Za rowerzystów powinni się wziąć, wjeżdżają na pasy co nie jest zgodne z przepisami. Karać dosadnie. Natomiast co do pieszych to my powinniśmy na nich uważać, bo nie wszyscy nawet idą do przejścia dla pieszych a wchodzą gdzie chcą.
Pieszy ma dopiero pierwszeństwo jak jest na pasach i ma zasrany obowiązek zatrzymać się przed przejściem i upewnić o możliwości bezpiecznego przejścia. Kierowca odjeżdżający u do przejścia nie ma obowiązku zatrzymania się przed nim, musi tylko zachować szczególną ostrożność.
Pieszy znajdujący się w pobliżu przejścia nie ma pierwszeństwa przed pojazdem i zyskuje je dopiero w momencie wejścia na jezdnię. Zatrzymywanie się przed pustym przejściem dla pieszych (nawet jeśli grupa przechodniów zdaje się oczekiwać na możliwość przekroczenia drogi) i "zapraszanie" pieszych do skorzystania z przejścia jest nie tylko skrajnie niebezpieczne, ale też - uwaga - zabronione przepisami!
Jak posiadasz mózg i kulturę to będziesz wiedział jak się zachować na drodze i żadne przepisy nie będą potrzebne.
coś zawsze musi być na rzeczy ok.godz.10. Pani wiek ok. 35-40 latek jadąc fordzikiem TOS od huty przez 11-go listopada , na wysokości Stawki 98 wskoczyła na krawężnik (wysoki) przejechała dwa chodniki i 30 cm od drzewa sunęła w kierunku budynku Stawki 100. Miała Pani dużo szczęścia gratuluję!. To już kolejna jazda w tym miejscu po drzewach i chodnikach , kierowcy uważajcie !!!.
1
Nawierzchnia 11 listopada w tym miejscu jest fatalna a zarządca drogi nic z tym nie robi.
Tak 15:46 ok.ale jak ci wejdzie jak bedziesz metr przed przejsciem to wtedy juz bedzie miał pierwszeństwo z tego wynika ale ty niezatrzymasz juz pojazdu
Jak jej strzeliła opona to miała szczęście ,że tylko znalazła się na dwóch chodnikach,a nic się nie stało.
Z takim tokiem rozumowania to strach byłoby wejść na pasy bo nigdy nie wiadomo czy samochód wyhamuje a stojąc przed nikt się nie zatrzyma.
Ludzie są bezmyślni,wchodzą na pasy nie patrząc ,gdzie jest samochód iczy zdąży się zatrzymać.Dziś widzieliśmy dzieciaka,który wjechał na pasy na deskorolce na czerwonym świetle, inni czekali, a jemu się bardzo spieszyło.Brawura, bezmyślność,a może głupota są przyczyną większości wypadków.
To prawda są tacy co wchodzą na czerwonym świetle na pasy. Są też tacy, którzy wchodzą na pasy bez rozejrzenia się czy coś jedzie. A jest jeszcze jedna grupa- zatrzymujesz się, żeby przechodzili a ci kiwają ręką jedź. Trzeba być uważnym.
do 20:22 wczoraj , może służby nie wiedzą bo nie informują siebie wzajemnie o problemie.