A czy ktoś ci każe to mieszkanie wynajmować??? Ludzie zielonego pojęcia o prawie nie mają, a wynajmujo, by tylko zarobić! A potem pretensje do całego świata.
A po drugie sam sobie zaprzeczasz:
"""Jeśli wynajmuję WŁASNE [...] mieszkanie, to nie mogę z niego ludzi wyrzucić?"""
kilka linijek niżej pytasz:
"""... i gdzie będą mieszkać ci bez mieszkań?"""
Witam.
Właściciel ma prawo Cię wyrzucić na bruk tak naprawdę to można powiedzieć że jesteś dzikim lokatorem :). A jeśli chodzi o fakt że gościu nie płacił podatków z tytułu najmu przez ten okres to sprawę załatwi poprzez tzw ,,czynny żal,,.
Jeżeli masz przelewy bankowe opłaty czynszu to ustne przedłużenie umowy najmu jest tak samo ważne jak pisemne,tym bardziej że trwa ono 3 lata.Właściciel może ci wypowiedzieć umowę najmu z miesięcznym wyprzedzeniem na piśmie z podaniem powodu wypowiedzenia.Jeżeli wypowiedział ci umowę ustnie lub bez podania powodu to wypowiedzenia nie było.
widocznie właściciel ma powód żeby ci "wypowiedzieć najem", a nie " wyrzucić". z drugiej strony co oznacza dla ciebie z dnia na dzień na pewno nie dosłownie i dał ci jakiś czas na opuszczenie lokalu. może potrzebuje tego mieszkania dla siebie dla rodziny może sprzedaje bo mu kasa potrzebna i znalazł kupca. ot tak na pewno nie pozbywa się zarobku wynikającego z najmu. to jest jego mieszkanie i ma prawo to zrobić
ale klepiesz głupoty gościu z 12;14.jaki czynny żal,,nie ma czegos takiego ,ta co wynajmuje jest dzikim lokatorem ,i właściciel poełnia wykroczenie.jak go dziewczyna podsumuje to skarbówki to będzie miał wtedy żal bo straci około5tys,złotych.ja taki zal miałam jak mnie kuzyn podsumował w skarbówce.poszli mi na reke rozłożyli mi ten żal na raty.tak tyle zapłaciłam za to ze nie zgłosiłam do skarbówki ze wynajmuje od 4lat mieszkanie.
Ale tu nie chodzi czy płacił czy nie płacił do Skarbówki. Tu sprawa dotyczy sytuacji czy ma prawo wypowiedzieć mieszkanie z dnia na dzień. Ja uważam że może z dnia na dzień nie powinien tylko z powodu czysto ludzkiej empatii . Powinien dać tydzień dwa na znalezienie lokum. Ale na Boga to jego mieszkanie a nie wynajmującego. Niestety taki jest żywot wynajmujących. Skąd żal do właściciela mieszkania? Nie rozumiem.
Blagam, poczytajcie sobie przepisy. Wlasciciel mieszkania nie ma prawa wyrzucic kogos na bruk. Nie ma prawa, nawet jeśli to jego mieszkanie. Tymbardziej, ze wynajmowal na czarno.
http://wspolnotamieszkaniowa.pl/abcwspolnoty/Koniec-z-wynajmowaniem-na-czarno/1005.html
Jedyna sytuacja, w ktorej mozna wyrzucic lokatora jest sytuacja, gdzie zostala podpisana umowa najmu okazjonalnego, przy ktorej byl zawarty akt notarialny, w ktorym lokator wskazuje sobie jakies mieszkanie zastepcze w razie gdyby naruszyl warunki umowy mieszkania i wlasciciel z tego powodu chcialby go wyrzucic.
Podsumowywujac, wlasciciel nie ma prawa Cie wyrzucic, obojetnie czy macie podpisana umowe czy nie. Wlasciciel mieszkania, jeśli lokator nie chce dobrowolnie go opuscic jest bezsilny, musi isc do sadu. Sad nie zdecyduje się wyrzucic lokatora z mieszkania jeśli lokator nie ma lokalu zastepczego. Koniec.
nmgfd wedlug Ciebie osoba ktora wynajmuje mieszkanie od Ciebie poprostu moze Ci je przejac bo nie chce dobrowolnie opuscic twojego mieszkania dobre,dobre ,nic tylko wynajmowac od ludzi mieszkania i je przejmowac
Z tego wynika, nmgfd że skoro mój syn wynajmuje mieszkanie w W-wie to może się z niego nie wyprowadzać. Hurra.
No to dowiedzieliśmy się dlaczego mają duże wzięcie firmy tzw."czyścicieli".
Tak, wlasnie. Wlasciciele, ktorzy wynajmuja swoje mieszkanie często nie znaja przepisow prawa, często decydujac się wynajmowac na czarno, bo nie sa swiadomi konsekwencji. I odwrotnie - lokatorzy również nie znaja swoich praw. Dlatego pare miesiecy temu polskie prawo się zmienilo na korzysc wlasciciela mieszkania wprowadzajac umowe wynajmu okazjonalnego, w ktorej podpisywany jest akt notarialny (koszt okolo 150 zeta), gdzie wlasciciel, jeśli lokator nie chce się wyprowadzic po wygasnieciu umowy lub naruszenia warunkow najmu, idzie z tym aktem do sadu, a sad z miejsca wydaje decyzje o eksmisji.
Boże w jakim kraju my żyjemy? Zbir wchodzi do mieszkania, nie wolno się bronić, bo a nuż mu krzywdę się zrobi i mamy kłopot. Wynajmuję własne mieszkanie i muszę łaskawie prosić lokatora , żeby się wyprowadził! Słów brakuje.
ciekawe czy tak bys pisał gosciu gdybys zaplacil komus z góry czynsz np za trzy miesiace +kaucje a on po miesiacu wyrzuciłby cie z mieszkania...
A gdzie ty się ninja doczytałeś , że zapłaciła gościowi za 3 miesiące? Przeczytaj dokładnie. Nie ma o czymś takim mowy. Napisała, ze płaci przez 4 lata regularnie i zapłaciła kaucje. No to właściciel nie może wypowiedzieć? Pewnie ze ze względów ludzkich powinien dać czas. Jednak nie może być tak, że on ma dylemat, on ma szukać mieszkanie.
Tu nie chodzi o to ile ONA płaciła! Chodzi o to, że w umowach podawane są różne terminy płatności. Widzę, że ty wolisz płacić co miesiąc i gdybyś miał lokatora, chciałbyś, by płacił ci w ten sam sposób. Ale są też właściciele mieszkań, którzy życzą sobie / podają w umowie, byś im płacił czynsz z góry za 3 miesiące, 6-miesięcy czy jeszcze inaczej.
tak na zdrowy rozum,jeżeli płaci się kaucję i czynsz za 3 m-ce z góry to żąda się pokwitowania i sporządzenia umowy najmu.Nie bardzo wierzę w to aby solidny,bezproblemowy najemca został postawiony w sytuacji natychmiastowego opuszczenia lokalu.Sama wynajmuję mieszkanie i moje doświadczenia w tym temacie są spore.Przez 5 lat miałam bodajże 5 lokatorów /ostatni mieszka już 3 lata/,a poprzednicy,lepiej nie wspominać.Odpowiedzialny lokator to skarb,nikt takiego się nie pozbywa.
Dlatego najlepiej podpisywac umowy i przede wszystkim zaznajomic się z przepisami polskiego prawa.