony byłby prawy bok. A rozwalony jest lewy. Nie siej farmazonów. Ignorujcie takich pomawiaczy
Dobrze gada ! jak mogli jechac z przeciwnych kierunków i auto ma lewy bok uszkodzony ;/ ludzie troche myslenia....
zgadzam się punto jest rozwalone z lewej więc wychodzi na to ze obaj jechali z tej samej strony. ciekawi mnie jeszcze jak to jest, że widelec jest 15 metrów PRZED punto, a motocykl ZA punto, jak to się stało?
Gościu z 22.41 Punto było na lewym pasie i chciało skręcić w lewo a nie skręciło !!!! motor uderzył w niego od przodu czołowo w lewa stronę , został wytracony z toru jazdy przewrócił się a kierowca uderzył w przepust w rowie.
Gosc 22.41 jabys byl na tyle inteligentny to bysz poszukal zdjec i bys zobaczyl jak bylo naprawde punto dostalo w lewy przedni naroznik a jechalo od stronu O-c a honda od opatowa
http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?AID=/20120506/POWIAT0114/120509383
a jak narazie to ty siejesz farmazony nie wiedzac co sie naprawde stalo a udajesz jakiegos jasnowidza jesli bys byl w tym miejscu to bys wiedzial co i jak wina po stronie mtocyklisty jechal z nadmierna predkoscia i to nie bylo 100 czy 120 km/h b po uszkdzeniach i porozrzucanych czesciach widac duzo wiecej i przestancie juz pisac glupoty dziwne swoje wymyslone historie co do wypadku wspolczuje serdecznie rdzinie i bliskim zmarlego ale wspolczuje tez rdzinie i kierowcy Punta bo nie z jego winy ma na sumieniu smierc czlowieka
A jednak jechali z przeciwnych kierunków.
Kolego-co Ty to za glupoty pierdzielisz??? Komu chcesz kita wcisnac-sobie???? Bo napewno nie mi!! Napisze Ci tyle,ze zostaly juz przeprowadzone odpowiednie czynnosci przez policje,i sprawca wypadku okazal sie kierowca motocykla!! Policja jest od tego aby ustalic winnego! A ty jakas nowa teorie wymyslasz!!! to do goscia z 22:27
jeszcze raz tylko na spokojnie i bez nerwów, nie chcę abyście na mnie mówili jakie to farmazony mówię, ale wyjaśnijcie mi to. policja ustaliła ze jechali z różnych stron, wiemy też że punto ma uszkodzony przedni lewyy narożnik, więc w jaki sposób się to stało ze wina jest motocyklisty?
samochód nie wygląda na przestawiony i nie wygląda też tak jakby skręcał z przeciwnego pasa (przy wyprzedzaniu) jedyne co mi się nasuwa to to, że skręcając spotkał się z motocyklistą którego popchnął, ale wtedy byłaby wina kierowcy samochodu, bo ma obowiązek ustąpić pierszeństwa a potem skręcić.