Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Kto zostanie nowym Prezydentem RP
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

Wypadek motocyklisty - Miłków

Ilość postów: 326 | Odsłon: 32540 | Najnowszy post | Post rozpoczynający
Aktualny widok mógłby udostępnić posty, które oczekują na weryfikację (m.in. sprawdzenie, czy są zgodne z Zasadami Forum). Jednak w tym wątku brak jest takich postów. Przywróć zwykły widok wątku „Wypadek motocyklisty - Miłków”.
                        • Odp.: Wypadek motocyklisty - Miłków

                          A jeszcze wczesniej przed 12 popisywal sie w wczesniejszej miescowosci RŻUCHÓW koło mojego domu !!

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Wypadek motocyklisty - Miłków

                          Szacunek + Zrozumienie + Rozwaga = Bezpieczeństwo

                          Wina jest Motocyklisty!!

                          Gość_[*]
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 167

                          Odp.: Wypadek motocyklisty - Miłków

                          [*]

                          Gość_ona
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 168

                          Odp.: Wypadek motocyklisty - Miłków

                          Hubert [*] żyłeś szybko umarłeś młodo

                          Gość_kolezanka
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 169

                          Odp.: Wypadek motocyklisty - Miłków

                          zadam ci pytanie kolego z 15,23...a gdyby taki szalony motocyklista wjechał w ciebie....lub naraił twojego syna , lub kogoś z twoich bliskich też mówiłbyś o braku honoru - bo zmarły nie może się obronić???ten zmarły mógłby jeszcze długo życ i cieszyć swoim ścigaczem, gdyby tylko nie głupiał na swojej zabawce narażając zycie swoje i innych .....nie opłakiwałaby go teraz matka, a matka kierowcy samochodu nie rwała by włosów z głowy nad tym jak jej syn poradzi sobie z takim życiowym bagażem...

                          Gość_masurik
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Wypadek motocyklisty - Miłków

                          wiecie moze kim był drugi kierowca?osobówki..ile mial lat?kto to był i co z nim?

                          Gość_caps lock
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Wypadek motocyklisty - Miłków

                          23 lata

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 171

                          Odp.: Wypadek motocyklisty - Miłków

                          dobra. koniec wywodów. jedno retoryczne pytanie? do wszystkich. tych co mają motocykle i do tych co słyszą jak ci jeżdżą: jak taki półgłówek jedzie to nie myslicie sobie czy aby kto mu wyjdzie lub wyjedzie, bo ten nie wyhamuje za Chiny Ludowe?

                          widzę i słysze jak jeżdżą na iłżeckiej, na opatowskiej. nie żal mi gościa, bo wiedział, że jak będzie tak ciął i ktoś mu wyjedzie/wyjdzie to zero szans.

                          współczuję głupoty mamusi i tatusiowi. ktoś w końcu kasę na motor dał.

                          gratuluję tym, którzy doczekali się przeszczepu i życzę im, żeby nie potwierdziły się opinie o tzw pamięci organów" i żeby ta głupota się nie rozprzestrzeniała.

                          tyle.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Wypadek motocyklisty - Miłków

                          co z drugim człowiekiem wie ktos?

                          Gość_ona ona ona
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 173

                          Odp.: Wypadek motocyklisty - Miłków

                          sam jezdze motocyklem i wiem jak jest jednego dnia 3 puszki wyjechaly mi przed kolo a ich kierowcy patrzyli na mnie do konca i w ostatniej chwili mi wyjezdzali pod motocykl zacznijcie sie rozgladac dookola siebie motocykli jest naprawde duzo i z kazdym rokiem coraz wiecej a tym bardziej teraz w sezonie nikomu nie zaszkodzi stanac 2 sekundy dluzej i sie rozejzec na tych zdjeciach tez widac ze fiat zajechal mu droge w ostatniej chwili bo zachaczyl motocyklem tylko o lampe nie siadamy na motocykl z mysla ze nie zejdziemy z niego tez chcemy zyc dojechac do domow rodzin dzieci dlaczego nie widzicie w nas ludzi tylko samobojcow ??

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Wypadek motocyklisty - Miłków

                          Dlaczego nie widzisz we mnie już człowieka

                          lecz tylko organy na które ktoś czeka?

                          Dlaczego gdy tylko mija cię jednoślad

                          przeklinasz w myślach tego, kto go dosiadł?

                          Dlaczego z zawiścią patrzysz na maszynę

                          gdy w pasji i podnieceniu po asfalcie płynę?

                          Ja jestem jak ty, choć tylko w połowie,

                          Nie robi różnicy mój kask na głowie.

                          Ja też chcę przeżyć i dojechać do celu,

                          wyjechać cało z tego życia tunelu.

                          Chcę znów dzisiaj wrócić do domu, do swoich,

                          chcę usta znów poczuć mej pięknej dziewoi,

                          chcę móc spokojnie zsiąść ze swej maszyny,

                          pozwól mi proszę wrócić do dziewczyny…

                          Czemu wzrok twój przykuwa nowych felg polerka?

                          Patrzysz nim wszędzie, tylko nie w lusterka…

                          A potem końca nie ma tłumaczeniom:

                          “Ludzkiego życia ci szaleńcy nie cenią!”

                          Wiesz, nie wszyscy kręcą manetką do bólu,

                          jeździmy też wolniej, spojrzyj czasem, królu.

                          Masz rację, bywa, że to nasza wina,

                          wszak w żyłach nam płynie adrenalina.

                          I nie raz zobaczysz wheelie pod światłami

                          czy rzadziej też burnout Busą z bajerami.

                          Ale zrozum, człowieku, to jest nasze życie!

                          Czemu wciąż szybką śmierć nam wróżycie?

                          Na drodze zmieszczą się też wasze puszki

                          Nie walczmy ciągle o pierwszeństwo dróżki!

                          A jednak ciągle widzę na YouTubie filmy

                          w których rozbija się co rusz ktoś inny.

                          Nie dywaguję czyja to jest wina,

                          czy znów zawiniła adrenalina,

                          czy wasza duma może i zadufanie

                          znów wzbudzą w dziewczynach serc załamanie.

                          A gdy widzę rozbity motor, cicho w duszy się modlę

                          żeby ten, kto na nim jechał, zasiadł jeszcze w siodle.

                          Bo każdy, kto motocykle ceni jest bratem mym szczerym

                          Jest bliski jak rodzina, nie ma tu bariery.

                          Dla tych, którym szybciej serce bije, gdy suną gromadą,

                          dla tych, którzy dla swej pasji życie na szali kładą,

                          dla tych, co do kresu wędrówki swej już dzisiaj nie dojadą,

                          dla tych, którzy dziś pędzą niebieską autostradą…

                          Dla tych piszę ten wiersz i o nich wciąż myślę w modlitwach

                          by Najwyższy Jeździec na ulicznych chronił ich gonitwach…

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Wypadek motocyklisty - Miłków

                          Piękny wiersz,naprawdę piękny, wzruszył mnie bardzo, popłynęły łzy.

                          Mógłby być tekstem piosenki, w stylu rapu,hip hopu.

                          Rozumiem waszą miłość do motocykli i jak każda miłość często pociąga za sobą ofiarę,ofiarę z własnego życia.

                          Nie tylko jadąc motocyklem, samochodem też, możesz zginąć i ty i ja....nie wiemy, kiedy nam pisane...

                          "Mamy prawo popełniać w życiu wiele błędów. Oprócz jednego: tego, który niszczy nas samych."

                          Paulo Coelho

                          Gość_zaduma_nad_życiem
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 175

                          Odp.: Wypadek motocyklisty - Miłków

                          a kto powiedział, że wina jest motocyklisty?

                          Jak zwykle stereotypy; wypadek z udzialem motocyklu- oczywiscie wina motocyklisty.

                          Moze tutaj mamy do czynienia z szalonym kierowca samochodu, ktory wymusil pierszenstwo? pomyślales o tym?

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 176

                          Odp.: Wypadek motocyklisty - Miłków

                          Punto jechalo od strony Ostr. Motocyklista od Opatowa. Punto skręcało na posesje, prawie z miejsca, przy minimalnej predkosci. Lewa strona punta jest rozbita ze wzgledu na to ze motocyklista uderzył w niego minimalnie, prawie go omijając, poprostu zahaczył. Rzeczywisty stan auta jest gorszy niż, pokazywany na zdjeciach. Wina leży niestety, po stronie motocyklisty, z powodu nadmiernej predkosci, wielokrotnie nadmiernej.

                          Gość_albert
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 177

                          Odp.: Wypadek motocyklisty - Miłków

                          jeżdżę często tą trasą i widziałam też ten wypadek.Winni są ludzie na motorach jeżdżą jakby byli panami drogi wciskają sie między samochodami robią nagłe manewry.tam jest tyle fotoradarów a każdy przekracza prędkość co najmniej o 50 km/h

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Wypadek motocyklisty - Miłków

                          Każdemu wariatowi na motocyklu powinni zabierac motor i prawko dożywotnio bo coraz niebezpieczniej z ich strony.Ostatnio widzialem na Wiorach co wyprawiali to sie w glowie niemieści.Drogi publiczne to nie tor wyścigowy,tam kiedy niejestem to to samo wariaci na motocyklach sa zawsze,jak ma byc bezpiecznie jak tak jezdzicie nieraz czlowiek niema czasu na reakcję bo pędzacy wariat niewiadomo skad pojawia sie nagle z tyłu

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Wypadek motocyklisty - Miłków

                          Gosciuz 18;49 rodzice mu nie kupili motocyklu Hubert byl w niemczech tam sobie zarobil chlopak i kupil..jak to mlody cieszyl sie to co mial... dobry miły ładny chlopak...śpij w spokoju [*]bylam swiadkiem jego smierci i w szpitalu również...umarł o 20:14 juz po operacji po przewiezieniu na sale nagle dostal wewnetrznego krwotoku male mial poza tym szanse na przezycie wnetrznosci mial wszystkie potrzaskane watrobe itd czaszke ..w srodku wszystko mial w strzepkach..jego rodzicow bol nie do opowiedzenia co tam sie dzialo..wspolczuje jeden jedyny syn ktory mogl miec cale zycie przed soba...piekny chlopak.cieszyl sie z motorku i brak doswiadczenia..tulił sie jeszcze do rodziców przed operacja zdazyl sie pozegnac byl przytomny...bedziemy pamietac o tobie....

                          Gość_opieka
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Wypadek motocyklisty - Miłków

                          :(

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
1234 ... 78101213 ... 16171819
Przejdź do strony nr
19 postów w tym wątku zostało wyłączonych z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami.

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -