Ot cała prawda, choć smutna, wielka nie odpowiedzialność, szkoda mi rodziny tego chłopaka.
za szybko...i co by tu nie mówić za szybko....śmierć na własne życzenie ,niestety...............na drodze mógłby być każdy .....i mogło być ofiar....śmierć tego młodego człowieka powinna być przestrogą.....niestety....to ,że skończył życie przedwcześnie nie zwalnia go od odpowiedzialności za swoją śmierć i narażenie życia innych...a teraz na ból jego bliskich...to wielka tragedia dla wszystkich uczestników tego zdarzenia i ich rodzin.........droga młodzieży nie jesteście panami tego świata, on rządzi się swoimi starymi prawami i każdy z nas musi myśleć nie tylko o ''fajnej'' zabawie ,ale o tym że złe przypadki są udziałem brawury i bezmyślności......pochylam głowę nad tragedią Huberta i jego bliskich ,a także nad dramatem Kuby i jego rodziny.... z poważaniem....
Wczoraj, 19:48 - Popieram Panią. Hubert był wspaniałym, pełnym życia chłopakiem. Jeśli ktoś nazywa go nieodpowiedzialnym to na prawdę nie ma pojęcia o kim mowa. Piszecie o motorach- jaka to jest tragedia, ale gdyby to był wypadek samochodem to nikt nie powiedział by złego słowa- nie widzicie całej ironi w tym wszystkim? Najpradopodobniej gdyby Hubert jechał tym waszym ukochanym BEZPIECZNYM samochodem- zginął by kierowca punta. Ocenianie go po młodym wieku- a dlaczego nitk nie pisze o kierowcy który ma trochę ponad 20 lat?
Hubert był napewno wspaniałym chłopakiem. Ale jazda z taka prędkością to przestępstwo. Można stracić życie, albo zabić kogoś niewinnego. Dziesięć lat temu moje dziecko zginęlo w taki sposób. Zabił go chłopak na suzuki. Mój synek wracał ze szkoły. Kiedy przestaniecie rozgrzeszać brawurę i bezmylśność?!
i do mnie ne zajechales mieszkam w żółtym domku ;p
dajcie sobie już spokój z osadzaniem winy, zrobił się z tego straszny OT. najlepiej jak by moderator się obudził i zamknął ten temat zanim zostanie wpisane tu jeszcze więcej głupot niż jest
Jazda z prędkością ponad 200 na drodze gdzie jest ograniczenie do 70 nie wiele ma wspólnego z odpowiedzialnością gościu 14:10. Nie ważne, czy motocyklem, czy samochodem..
odprowadzamy Huberta jutro w jego ostatnia droge . Orlen na opatowskiej godz 11.20
a czy to jest uzgodnione z rodziną? pytam, żeby nie robić wiochy.
Znałem Huberta bardzo dobrze był spoko ziomkiem , szkoda chłopaka . Jak nie znacie sprawy to nie filozofujcie . Żeby się wypowiadać na temat tego wypadku to trzeba wiedzieć jak to się stało .
A co tu rozmyślać i filozofować, jazda 200km/h, zawsze może się tak skończyć na naszych drogach, jeżeli miał chociaż odrobinę oleju w głowie to musiał się z tym liczyć, dobrze że nikomu innemu nic się nie stało, a on nie pierwszy i na pewno nie ostatni.!
jak by jechał 200 to punciak by się złożył jak pudełko po zapałkach prędkość z jaką uderzył to było maks 100km/h może wcześniej więcej jechał ale prędkość z jaką uderzył niebyła większa niż setka.
do gość 08:34 licznik zatrzymał się w okolicach 200km/h nie pytaj skąd info.
a co ty wiesz? - jak wariat jechał z nadmierną prędkością to tak skończył
Sezon się zaczął takich jak on pewno będzie więcej ale na głupot nie ma lekarstwa .Obserwując drogę na Opatów nic się nie zmieniło czekajmy na następne takie tragiczne wieści bo ja jestem przekonany że niebawem znowu poczytamy o następnym który się zabił bez sensu
on 100 km/h. to miał jak wyjeżdżał ze swojej posesji
czy juz po pogrzebie?kondolencje dla rodziny i wielkie współczucie [*]
Co za nieuk pisze o tym liczniku, i co z tego, że się zatrzymał na 200km/h. Chyba nikt normalnie myślący nie myśli, że w chwili wypadku licznik staje na prędkości z jaką się jechało. Równie dobrze na liczniku mogło być 0, 10, 300km/h Do szkoły.