witam, poszukuje podpowiedzi bo być może był w takiej sytuacji jak ja.. więc od początku: wychowuję sama córkę, nie daję już rady finansowo i padł pomysł wyjazdu za granicę z koleżanką i córką ( na góra rok, odkuć się trochę i wrócić z czystą kartą, zacząć od nowa i NIE, NIE LICZĘ NA ŻADNE BENEFITY) tylko jest problem, nie mam nikogo takiego kto by wyjechał pierwszy i rozejrzał się za pracą i mieszkaniem,żebyśmy mogły przyjechać na `gotowe`, więc pomyślałam o agencji pracy która zatrudnia pracowników wraz z zakwaterowaniem, myślałam o pracy na dwie/ trzy zmiany, w czasie kiedy bym była w pracy oczywiście opiekę nad dzieckiem sprawowała by koleżanka. Córka ma 5 lat jeśli to ważne ,ale teraz moje pytanie, czy ktoś też `tak` wyjechał? czy agencja zgodziłaby się na takie rozwiązanie?
a gdzie tatuś ? jak go nie ma to są alimenty . Alimenty , 500+ i twoja praca plus pomoc rodziców przy dziecku i jest o.k. Za granicą nie jest lekko , szczególnie z małym dzieckiem
Nie każdy ma pomoc rodziców, nie każde dziecko ma tatusia, i nie każdy dostanie 500+ jak pracuje i ma jedno dziecko. Hamuj bajerę. Ja bym nie wyjechała, ale mam duże dzieci, męża i nie zmieniałabym im życia. Twoja córeczka ma dopiero 5lat, więc to co innego. No i języka się nauczy szybko. Tyle, że w ciemno na pewno Ci nie radzę.
Jak ma alimenty i nawet najniżsżą pensję to 500+ nie przysługuje- na pierwsze dziecko liczy się dochód 800 zł na osobę.
Dobrze,że dziewczyna szuka pomysłu jak wyjść z trudnej sytuacji. Jednak wyjazd z tak małym dzieckiem do pracy raczej nie wyjdzie. Może starać sie tam o benefity z tamtejszej opieki społecznej, ale jak chce pracować to musi zapłacić za opiekę innym. Koleżanka dziś jest- jutro zmieni zdanie i nie ma żadnego obowiązku opiekowac się cudzym dzieckiem i poświęcać swój czas na odpoczynek po swojej pracy. To się nie uda.
A nie ma babci, która by mogła tu w kraju zając się dzieciakiem?
Cześć, więc obdzwonilam chyba każdą możliwą agencje i niestety nie ma możliwości zamieszkania z dzieckiem nawet za dodatkową opłatą, cóż, zaciskam zęby i wegetuje w Ostrowcu ;) pracuje, zarabiam najniższą krajową a czasami i mniej i mam alimenty, 500 plus zabrali bo dochód przekroczył, niby znowu mogę się starać, ale zarobie trochę więcej i znowu zabiorą, to nie takie łatwe gdyby się co po niektórym mogło wydawać, mama owszem jest, ale dużo choruje więc pomoc mocno okrojona..
11:06 ale skoro masz najniższą i na 500+ się nie załapiesz to coś nie halo.
Alimentów chyba nie wliczają do dochodu, czy wliczają?
Ola podaj jakiś kontakt, może razem będziemy mogły sobie pomóc, mam podobna sytuacje
Cześć, jeśli masz ochotę podaj może mail?
Alimenty są wyliczane do 500+.
olala-mam rozeznanie na rynku pracy w Niemczech,chcę Ci pomóc.Pytanie podstawowe,czy znasz język niemiecki tzw komunikatywny aby móc na przysłowiowe dzień dobry dogadywać się z pracodawcą.Jednocześnie podpowiadam ,że wyjazd z małym dzieckiem nie należy do najwygodniejszych wyjazdów,choćby dostęp do lekarza w przypadku potrzeby ect.