Moja 12 letnią córka dziś w nocy zwymiotowala obiad że stołówki w szkole podstawowej nr 5 czy u innych dzieci też się to zdarza? U nas to już drugi raz. Nie wiem czy to gdzieś zgłaszać czy to poprostu inywidualny przypadek.
A skąd wiesz że zwymiotowała obiad ze szkoły???
Jak to się działo w nocy, to obiad już miała przetrawiony. Najadła się widocznie czegoś innego, ale najlepiej powiedzieć że to szkolny obiad...
Słyszałam o takim przypadku,znajoma mi mówiła,jej dziecko wymiotowało kilkarazy, była u lekarza,zrezygnowała z obiadów i dziecko nie boli brzuch i nie wymiotuje już.
Daj jej normalne jedzenie .Obiady ze stołówki zawsze są ryzykiem.Ugotuj coś mamusiu swojemu dziecku.SMACZNEGO.
18"07 ale te biedne dzieci siedzą w szkole do 16 czasem i rodzice kuszą się na te obiadki.
Sanepid,polikwidowali gotowanie w szkołach po to żeby dać zarabiać komuś kto daje takie obiady które szkodzą dziewciom
Nie tylko w szkole nr.5 są te obiady ale we wszystkich podstawowych szkołach publicznych.
W naszej szkole gotują tradycyjne obiadki tylko z obecnie panującymi normami i nie ma żadnych problemów.
Nigdy nie zapisałabym dziecka na obiady, zresztą i tak by nie zjadło. W przedszkolu też nie jadł. Dziś niestety lekcje do 15:10 i zjada kanapkę i później dmowy obiad.
Wy to naprawdę serio piszecie ? Naprawdę śmiać mi się chce. W dzisiejszych czasach chodzi tylko o to żeby jak najwięcej osób zmieszać z błotem. . Nie wiem jakie są obiady w tej szkole, ale jestem lekarzem i wiem, że od jakichś 3 tygodni szaleje rota wirus i szczególnie zarażają się nim dzieci, chociaż i mnie nie ominął.
Zwymiotowala obiad szkolny glownie marchew i ryz bo , w domu tego nie jadła . i dla wiadomosci niektorych gotuje dziecku smaczne obiady rowniez w domu. Obiady w szkole je kiedy jej pasuje i jest cos dobrego.wiem również że to firma cateringowa rozwozi obiad do szkół. Ale Nie o tym mowa. Chciałam wiedzieć czy ktoś maial podobny przypadek . dziękuje komuś z godz 18 02 który umiał odpowiedzieć na moje pytanie.
Kiedyś zdrowo gotowali w szkołach, ale zmienili to na niezdrowy catering na sodzie. Zarówno dzieci jak i hutnicy psują sobie tym żołądki. Kto mądry tego nie je. Teraz nie liczy się człowiek tylko interes na nim.
Raczej to nie wina jedzenia teraz takie rzeczy się po prostu dzieją,może dojść jeszcze biegunka dla pełni szczęścia ;).Grudzień i styczeń to systematycznie młody rotopodobne badziewie łapie,2 razy skończyło się to w szpitalu a ostatni przypadek miał w zeszłym tygodniu na szczęście bez poważniejszych skutków.