zaczęłaś pracę jak można było pracować po podstawówce w instytucjach państwowych i stąd to twoje "doświadczenie" ale jak przyszłaś do pracy to przez pierwsze miesiące też byłaś "zieleniutka" .Ciekawe jakim np. prawnikiem lub lekarzem była by osoba bez ukończonych studiów i mgr? pomyśl zanim coś napiszesz bo właśnie ten twój wpis pokazuje jakie są osoby bez wykształcenia kierunkowego.
Do gościa z 20:50 - ale czy zda ... ?
własnie własnie, moze by tak przetrzepac kto i kiedy uzyskal wyksztalcenie i stanowisko? przeciez to z naszych podatkow oplacani sa w urzedach no nie?
wykształceniem tej Pani powinna zająć się jakaś prasa żeby zrobić z tym porządek..
ja uważam ze lekarz .prawnik i wiele innych niestety musi mieć wykształcenie porządne wyższe.ale np. .pielęgniarki kiedyś były po dwuletnim studium,dzis studia i co te po studiach sa lepsze?.urzędnicy w biurach zwykli inspektorzy byli po ekonomiku.dziś przychodzi paniusia po studiach i prostych rzeczy nie umnie.ale ma studia .jakto ona się piec lat uczyła.ita to jest historia .
a wyobrażasz sobie praującą w sądzie np. fryzjerkę?
o ile pamiętasz Ministre Muchę ( PO) to ona mianowała swojego fryzjera i to na dość wysokie stanowisko
sprawiedliwość sprawiedliwością a sąd sądem
o tak :) sprawdzić wykształcenie z data przyjęcia do pracy i koligacje rodzinne czy kolesiowskie he he he he
ALE JAK TO SPRZĄTACZKA Z SĄDU AWANSOWAŁA BEZ SZKOLY DO BIURA?
zdecydowana większość stanowisk w samorządzie itp nie wymaga wykształcenia wyższego . A wiemy że kto ma tam dostać prace to na pewno wcześniej czy później dostanie- a reszta- to jak 6 w totka
NO ALE ONA NIE MA NAWET ŚREDNIEGO
to ta co chodzi w mini?
No i co z tego,że nie ma średniego najważniejsze czyją żoną lub corką jest!
a co powiecie na to jak ktoś przepracował 30 lat ze srednim wykształceniem i odchodzi na emeryture.ta osoba ma doświadczenie umie wszystko.a taka panienka z rzuci papier na biurko z mgr .a prostych rzeczy nie umie.sama uczyłam takie panie pracy od podstaw.Najlepiej to dac pracy takim zaraz po studiach oni są mądrzy i cały swiat jest ich.Jakto ja mgr to musze mieć prace i już.Zwolnic tego kto niema nieważne ze pracował 30l ,ale wypad i już.
Właśnie, zrobią tego mgr i wydaje im się że to niebywałe dokonanie. W dzisiejszych czasach skończyć studia, to żaden wyczyn, a zachowują się jakby co najmniej Oxford lub Harvard skończyli.
a czy ty gościu z 07:22 i 10:30 jak poszliście do pracy to odrazu wszystko umieliście i nikt was niczego nie uczył? zapomniała krowa jak cielęciem była! tacy odrazu wszechwiedzący byliście? ktoś kto pracuje 30 lat to z racji tego ma ogromne doświadczenie więc żadna nowość tylko logika. A ten po studiach, czy po liceum idąc do pracy musi gdzieś zdobyć doświadczenie zawodowe - to chyba normalne. Chodź wy goście z 07:22 i 10:30 mieliście to już doświadczenie w kołysce zapewne i stąd wasz jad do osób np. po mgr. i wasze wypowiedzi świadczą nawet o waszym poziomie wiedzy. Więc nie chcąc się dalej ośmieszać brakiem wiedzy lepiej nic nie piszcie.
Na jakiej podstawie oceniasz moją wiedzę? Na podstawie tego posta, co powyżej napisałam, to gratuluję, nic o mnie nie wiesz. A tak dla Twojej informacji, nikt mnie w pracy, jak zaczynałam, nie prowadził za rączkę, musiałam liczyć na SIEBIE i wszystkiego się sama nauczyć i dostosować do wymogów, pomimo tego, że byłam wtedy po studiach dziennych. Nie było łatwo i powiem tak, podziwiam tych, którzy pracują i studiują równocześnie. Bo samo studiowanie na dziennych to bajka, ale rzeczywistość się zmienia, jak się zaczyna pracę.