Płacił i wymagał, ale jak by na wsi spytali, to magister.
Ludzie ,czy wy naprawdę nie macie już żadnych problemów???? Czy to 500+ pomieszało wam w głowach??? Czy naprawdę już jesteście tak bogaci że z nudów tworzycie sztuczne przeszkody??????????????
A tak bardziej konkretnie, to co chciałaś powiedzieć?
Inteligentny człowiek powinien wiedzieć.Wszyscy radni wiedzą o czym jest mowa.
Widocznie jestem mało inteligentny, to powiedz mi kobieto o co ci chodzi?
W najblizszych wyborach kredyt zaufania otrzymaja tylko kandydaci zrzekajacy sie diety. Wtedy jest wieksza pewnosc ze ida sluzyc wyborcom, poza tym to bedzie i tak ich dodatkowe zajecie. Sam prestiz bycia radnym jest wystarczajacy.
Gościu 10:31 chyba nie jeden, na dodatek ZDZ, a potem ostrowiecką Sorbone !
Dlaczego nie ma nigdzie informacji na temat wykształcenia i dorobku zawodowego czy innych osiągnięć radnych w Ostrowcu Św. ? To jest ich obowiązek aby wyborca wiedział z kim ma do czynienia.
Przed wyborami należy pytać kandydatów o ich kompetencje a nie na koniec kadencji ,która niebawem nastąpi, skoro dany radny czy radna zostali wybrani przez swój okręg to oznacza że dana osoba jest darzona zaufaniem tych ludzi.Skoro ludzie ufają i wybrali to teraz pretensje do do samego siebie ,że się tą osobę wybrało.Za niestosowne uważam założycielu wątku grzebanie w cudzym życiorysie gdy...musztarda po obiedzie.
Felice dzięki za pozdrówka ,ja również pozdrawiam
20:33 Jesli ktoś chce mieć swój życiorys w spokoju i tajemnicy nie powinien startowac w wyborach.
To nie wiesz kogo wybrałeś? Czad!
19.01 a ty co skoczyles wyksztalciuchu? Telewizyjne technikum rolnicze?
Nie rozumiem twojego pytania /20:04/. Wszakże ja radnym nie jestem. Widze natomiast, że tobie skoczyło ci ciśnienie.
Układy , łapówki,itp reszta się nie liczy . Trzeba być kreatywnym hasa
Skoro nie rozumiesz prostego pytania to sie w ogole nie odzywaj
21.09
W latach 60/70 w TV, były wykłady na poziomie Technikum Rolniczego. Słuchałeś i co pół roku egzamin (zdawali wszyscy). Po pięciu latach matura i już był Technik. Miałeś pracę bo tato mieli pole. Teraz kończysz WSPB, masz magistra (czasem dwa), ale tata nie ma poparcia i ciocia narzeka na układy w mieście. Reasumując: Lepiej uczyć się w TV, niż na Sorbonie.